Biznes

TSUE odpowiedział w sprawie waloryzacji kapitału. Co na to banki?

  • 13 grudnia, 2023
  • 10 min read
TSUE odpowiedział w sprawie waloryzacji kapitału. Co na to banki?


Grudzień obfituje w orzeczenia europejskiego trybunału TSUE dotyczące polskich frankowiczów. Po tym najnowszym bankowcy mogą mieć nowe kłopoty – ich pomysł, by zamiast wynagrodzenia za kapitał żądać od frankowiczów waloryzacji udzielonego im finansowania, może być trudniejszy do realizacji. Ale słyszałem, że bankowi prawnicy nie kapitulują

Europejski trybunał TSUE krok po kroku odkrywa kolejne kawałki puzzli w sporze banków i frankowiczów. Zostało ich niewiele, a po poprzednich orzeczeniach TSUE linia orzecznicza w polskich sądach jest już względnie stabilna. Jeśli w umowie kredytowej jest nieprecyzyjna klauzula spreadowa, to musi ona wypaść z tej umowy. Usuniętego zapisu nie wolno niczym innym zastąpić (poza przepisem wskazanym przez ustawę). Jeśli nie da się takiej umowy dalej wykonywać, to trzeba orzec jej nieważność.

Tak dzieje się w 98% procesów sądowych dotyczących franków. Ale mimo tego w sądach jest na razie „tylko” 140 000 frankowiczów, zaś ugody z bankami podpisało ok. 70 000 osób. Większość posiadaczy czynnych oraz już spłaconych kredytów frankowych (było ich w szczytowym momencie 700 000) orzeczenia nieważności swoich kredytów w sądach jeszcze nie zażądało.

Powód? Być może część z nich nie widzi w tym sensu (jeśli zaciągali kredyt przy relatywnie wysokim kursie franka, to do ugrania mają niewiele, uwzględniając koszty prawników). Pewnie są i tacy, których zniechęca długa droga w sądach (przy obecnym tempie rozpatrywania spraw ostatni frankowicze doczekają się rozstrzygnięcia za więcej niż dziesięć lat). A część czeka na systemowe rozwiązanie, które załatwi sprawę bez konieczności pójścia do sądu.

Są i tacy, którzy obawiają się retorsji ze strony banków. Bankowcy zapowiadają bowiem, że od każdego „wygranego” frankowicza mają prawo żądać pieniędzy, które zrekompensują używanie przez kilkanaście lat kapitału. Frankowicze argumentują, że to mogłoby wypaczyć wynik sporu, bo bank mógłby wtedy i tak zarobić na kredycie. I właśnie tego dotyczy ostatnia decyzja TSUE.

TSUE o waloryzacji kapitału. Game over?

Już wcześniej europejski trybunał orzekł, że bankom nie należy się wynagrodzenie za kapitał, ani żadne „rekompensaty”. Bankowcy przeczytali dokładnie orzeczenie i uznali, że zamiast wynagrodzenia za kapitał będą żądać waloryzacji kapitału. Bo waloryzacja nie jest rekompensatą powiązaną z umową kredytową, lecz uniwersalnym w stosunkach gospodarczych „uaktualnieniem” wartości nabywczej pieniądza.

Warto przeczytać!  Kurs euro poniżej 4,5 zł? Skąd bierze się zaskakująca siła złotego?

Mec. Radosław Górski, który reprezentuje jednego z frankowiczów (i to nieszeregowego, bo stroną jest Arkadiusz Szcześniak, szef stowarzyszenia „Stop Bankowemu Bezprawiu”) w sporze z bankiem, poprosił polski sąd, by ten zapytał TSUE, czy banki mogą tak interpretować sprawę.

„Sąd odsyłający podkreśla, że orzecznictwo sądów polskich nie jest jednolite w odniesieniu do kwestii, czy strony nieważnej umowy kredytu mogą żądać, poza zapłatą kwot wymienionych w poprzednim punkcie (czyli kapitału kredytu i zapłaconych rat – mój przypis), zapłaty innych kwot z tytułu korzystania ze środków pieniężnych przez pewien czas bez podstawy prawnej. Podstawą prawną najczęściej przywoływaną na poparcie takich roszczeń jest bezpodstawne wzbogacenie i zwrot świadczenia nienależnego”

– napisał polski sąd we wniosku o wykładnię do TSUE. Sędzia dodał, że uważa, iż TSUE jeszcze nie wypowiedział się w tej sprawie, przynajmniej w świetle dyrektywy 93/13. Pytanie prejudycjalne brzmiało:

„Czy art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w kontekście nieważności w całości umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję bankową ze względu na to, że umowa ta zawiera nieuczciwe warunki, bez których nie może ona dalej obowiązywać, stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa państwa członkowskiego, zgodnie z którą instytucja ta ma prawo żądać od tego konsumenta zwrotu kwot innych niż kapitał wypłacony na poczet wykonania tej umowy oraz ustawowe odsetki za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty (…)”

TSUE zauważył w swojej odpowiedzi na to pytanie, że „w tym temacie” Trybunał orzekł już w wyroku z dnia 15 czerwca 2023 r. (sygnatura C-520/21). Wówczas odpowiedź brzmiała:

„W konsekwencji uznania umowy kredytu hipotecznego za nieważną w całości ze względu na to, że nie może ona dalej obowiązywać po usunięciu zawartych w niej nieuczciwych warunków, dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie wykładni prawa krajowego, zgodnie z którą instytucja kredytowa ma prawo żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę od dnia wezwania do zapłaty”

Chodzi o dokładnie to samo orzeczenie, które bankowcy uznali za podstawę do „uruchomienia” instytucji waloryzacji jako alternatywnej podstawy do żądania od klientów dodatkowych pieniędzy (poza zwrotem kapitału). W najnowszym orzeczeniu TSUE de facto podtrzymał swoją interpretację sprawy.

„Art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż w kontekście uznania umowy kredytu hipotecznego zawartej z konsumentem przez instytucję bankową za nieważną w całości ze względu na to, że umowa ta zawiera nieuczciwe warunki, bez których nie może ona dalej obowiązywać, stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej prawa państwa członkowskiego, zgodnie z którą instytucja ta ma prawo żądać od tego konsumenta zwrotu kwot innych niż kapitał wpłacony na poczet wykonania tej umowy oraz ustawowe odsetki za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty”

Można to czytać jako ostateczne zamknięcie sprawy jakichkolwiek dodatkowych roszczeń banków. Zamiast słowa „rekompensata” zostało użyte sformułowanie o „kwotach innych niż kapitał wypłacony na poczet wykonania umowy”. Aczkolwiek już słyszałem z ust prawników reprezentujących banki, iż ta wykładnia niewiele zmienia, bo bankowcy uważają, że TSUE nie ma prawa interpretować ogólnych zasad obrotu gospodarczego w Polsce.

Warto przeczytać!  Emerytura wyższa nawet o 20 proc. ZUS pokazał jak to zrobić

Bankowcy będą zapewne dowodzić w sądzie, że TSUE nie ma kompetencji, by wypowiadać się w sprawie waloryzacji – przynajmniej w kontekście konsumenckiej dyrektywy 93/13. Bo ta waloryzacja nie miałaby dotyczyć umowy kredytowej, tylko rzeczy leżącej piętro wyżej – zasady mającej zagwarantować, że wypłacane pieniądze zachowają realną wartość.

TSUE i „dochodzenie do prawdy”

Polscy sędziowie mają w ręku doprecyzowane spojrzenie TSUE w sprawie rozliczenia się stron po orzeczeniu nieważności umowy. Bankowcy być może będą próbowali domagać się waloryzacji nadal – w oderwaniu od dyrektywy konsumenckiej. Prawnicy frankowiczów będą zaś dowodzili, że w tym przypadku zastosowanie waloryzacji byłoby nielogiczne – bo może zniechęcać konsumenta do korzystania z dobrodziejstw dyrektywy konsumenckiej.

Sprawa jest kluczowa – bo, jak napisałem powyżej, obawa przed kontrroszczeniami banków jest jedną z motywacji tych osób, które nie idą ze swoimi kredytami do sądów. Utrzymanie tego status quo jest na rękę bankowcom, którzy uwzględnili już w rezerwach te 35% frankowiczów, którzy są już w sądach. Napływ nowych spraw do sądów oznaczałby konieczność tworzenia nowych rezerw, czego banki nie chcą.

———————–

ZAPLANUJ SWOJĄ ZAMOŻNOŚĆ. Myślisz, że nie masz szans na żywot rentiera? Że masz za mało oszczędności? Że za mało zarabiasz? Że nie umiał(a)byś dobrze ulokować pieniędzy, gdybyś je miał(a)? W tym e-booku pokazuję, że przy odrobinie konsekwencji, pomyślunku i, posiadając dobry plan, niemal każdy może zostać rentierem. Jak bezboleśnie oszczędzać, prosto inwestować i jak już teraz zaplanować swoje rentierstwo – o tym jest ten e-book. Praktyczne rady i wskazówki. Zapraszam do przeczytania – to prosty plan dla Twojej niezależności finansowej.

Warto przeczytać!  Wiadomości z rynku akcji i akcji, Wiadomości z gospodarki i finansów, Sensex, Nifty, Rynek globalny, NSE, BSE Wiadomości z IPO na żywo

———————–

Poza kwestią wynagrodzenia za kapitał oraz waloryzacji ostatnio TSUE zajmował się też sprawą odsetek, których klient może oczekiwać od banku za swoje roszczenia. Te odsetki – jak orzekł TSUE – mają być liczone od momentu, w którym klient złożył pozew w sądzie, a nie od momentu, w którym złożył oświadczenie o tym, iż chce skorzystać z ochrony dyrektywy konsumenckiej 93/13 i zdaje sobie sprawę z konsekwencji.

Moment, od którego są liczone konsekwencje nieważności umowy, może mieć znaczenie w kontekście możliwości, iż bank nie otrzyma z powrotem nie tylko odsetek, nie tylko wynagrodzenia za kapitał, nie tylko waloryzacji, ale nawet i nie odzyska kapitału. Bo przedawnienie roszczeń banków w prawie polskim wynosi tylko trzy lata. Jeśli bank nie zrobił nic, by to przedawnienie przerwać, to jego roszczenie może być kwestionowane.

Oczywiście sądy mogą – powołując się na zasadę słuszności – może mimo wszystko uznawać ich roszczenia o zwrot kapitału. Sytuacja może zmienić się w połowie grudnia, gdy TSUE będzie odpowiadał wprost na pytanie polskiego sądu w sprawie przedawnienia roszczeń banków.

Czytaj też o ugodach z bankami: Ugoda z bankiem niczym brazylijska telenowela. Gdy bank nie może złożyć oferty, nie chce złożyć kolejnej albo… w ogóle żadnej nie chce

Posłuchaj też najnowszego odcinka podcastu „Finansowe Sensacje Tygodnia”. A w nim inwestycyjne prognozy na 2024 r. Inwestować w akcje czy w obligacje? Jakich narzędzi użyć do dywersyfikacji? Czy surowce znów dadzą zarobić? Czy Magnificent 7 zaszkodzi idei inwestowania poprzez ETF-y? Inflacja czy recesja: co jest największym problemem dla światowej i polskiej gospodarki? O tym wszystkim w najnowszym odcinku „Finansowych Sensacji Tygodnia”. Mnóstwo trudnych pytań zadałem Jerzemu Nikorowskiemu z BNP Paribas Bank Polska. Zapraszam, częstujcie się pod tym linkiem! 

Zobacz nowy wideofelieton „Subiektywnie o Finansach”:

Zobacz też nagranie z najnowszego webinaru „Subiektywnie o Finansach”, w którym opowiadałem o tym co w tym roku zmienia się w ulgach podatkowych za długoterminowe oszczędzanie:

zdjęcie tytułowe: mec. Radosław Górski/TSUE/Unsplash




Źródło