Świat

Turecka Antakya zamienia się w miasto duchów po trzecim trzęsieniu ziemi

  • 22 lutego, 2023
  • 3 min read
Turecka Antakya zamienia się w miasto duchów po trzecim trzęsieniu ziemi


ANTAKYA, Turcja, 22 lutego (Reuters) – Ciężarówki, pojazdy ratownicze i koparki wyjechały we wtorek wieczorem na opustoszałe ulice tureckiej Antakyi, po trzecim dużym trzęsieniu ziemi w ciągu dwóch tygodni, które przyspieszyło exodus z niegdyś tętniącego życiem miasta.

Na ciemnych jak smoła ulicach mijane reflektory ujawniały sterty gruzu, ramy wybitych okien i splątane pręty zbrojeniowe. Czerwone i niebieskie migające światła pojazdów wojskowych i policyjnych odbijały się od postrzępionych fasad pochyłych budynków.

Odgłos koparek wydobywających gruz odbijał się echem od ulic, gdy patrzyli na to policjanci, żołnierze i ratownicy, skupieni wokół małych ognisk rozsianych po popękanych chodnikach. Czasami kopanie zatrzymywało się, aby ratownicy mogli sprawdzić, czy nie ma ciał.

„Wszyscy zniknęli” – powiedział Mehmet Ay, 50-letni ocalały z trzęsień ziemi, który mieszka w Antakyi przez całe życie i jest jednym z nielicznych mieszkańców, którzy pozostali.

Najnowsze aktualizacje

Zobacz jeszcze 2 historie

„Albo zginęli, albo uciekli”.

Z daleka ostry pejzaż miejski składający się z niegdyś wysokich budynków wydawał się teraz pofałdowany. Kawałki brzegów rzek zapadły się do wody, a żołnierze blokowali uszkodzone mosty.

Warto przeczytać!  Zachodnie pojazdy opancerzone jadą na Ukrainę, by walczyć z rosyjskim „atakiem”

Billboardy zostały wbite w ziemię, a porozrzucane wśród gruzów szyldy przypominały o sklepach, które kiedyś wypełniały ruchliwe ulice.

„Nasze ulice były kiedyś rajem” – powiedziała Ay. „W ciągu jednej nocy wszystko zostało zniszczone”.

Ay wraz z żoną Fatmeh i córką ukrywał się w jednym z obozów utworzonych w celu zapewnienia tymczasowego schronienia tym, którzy stracili domy. Generator ryczał ponad gwarem ludzi zgromadzonych wokół pieców na drewno przed namiotami.

– Nie możemy opuścić obozu – powiedział. „Trudno jest chodzić, ponieważ wszędzie jest niebezpiecznie. Budynki są niebezpieczne. Zanim się zorientujesz, konstrukcja może się na ciebie zawalić”.

Wcześniej, gdy słońce zachodziło nad placem obok ratusza, żołnierze, ochotnicy i ocaleni ustawili się w kolejce do food trucków i stacji paliw na obiad i herbatę.

Na rondzie wciąż stał pomnik założyciela współczesnej Turcji Mustafy Kemala Ataturka na stającym dębie koniu. Tuż pod nią leżała roztrzaskana marmurowa tablica z jego słynnym cytatem o tym, że prowincja Hatay stała się częścią Turcji.

„Katastrofa spadła na nas wszystkich” – powiedział Saleem Fawakirji, 57-letni zmywak do naczyń, który mieszka w Antakya od 12 lat po ucieczce z Syrii. „Zarówno bogaci, jak i biedni” — dodała jego żona Walaa.

Warto przeczytać!  Policjant Liam Trimmer ginie w dziwacznym wypadku podczas przyjęcia zaręczynowego

Para, ich dwie córki i syn przeżyli trzęsienie ziemi z 6 lutego, wypełzając z małej szczeliny w gruzach. Ich najstarszy syn nie przeżył.

Fawakirji powiedział, że rodzina nie planuje opuszczać opuszczonego miasta. „Spójrz, jak Bóg dał nam wszystkim inne życie oprócz mojego syna. Po co teraz ryzykować?” powiedział.

Ay powiedział również, że planuje zostać.

„To zajmie dużo czasu, zajmie lata – ale odbudujemy to” – powiedział Ay, pracownik budowlany.

„Jak Bóg da, będzie lepiej niż było”.

Reportaż Ali Kucukgocmen i Henriette Chacar; Montaż przez Rosalbę O’Brien

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.


Źródło