Rozrywka

Twórcy Ones Who Live przedstawiają podróż Michonne

  • 4 marca, 2024
  • 6 min read
Twórcy Ones Who Live przedstawiają podróż Michonne


Ostrzeżenie: ten artykuł zawiera spoilery na temat The Walking Dead: Ci, którzy żyją odcinek 2, „Przeminęło”.


W zeszłym tygodniu Ci, którzy żyjąwidzieliśmy wszystko, przez co przeszedł Rick Grimes, odkąd odszedł Chodzące trupy w sezonie 9. W tym tygodniu przyszła kolej na Michonne.


Mimo że para niespodziewanie spotkała się ponownie pod koniec premiery, w tym tygodniu odcinek zatytułowany „Przeminęło” w dalszym ciągu pokazywał nam, przez co przeszła postać grana przez Danai Gurirę, odkąd opuściła serial o statku-matce w sezonie 10. A to oznaczało wybieranie w miejscu, w którym zakończyła się jej ostatnia scena w 10. sezonie, pomagając parze, która została w tyle z powodu kontuzji, która ich spowalniała.


Czy taki był zawsze plan, kiedy strzelali do Guriry? TWD Wyjście? „Absolutnie” – mówi showrunner Scott M. Gimple dla EW. „Dlatego obsadzono Breedę Wool i Andrew Bachelor [as the couple]. Obaj są świetnymi aktorami. Byli w ostatnim odcinku przez 10 sekund. Nie wiem, czy obsadzonobyśmy aktora takiego kalibru na 10 sekund. Powód, dla którego chciałem obsadzić tych ludzi [was] Wiedziałem, że jest do opowiedzenia większa historia”.

Warto przeczytać!  Snoop Dogg wraca do rozsądku, umieszcza katalog Death Row Records z powrotem w serwisach streamingowych


Danai Gurira, Breeda Wool, Matthew August Jeffers i Andrew Bachelor w „The Walking Dead: The Ones Who Live”.

Strona genów/AMC



Historia pokazuje, jak ta jedna decyzja z sezonu 10 ostatecznie prowadzi do ponownego spotkania Michonne z Rickiem. „Pod koniec tej historii powiedziała: «Muszę znaleźć Ricka». Oh. cholera, tym ludziom trzeba pomóc. Muszę to zrobić’. A teraz możesz to zobaczyć, wow, fakt, że pomogła tym ludziom, ostatecznie doprowadził ją do Ricka. Więc tak, taki był plan.


Najbardziej rozdzierający serce moment w podróży Michonne miał miejsce, gdy – po roku dochodzenia do siebie po ataku gazowym CRM – ona i jej nowy towarzysz Nat (Matthew August Jeffers) siedzieli przy ognisku, a Nat w zasadzie pozwolił Michonne wrócić do domu, do swoich dzieci i nadal wierzę, że Rick gdzieś tam był i mówił jej: „Możesz wiedzieć, kiedy iść. Możesz zrobić jedno i drugie. To nie jest poddawanie się.”


Dla Guriry była to najważniejsza scena odcinka. „Dochodzi do momentu, w którym wraca do domu” – mówi aktorka i producentka wykonawcza. „Mimo że była zdecydowana i gotowa walczyć pomimo działania chloru i tak dalej, nadal chciała kontynuować walkę i dostać się do niego. Ale nadchodzi ten moment, w którym nawet ona musi zaakceptować pewne rzeczy.


Danai Gurira i Andrew Lincoln w „The Walking Dead: The Ones Who Live”.

Strona genów/AMC



I ta akceptacja doprowadziła do łez. Dużo łez. „Ten moment przy ognisku jest dla niej tak naprawdę odpuszczeniem w sposób, jakiego nigdy wcześniej nie słyszała” – mówi Gurira. „To w pewnym sensie ją łamie, ale także w pewnym sensie ją czyni. Ponieważ jest osobą kierowaną misją i miłością, więc musi teraz udać się do innych swoich miłości, do swoich dzieci i tam właśnie zmierza. Zatem tym aspektem jej dotarcia do tego punktu i znalezienia go właśnie w tym momencie jest to lustro. Pod tym względem są to swego rodzaju lustrzane epizody, bo to nie jest ona, żeby odpuścić, tak jak w końcu to zrobiła w tym odcinku.


Oczywiście, ta istota Chodzące trupy franczyzy, nie wszyscy mieli szczęśliwe zakończenie w odcinku, ponieważ Nat ostatecznie zapłacił życiem, gdy został zastrzelony przez żołnierza CRM. To był brutalny koniec dla postaci, która wywarła tak ogromny wpływ tylko w jednym odcinku. „Co za chwalebna śmierć” – mówi Gurira. „To była fantastyczna śmierć. Jego śmierć była czymś pięknym. Patrzyłem i mówiłem: „Wow, spójrz na to”. To wspaniała śmierć. Imponujące.'”


Gurira znalazła prace swojego kostiumu Jeffersa, z którym także wystąpiła na scenie Ryszard III – równie godne pochwały. „To imponujący młody człowiek i nie mogę się doczekać, aż świat pozna go w tej roli. Myślę, że był po prostu fantastyczny”.


Andrew Lincoln zgadza się. „Zgadzam się z Tobą. Tyle charyzmy, ten pan. Co za wspaniały aktor.”


Danai Gurira i Matthew August Jeffers w „The Walking Dead: The Ones Who Live”.

Strona genów/AMC



To drugi odcinek z rzędu Ci, którzy żyją wprowadził pozornie główną postać tylko po to, by ją zabić przed zakończeniem pierwszego odcinka. Zrobili to w zeszłym tygodniu z Okaforem, specjalistą ds. CRM Craiga Tate’a, a w tym tygodniu z Natem. To tylko koszt prowadzenia interesów na tym świecie, mówi Gurira. „To jest przedstawienie, stary. To jest przedstawienie! To jest Chodzący trup pomysł, że sprawimy, że kogoś pokochasz, ale ten świat nie pozwala ludziom żyć dalej. To tak niebezpieczne, że nie można się do nikogo zbytnio przywiązać, naprawdę. To jest vintage Chodzący trup.


Ale chociaż Okafor i Nat mogą nie być tymi, którzy przeżyją, bohaterowie przetrwają pod względem wpływu, jaki wywarli na Richonne. „Pogłos tych postaci w Michonne i Ricku słychać przez całą resztę sezonu” – mówi Lincoln. „Informują i podejmują decyzje oraz pomagają tym postaciom w podejmowaniu decyzji w dalszej części historii. Więc nie umierają. W pewnym sensie są kontynuowane.


Skoro o tym mowa, Rick mówi Michonne, że aby przetrwać, musi ukrywać, kim naprawdę zmierza do przodu i nie pokazywać CRM, że jest liderem. Ale wiedząc to, co wiemy o Michonne, czy jest to w ogóle możliwe? „Michonne emanuje mocą, charyzmą i siłą, którą trudno ukryć” – mówi Gimple. – Więc możesz poprosić ją, żeby to ukryła. Może nawet będzie próbowała to ukryć. Nie wiem, czy uda jej się to ukryć.


The Walking Dead: Ci, którzy żyją emitowany o 21:00 ET/PT na AMC.


Zapisać się do Tygodnik Rozrywkibezpłatny codzienny biuletyn, w którym znajdziesz najświeższe wiadomości telewizyjne, ekskluzywne pierwsze występy, podsumowania, recenzje, wywiady z ulubionymi gwiazdami i nie tylko.


Powiązana zawartość:




Źródło