Polska

Twierdzenia o udziale Polski w sabotażu Nord Stream są „bezpodstawne”, mówi doradca prezydenta

  • 18 sierpnia, 2024
  • 9 min read
Twierdzenia o udziale Polski w sabotażu Nord Stream są „bezpodstawne”, mówi doradca prezydenta


Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował, że siły ukraińskie nadal czynią postępy w obwodzie kurskim po rozpoczęciu 11 dni temu dużej ofensywy transgranicznej, która zaskoczyła dowództwo wojskowe Kremla i zmieniła dynamikę trwającej 30 miesięcy wojny.

Po otrzymaniu aktualizacji od najwyższego dowódcy wojskowego Ukrainy, generała pułkownika Ołeksandra Syrskiego, Zełenski napisał w poście na Telegramie 17 sierpnia, że ​​Ukraina „wzmacnia” swoją pozycję w obwodzie kurskim i stabilizuje coraz większe terytorium pod swoją kontrolą.

Siły ukraińskie wkroczyły głęboko na terytorium Rosji po niespodziewanym ataku 6 sierpnia, w wyniku którego przekroczono granicę i zajęto dziesiątki osad.

Niespodziewana inwazja, mająca miejsce w czasie, gdy Rosja kontynuuje postępy w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, najwyraźniej wzmacnia pozycję Kijowa w przyszłych negocjacjach pokojowych.

ZOBACZ: Ukraińscy żołnierze stacjonujący w pobliżu miasta Toreck twierdzą, że Rosja będzie musiała przekierować zasoby z powrotem na swoje terytorium, ale na razie nie widać oznak wygaszania walk.

Rosja twierdzi, że zaanektowała cztery ukraińskie regiony – Donieck, Ługańsk, Chersoń i Zaporoże – oprócz Półwyspu Krymskiego. Jeśli Ukraina będzie w stanie utrzymać części Kurska i sąsiednich regionów rosyjskich, potencjalnie może starać się o zamianę ich na rzekomo zaanektowane regiony, mówią eksperci.

Warto przeczytać!  Polska dwa lata po wojnie: aktualizacja z kwietnia 2024 r

Kreml jest zawstydzony tą inwazją, będącą pierwszą zagraniczną okupacją jego terytorium od czasów II wojny światowej, i oskarża NATO o pomoc Ukrainie w planowaniu ataku. Waszyngton zaprzecza tym oskarżeniom.

Kreml, który postrzega wojnę jako konflikt między Rosją a Zachodem, często napomykał o eskalacji, co zdaniem analityków jest próbą zastraszenia Waszyngtonu, aby powstrzymał się od dostarczania Ukrainie potężnej broni, takiej jak precyzyjne rakiety dalekiego zasięgu i samoloty F-16.

Podczas gdy siły ukraińskie kontynuowały zaskakujący marsz w kierunku Kurska, rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oskarżyło Ukrainę o użycie amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu w celu zniszczenia kluczowego mostu w rejonie Głuszkowa w obwodzie kurskim, w wyniku czego zginęli „ochotnicy” pomagający w ewakuacji cywilów.

„Po raz pierwszy obwód kurski został trafiony wyrzutniami rakietowymi produkcji zachodniej, prawdopodobnie amerykańskimi HIMARS-ami” – poinformowała 16 sierpnia wieczorem rzeczniczka ministerstwa Maria Zacharowa.

Według rosyjskich funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa zniszczenie mostu odcięło część dzielnicy, co utrudniło ewakuację cywilów z regionu. Według rosyjskich władz wtargnięcie Ukrainy doprowadziło do ewakuacji ponad 120 000 cywilów.

Dla porównania, inwazja Rosji na Ukrainę zmusiła aż 7 milionów Ukraińców do opuszczenia swoich domów. Rosja zabiła również tysiące cywilów poprzez ataki dronów i rakiet na miejsca niemilitarne, takie jak domy, centra handlowe i stacje kolejowe.

Kijów twierdzi, że przejął kontrolę nad 82 miejscowościami na obszarze 1150 kilometrów kwadratowych od czasu niespodziewanej inwazji na granicę 6 sierpnia.

Jak twierdzą urzędnicy w Waszyngtonie, Stany Zjednoczone na razie uważają tę inwazję za działanie obronne, które uzasadnia użycie amerykańskiej broni.

Niemniej jednak Ukraina nadal boryka się z zachodnimi ograniczeniami dotyczącymi używania niektórych systemów uzbrojenia w Rosji, w tym pocisków dalekiego zasięgu, takich jak amerykańskie ATACMS. Administracja Bidena uważa używanie ATAMCS w Rosji za eskalację. Nie było żadnych sygnałów ze stolic zachodnich, że Ukraina naruszyła te zasady w trakcie wojny.

The Times of London poinformował 17 sierpnia, że ​​Stany Zjednoczone blokują również Wielkiej Brytanii dostarczanie jej potężnego, dalekosiężnego pocisku manewrującego Storm Shadow. Wielka Brytania wysłała stosowną prośbę do Stanów Zjednoczonych ponad miesiąc temu, ale do tej pory nie otrzymała odpowiedzi, podaje gazeta zgłoszono.

W poście opublikowanym później tego samego dnia Zełenski wyraził ubolewanie z powodu wprowadzenia przez Wielką Brytanię ograniczeń w korzystaniu z Storm Shadows, powiedzenie zdolność do uderzeń dalekiego zasięgu „jest dla nas naprawdę kwestią zasad”. Storm Shadow, który ma ładunek o wadze 400 kilogramów, może zniszczyć cele oddalone o ponad 300 kilometrów. Kijów chce ich użyć do ataku na rosyjskie bazy lotnicze, w których stacjonują myśliwce bombardujące ukraińskie wojska i miasta.

„Kluczowe jest, aby nasi partnerzy usunęli bariery, które uniemożliwiają nam osłabianie pozycji Rosji w sposób, jakiego wymaga ta wojna. Możliwości dalekiego zasięgu są odpowiedzią na najważniejsze pytania strategiczne tej wojny” – napisał.

Były brytyjski premier Boris Johnson 16 sierpnia zaapelował do Waszyngtonu i Londynu o umożliwienie Ukrainie ataku na terytorium Rosji przy pomocy rakiet ATACMS i Storm Shadow.

Odrębnym ciosem dla Ukrainy okazała się informacja podana 17 sierpnia przez dziennik Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung, że Niemcy wstrzymały wszelką nową pomoc finansową i wojskową dla Ukrainy z powodu ograniczeń budżetowych.

W liście wysłanym 5 sierpnia do ministra obrony Borisa Pistoriusa i minister spraw zagranicznych Annaleny Baerbock, który dotarł do redakcji, minister finansów Christian Lindner stwierdził, że nowe przydziały pomocy mogą zostać przyznane tylko wtedy, gdy zagwarantowane zostanie finansowanie.

„Od dziś Olaf Scholz i rząd koalicyjny pod jego przywództwem zamrażają wsparcie finansowe, a tym samym militarne dla Ukrainy” – powiedział agencji informacyjnej Ingo Gadehens, członek opozycyjnej partii Chrześcijańscy Demokraci.

Pomoc, która została wcześniej obiecana, zostanie dostarczona. W przyszłości środki dla Ukrainy będą przydzielane z zysków generowanych przez zamrożone aktywa Rosji, donosi portal.

Obiekty energetyczne objęte programem

Tymczasem Ministerstwo Obrony Rosji oskarżyło 17 sierpnia Ukrainę o planowanie ataku na elektrownię jądrową w Kursku i zrzuciło winę na Moskwę.

Agencja Interfax, cytując ministerstwo, twierdzi, że w przypadku takiej „prowokacji” Rosja zareaguje ostro.

Tymczasem rosyjscy urzędnicy w elektrowni jądrowej w Zaporożu na południu Ukrainy poinformowali 17 sierpnia, że ​​ukraiński dron zrzucił ładunek wybuchowy na drogę w pobliżu elektrowni, narażając na niebezpieczeństwo pracowników korzystających z tej drogi.

Moskwa i Kijów wielokrotnie oskarżały się wzajemnie o sabotowanie działalności elektrowni, która została zajęta przez Rosję wkrótce po rozpoczęciu przez nią pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 r.

W zeszłym tygodniu Zełenski oskarżył Rosję o spowodowanie pożaru w chłodni kominowej elektrowni, podczas gdy rosyjscy urzędnicy stwierdzili, że Kijów celowo próbował zniszczyć elektrownię i siać „terror nuklearny”.

Obie strony konfliktu atakowały również obiekty energetyczne inne niż elektrownie jądrowe. Rosja uszkodziła połowę ukraińskich elektrowni, a Ukraina uszkodziła ponad tuzin rosyjskich rafinerii, niektóre więcej niż jeden raz.

Kijów i Moskwa miały odbyć „pośrednie rozmowy” w przyszłym tygodniu w Dosze w sprawie powstrzymania ataków na infrastrukturę energetyczną, ale zostały one przełożone z powodu ataku na Kursk, poinformował 17 sierpnia The Washington Post, powołując się na osoby zaznajomione z wydarzeniami.

Rosja planuje więcej ewakuacji

Ukraińskie siły 17 sierpnia uszkodziły kolejny most nad rzeką Seim, ograniczając zdolność Rosji do zaopatrywania swoich wojsk na południe od rzeki. Pozostał jeszcze jeden most drogowy i most pontonowy, ale są one pod ostrzałem ukraińskim.

Ukraina dąży do zdobycia miasta Koreniewo, położonego na południe od rzeki, aby wzmocnić swoją pozycję w Kursku.

Wcześniej w tym tygodniu Ukraina ogłosiła zdobycie Sudzha, miasta liczącego 5000 mieszkańców, największego, jakie do tej pory padło w wyniku inwazji. Korenevo jest nieco większe.

Zełenski powiedział, że Ukraina utworzy w Sudzy biuro dowodzenia, które będzie koordynować pomoc i sprawy wojskowe.

Siły rosyjskie jak dotąd nie potrafiły skutecznie odpowiedzieć na inwazję, która jest powszechnie postrzegana jako znaczący impuls do podniesienia morale Ukrainy.

Siły ukraińskie pojmały już setki żołnierzy rosyjskich, których Kijów planuje wykorzystać w wymianie jeńców, powiedział Zełenski 17 sierpnia.

„Do dzisiejszego poranka nasz krajowy „fundusz wymiany” został uzupełniony. Dziękuję wszystkim naszym żołnierzom i dowódcom, którzy pojmują rosyjski personel wojskowy, tym samym przyspieszając uwolnienie naszych wojowników i cywilów przetrzymywanych przez Rosję” – napisał w mediach społecznościowych.

Władze rosyjskiego obwodu biełgorodzkiego, graniczącego z Ukrainą i Kurskiem, poinformowały o rozpoczęciu ewakuacji pięciu wiosek od przyszłego tygodnia.

„Od 19 sierpnia zamykamy dostęp do pięciu osiedli, usuwamy mieszkańców i pomagamy im wywieźć ich własność” – ogłosił na Telegramie gubernator regionu Wiaczesław Gładkow.

ZOBACZ: W ukraińskim mieście przygranicznym Sumy zapanował sceptycyzm, gdy zapytano mieszkańców o plany rządu dotyczące przyjęcia uchodźców z obwodu kurskiego w Rosji.

Rosyjski atak, włamanie na Ukrainę

Próbując odeprzeć ataki wojsk ukraińskich w Kursku, Rosja kontynuowała bombardowanie Ukrainy.

Według służb ratunkowych, w północno-wschodnim obwodzie sumskim co najmniej dwie osoby zostały ranne w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego, do którego doszło 17 sierpnia wczesnym rankiem.

Jak poinformowali ukraińscy urzędnicy, pocisk uderzył w parking w pobliżu wieżowca mieszkalnego, podpalając co najmniej 10 pojazdów, niszcząc okna i fasadę pobliskich budynków.

W nocy obrona przeciwlotnicza Ukrainy zestrzeliła wszystkie 14 rosyjskich dronów wystrzelonych w nocnym ataku – poinformowały ukraińskie siły powietrzne powiedział w oświadczeniu z 17 sierpnia.

Według doniesień drony Shahed zostały zestrzelone nad sześcioma ukraińskimi regionami na południu i w centrum kraju, w tym nad obszarami w pobliżu stolicy, Kijowa. oświadczenie opublikowano na Telegramie.

Tymczasem Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy poinformował, że jego specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa wspólnie z grupą hakerską VO Team z powodzeniem zinfiltrowali dostawcę usług internetowych przedsiębiorstwa należącego do rosyjskiego programu broni nuklearnej.

W oświadczeniu z 17 sierpnia dyrekcja poinformowała, że ​​włamała się do czelabińskiego dostawcy Internetu Vega, do którego klientów należy Wszechrosyjski Naukowo-Badawczy Instytut Fizyki Technicznej, wyłączając 1173 przełączniki i 10 serwerów.

„Informacje na serwerach Vega zostały zniszczone. Kilka strategicznych przedsiębiorstw miasta zostało pozbawionych Internetu i usług komunikacyjnych przez prawie tydzień” – donosił wywiad.

RFE/RL nie potwierdziło tej informacji.

Na podstawie relacji ukraińskich i rosyjskich służb RFE/RL


Źródło