Świat

Turcja blokuje brytyjskie niszczyciele min na Morzu Czarnym

  • 2 stycznia, 2024
  • 5 min read
Turcja blokuje brytyjskie niszczyciele min na Morzu Czarnym


John Konrad (gCaptain) We wtorek Turcja podjęła kontrowersyjną decyzję o zablokowaniu wejścia dwóch brytyjskich statków niszczycieli min na Morze Czarne, powołując się na Konwencję z Montreux. Posunięcie to wywołało krytykę i zamieszanie, ponieważ Wielka Brytania, nie będąc uczestnikiem konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, w rzeczywistości nie jest ograniczona postanowieniami Konwencji z Montreux. Wydaje się zatem, że twierdzenie Turcji błędnie interpretuje lub błędnie stosuje konwencję, podając w wątpliwość prawdziwe motywy stojące za tą decyzją w złożonym krajobrazie geopolitycznym regionu Morza Czarnego.

„Turcja wdrożyła Montreux w sposób bezstronny i skrupulatny” – stwierdziła prezydencja w oświadczeniu. „Ma to zapobiec eskalacji na Morzu Czarnym”.

Kwestia ta zyskała na znaczeniu po zeszłotygodniowej wiadomości, że masowiec pływający pod banderą Panamy, który płynął do portu na Dunaju, aby załadować ziarno, uderzył w rosyjską kopalnię na Morzu Czarnym, raniąc dwóch członków załogi – podali w czwartek ukraińscy urzędnicy. Tymczasem plany Turcji dotyczące utworzenia grupy trałowej są opóźnione co najmniej od października.

Niedawna decyzja Turcji zakazująca przepływu dwóch brytyjskich statków niszczycieli min podarowanych ukraińskiej marynarce wojennej przez jej cieśniny w drodze do Morza Czarnego, mimo że Wielka Brytania nie jest krajem wojującym w konflikcie rosyjsko-ukraińskim, wywołała poważną dyskusję w kręgach marynarki wojennej. Decyzja ta uwydatnia złożoność i zamieszanie wokół stosowania Konwencji z Montreux z 1936 r. oraz manewrów dyplomatycznych Turcji.

Warto przeczytać!  Informator podobno stojący za ponownym poszukiwaniem Maddie McCann: władze

Przeczytaj także: Blokada Ukrainy – czy Turcja naraziła na ryzyko żeglugę NATO?

Pierwotnie konwencja z Montreux, na którą Turcja powołała się po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r., reguluje przepływ statków wojskowych przez Bosfor i Cieśniny Dardanele w czasie wojny. W szczególności ogranicza dostęp dla okrętów wojennych krajów wojujących. Ponieważ Wielkiej Brytanii nie uważa się za kraj wojujący w konflikcie rosyjsko-ukraińskim, art. 5 Konwencji z Montreux nie miałby zastosowania do jej okrętów wojennych.

Kluczową kwestią jest tu jednak odrębny wniosek dyplomatyczny Turcji, również złożony w lutym 2022 roku, w którym zwracano się do marynarek wojennych spoza Morza Czarnego o unikanie wpływania na Morze Czarne w trakcie konfliktu. Wniosek ten, choć odrębny od konwencji z Montreux, został w pewnym stopniu z nim powiązany w niedawnych komunikatach Turcji. Łącząc postanowienia konwencji z własnym stanowiskiem dyplomatycznym, Turcja wydaje się sugerować, że ma związane ręce przez prawo międzynarodowe, podczas gdy w rzeczywistości zakaz dla krajów nieprowadzących wojny, takich jak Wielka Brytania, jest raczej kwestią własnej polityki dyplomatycznej Turcji.

Darowizna statków przez Wielką Brytanię Ukrainie mogła sprawić, że Turcja dostrzeże naruszenie art. 5. Rodzi to zasadnicze pytanie: dlaczego Wielka Brytania nie rozmieściła tych statków wraz z załogami Królewskiej Marynarki Wojennej lub, alternatywnie, nie przekazała ich Rumunii, państwu spoza UE sąsiad-wojownik? Źródła wewnętrzne NATO, z których rozmawiał gCaptain, ujawniają, że Turcja również sprzeciwiła się zezwoleniu brytyjskiej grupie NATO ds. przeciwdziałania minom na działanie na Morzu Czarnym, co jeszcze bardziej komplikuje dynamikę geopolityczną w regionie.

Warto przeczytać!  BBC mówi, że Gary Lineker wstrzyma prezentację „Meczu dnia” po tweetach imigracyjnych

Stanowisko Turcji, choć pozornie ograniczone przez prawo międzynarodowe, jest raczej odzwierciedleniem jej wyborów dyplomatycznych, zwłaszcza wobec krajów niebiorących udziału w walce, takich jak Wielka Brytania. Co więcej, postanowienia Konwencji z Montreux dotyczące statków wojujących nie mają zastosowania do wszystkich typów statków. Przykładami tego są stały przepływ statków handlowych zaopatrujących siły rosyjskie w broń oraz swobodny przepływ rosyjskich jednostek pomocniczych marynarki wojennej (takich jak tankowiec wojskowy, który był celem Ukrainy w sierpniu) przez Cieśninę Bosfor od początku wojny.

„Trałowce mają charakter wyłącznie defensywny i nie stanowią zagrożenia dla rosyjskiej marynarki wojennej. Są także potrzebni do usuwania min zacumowanych i pomocy w usuwaniu min dryfujących, które zagrażają żegludze komercyjnej” – powiedział analityk wojskowy Aaron Stein w niedawnym artykule „Wojna na skałach” zatytułowanym Side-Stepping Turkey: Using Minesweepers to Zwiększenie obecności sojuszników na Czarnym Morze. „Statki te mogłyby przepływać przez Bosfor i Dardanele, które kontroluje Turcja, bez naruszania Konwencji z Montreux i mogłyby ułatwić eksport zboża szlakiem obejmującym zachodnie wybrzeże Morza Czarnego”.

To rozróżnienie między traktatem a wnioskiem dyplomatycznym ma kluczowe znaczenie dla zrozumienia stanowiska i działań Turcji. Choć Turcja utrzymuje, że stosuje konwencję z Montreux „bezstronnie i skrupulatnie”, aby zapobiec eskalacji na Morzu Czarnym, jej decyzja o blokowaniu statków państw nieprowadzących wojny, takich jak brytyjskie niszczyciele min, opiera się na odrębnej polityce dyplomatycznej. Ta decyzja polityczna odzwierciedla szersze interesy strategiczne Turcji i jej delikatne balansowanie między zobowiązaniami NATO a stosunkami z Rosją.

Warto przeczytać!  Madeleine McCann: brytyjska para „znalazła kapliczkę” w portugalskim zbiorniku przeszukiwanym przez policję

Sytuację dodatkowo komplikuje niedawny incydent, w którym masowiec pływający pod banderą Panamy uderzył w minę na Morzu Czarnym, co pogłębiło obawy o bezpieczeństwo morskie w regionie. Ten incydent podkreśla zwiększone ryzyko na wodach Morza Czarnego i znaczenie zdolności morskich, takich jak niszczyciele min, dla zapewnienia bezpiecznej żeglugi.


Źródło