Rozrywka

Twórcy zawartości Dungeons & Dragons walczą o ochronę swoich źródeł utrzymania • TechCrunch

  • 12 stycznia, 2023
  • 9 min read
Twórcy zawartości Dungeons & Dragons walczą o ochronę swoich źródeł utrzymania • TechCrunch


Raz na grę na peryferiach dla najbardziej nerdowskich nerdów, Dungeons & Dragons eksplodował do głównego nurtu. Wiele z tego sukcesu zawdzięczają podcasterom, streamerom z Twitcha i pisarzom, którzy przyjęli ramy fantasy, aby wspólnie opowiadać historie na podstawie kaprysów swoich rzutów kostką, inspirując masowe ponowne zainteresowanie grą.

„Myślę, że jesteśmy w naprawdę interesującym momencie w D&D” – powiedziała TechCrunch Catie Osborn, twórczyni treści Dungeons & Dragons z ponad 1,6 milionami obserwujących TikTok. „Ty masz [a new edition of the game] to wkrótce wyjdzie, a ty masz także w tym samym czasie wszystkich tych zewnętrznych pisarzy i ludzi piszących moduły oraz wszystkie różne rzeczy, które dodają do społeczności.

Chociaż Dungeons & Dragons po raz pierwszy opublikowano w 1974 roku, nowe pokolenie fanów znalazło punkt wyjścia dzięki niezależnym programom „rzeczywistej gry”, takim jak „Dimension 20” Dropout czy „The Adventure Zone” braci McElroy. W 2021 roku wyciek na Twitchu ujawnił, że najlepiej opłacanym kanałem platformy był „Critical Role”, wysoko wyprodukowany strumień, w którym ekipa profesjonalnych aktorów głosowych gra na żywo w Dungeons & Dragons. Program zarobił w tym roku ponad 9,6 miliona dolarów.

Te niezwykle popularne programy to tylko wierzchołek góry lodowej, jeśli chodzi o społeczność fanów Dungeons & Dragons. Dzięki wieloletniej licencji Open Gaming License (OGL), która obowiązuje od 2000 roku, wielu twórców internetowych skromnie żyje z gry, niezależnie od tego, czy występują w transmisjach na żywo, piszą oryginalne księgi zaklęć, czy kodują platformy internetowe do gry zdalnej.

Teraz proponowane zmiany w OGL zagrażają całej kohorcie twórców zawartości Dungeons & Dragons.

Wizards of the Coast (WoTC), wydawca gry należący do Hasbro, planuje zaktualizować OGL po raz pierwszy od ponad 22 lat, wypuszczając nowy system licencjonowania, który firma nazywa OGL 1.1. Niektórzy twórcy, którzy otrzymali kopie OGL 1.1, ujawnili je w Internecie, wywołując oburzenie ze strony fanów i twórców treści.

Ponad 54 000 osób podpisało list otwarty przeciwko tym zmianom w ramach ruchu o nazwie #OpenDND, zorganizowanego przez redaktora naczelnego Mage Hand Press, Mike’a Holika.

„Jeśli ta nowa licencja zyska szerokie zastosowanie, krajobraz stołowy ulegnie załamaniu i straci swoje największe mechanizmy wdrażania, zamykając małe firmy, które zaludniają lokalnych oszustów i kładąc kres ich twórczości”, czytamy w liście otwartym. „Innowacje w branży gier wyparują; Twoje ulubione gry zostaną uwięzione w przeszłości, zamiast migrować do telefonu, wirtualnej rzeczywistości i nie tylko. Różnorodność w branży będzie się kurczyć, ponieważ projekty zmarginalizowanych twórców są skutecznie spisywane z przyszłości”.

Warto przeczytać!  Nominacje Tony 2023: aktualizacje na żywo

Jako franczyza Dungeons & Dragons nie jest tak naprawdę jedną kanoniczną historią. Za każdym razem, gdy nowa grupa gra w grę, tworzy własne postacie i linie fabularne, które kierują ich improwizowanym doświadczeniem w odgrywaniu ról. Chociaż WoTC opublikuje własne księgi wiedzy, które gracze mogą włączyć, rdzeń gry jest dość plastyczny i niespecyficzny.

Aby grać w tę grę, gracze rzeźbią oryginalne postacie fantasy z klas takich jak czarodzieje, druidzi i wojownicy, a zasady Dungeons & Dragons zapewniają umiejętności, zaklęcia i statystyki zdolności, które składają się na system gry. Ale w miarę jak rzeczywiste programy rozrywkowe i publikacje towarzyszące fanom stają się coraz bardziej popularne, dyrektorzy Hasbro i WoTC powiedzieli, że chcą przekształcić „niedostateczną” własność Dungeons & Dragons w pełnoprawną franczyzę medialną.

„Strategia D&D to szeroka strategia czterech kwadrantów, w której mamy tę potężną markę o podobnej świadomości, jak „Władca Pierścieni” czy „Harry Potter” – powiedział dyrektor generalny Hasbro, Chris Cocks, podczas grudniowej rozmowy z inwestorami. „I zamierzamy nasycić go przebojową rozrywką”. Firma produkuje program telewizyjny i film Dungeons & Dragons, którego premiera planowana jest na marzec.

Problem polega jednak na tym, że Dungeons & Dragons jest jedynie platformą, za pomocą której ludzie tworzą własne historie i gry inspirowane fantasy — nie ma głównych postaci ani fabuły, która jednoczy interesy całej społeczności. Podręczniki gry przedstawiają ulubione postacie fanów, takie jak Drizzt Do’Urden, drow bohater, który opiera się swojej mrocznej naturze, lub hrabia Strahd von Zarovich, zły wampirzy złoczyńca. Ale jest bardzo możliwe, że fani zanurzą się głęboko w Dungeons & Dragons, nawet nie napotykając tych postaci, ponieważ nie są one niezbędne do gry. Trudno wyobrazić sobie fana „Gwiezdnych wojen”, który nigdy nie słyszał o Yodzie, ale możesz grać w Dungeons & Dragons przez lata, nie wiedząc, że Drizzt lub Strahd istnieją.

„Nie ma głównego bohatera D&D, a przynajmniej myślę, że można to powiedzieć w inny sposób, ty są głównym bohaterem D&D” — powiedział Osborn, znany w sieci jako Catieosaurus. „Myślę, że fajnie byłoby obejrzeć film o tych przygodach czy czymkolwiek innym, ale atrakcyjność D&D polega na tym, że jest o nas – to historie, które wspólnie opowiadamy przy stole”.

Hasbro nie odpowiedział na wiele próśb o komentarz na temat swoich planów dotyczących OGL 1.1. Twórca, który otrzymał kopię zaktualizowanej licencji, powiedział TechCrunch, że nowe warunki przyznają firmie WoTC prawo własności do dowolnej własności intelektualnej stworzonej przez fanów — więc jeśli twórca pisze przygodę dla graczy, aby włączyć ją do własnej kampanii Dungeons & Dragons, WoTC ma prawo do przedruku dzieła twórcy jako własnego bez zapłaty. Zagraża również istnieniu wirtualnego oprogramowania stołowego, które umożliwiło grę zdalną.

Warto przeczytać!  Kate Middleton: Blake Lively i Owen Jones wśród celebrytów przepraszających za żarty o spisku

Zgodnie z proponowaną nową licencją każdy twórca, który zarobi ponad 50 000 USD, będzie musiał zgłaszać swoje dochody do WoTC, a ci, którzy zarobią ponad 750 000 USD, będą musieli zapłacić firmie 25% tantiem za każdego dolara powyżej tego progu. Chociaż te wartości w dolarach mogą wydawać się wysokie, dotyczy to przychodów brutto, a nie zysków.

„Kiedy tworzysz treści, pracujesz na małych marginesach. Zatrudniasz własny ekosystem twórców, projektantów, artystów, wszystkiego” – powiedział Noah Downs, partner transmisji na żywo Premack Rogers i Dungeons & Dragons, który widział dokument OGL 1.1. „A tantiema w wysokości 25%, nawet jeśli przekracza pewien próg, może całkowicie zniszczyć twoją marżę, aw wielu przypadkach może uniemożliwić dalszą produkcję”.

W Mage Hand Press jedna z kampanii Holika na Kickstarterze dotycząca rozszerzenia Dungeons & Dragons zarobiła 704 467 $ od 7710 sponsorów. Uważa jednak, że klauzula licencyjna jest dla WoTC sposobem na utrudnienie konkurowania niezależnym wydawcom.

„Kickstarter obejmuje wiele małych produktów, więc twoje marże zysku faktycznie spadają, ponieważ tak naprawdę zamierzasz zaoferować ludziom trochę kości, trochę przygód i zestaw pudełek, a wszystkie te indywidualne rzeczy ostatecznie zmniejszają twój zysk marże dość znacząco” – powiedział Holik. „Kickstarterzy nie odchodzą z 80% swoich pieniędzy i zysków. Nic z tego nie jest legalne. Nie wiem, skąd biorą tę 25-procentową liczbę poza… próbują całkowicie zmiażdżyć konkurencję”.

OGL 1.1 nie tylko utrudniłoby Holikowi osiągnięcie zysku, ale Downs twierdzi, że dałoby również WoTC możliwość publikowania prac niezależnych twórców jako własnych.

„Jeśli zaakceptujesz OGL 1.1, udzielasz Wizards of the Coast wieczystej, nieodwołalnej, bezpłatnej sublicencji” – powiedział Downs TechCrunch. „Oznacza to, że mają wieczne prawo, którego nie można cofnąć, do korzystania z Twojej pracy bez dodatkowej opłaty licencyjnej… Ta część licencji jest bardziej szkodliwa dla twórców niż pieniężna część licencji”.

Dla tych, którzy tworzą rzeczywiste filmy lub podcasty, nowy OGL ma mniej bezpośredniego efektu.

„OGL dotyczy zewnętrznych twórców materiałów do gier. Podcasterzy są objęci polityką dotyczącą treści dla fanów” – powiedział Eryk Silvermistrz gry podcastu TTRPG „Dołącz do Partii”. Ale nadal martwi się, jak zmiany w WoTC mogą spłynąć. „Polityka dotycząca fanów zawiera klauzulę, która mówi, że Czarodzieje mogą zamknąć poszczególne projekty lub twórców, których uznają za szkodliwych dla marki Czarodziejów. To sprawia, że ​​zastanawiam się, czy krytyka firmy liczy się w ich oczach jako szkodliwa i czy liczą na to, że ten strach stłumi sprzeciw wobec zmian w polityce. I pokazali, że mogą i będą zmieniać politykę, gdy tylko będzie im to służyć, bez ostrzeżenia”.

Warto przeczytać!  Kieran Culkin nie chciał być aktorem aż do pierwszego sezonu „Succession”.

Obecnie zasady dotyczące treści dla fanów pozwalają twórcom na korzystanie z adresu IP WoTC, o ile jest ono bezpłatne. Twórcy mogą uzyskiwać dochody ze sponsoringu, przychodów z reklam i darowizn, ale nie mogą płacić za żadne treści.

WoTC pozostaje niesamowicie cichy w świetle sprzeciwu wobec wycieku OGL 1.1. Nie jest jasne, jak, kiedy i czy ta zmiana wejdzie w życie, ale firma powiedziała w zeszłym roku, że wprowadzi te zmiany na początku 2023 roku.

„OGL dosłownie zmienił moje życie” — powiedział Osborn. „Dlatego mogę robić to, co robię. W ten sposób zarabiam. Więc to jest po prostu trochę przerażające.”

Holik mówi, że jeśli OGL 1.1 wejdzie w życie, będzie musiał zrestrukturyzować cały swój biznes.

„Musiałbym anulować dwa Kickstartery i wyłączyć mojego Patreona z dnia na dzień” – powiedział Holik. Tylko dzięki Patreonowi firma Holika zarabia prawie 2000 USD miesięcznie.

Według Osborna dobrą stroną jest to, że jest więcej gier, takich jak Dungeons & Dragons. Chociaż jest to bezsprzecznie najpopularniejsza gra TTRPG, fani skłaniają się również ku systemom gier, takim jak Monster of the Week, Fate, Blades in the Dark i Kids on Bikes. Na stronach internetowych, takich jak itch.io, niezależny rynek gier, gracze TTRPG mogą znaleźć wszystko, od gry o bezczelnych, rozbijających imprezy kozach po inspirowaną „Friday Night Lights” historię o futbolu w szkole średniej.

„Nie chcę powiedzieć, że to dobrze, ale myślę, że postawiło społeczność w niesamowitej sytuacji. Na przykład, jeśli spojrzysz na Twittera, w tej chwili rozpoczyna się tak wiele rozmów o tym, jakie są inne opcje? W jakie inne gry mogę grać?” — powiedział Osborn. „Myślę, że ludzie zaczną dostrzegać szeroką gamę niesamowitych gier stworzonych przez małych, niezależnych twórców”.




Źródło