Świat

Tydzień żałoby w Rwandzie z okazji 30. rocznicy ludobójstwa w 1994 r. | Wiadomości o ludobójstwie

  • 7 kwietnia, 2024
  • 5 min read
Tydzień żałoby w Rwandzie z okazji 30. rocznicy ludobójstwa w 1994 r. |  Wiadomości o ludobójstwie


Prezydent Paul Kagame przewodniczy obrzędom w Kigali, podczas gdy naród afrykański stał się świadkiem jednej z najkrwawszych masakr XX wieku.

Rwandyjczycy mijają 30 lat od ludobójstwa zorganizowanego przez uzbrojonych Hutu, które rozdzieliło ich kraj, gdy sąsiedzi zwrócili się przeciwko sobie w jednej z najkrwawszych masakr XX wieku.

Prezydent Paul Kagame poprowadził w niedzielę obchody, składając wieńce na masowych grobach w stolicy, Kigali, w otoczeniu zagranicznych dygnitarzy, w tym przywódców Republiki Południowej Afryki i Etiopii, a także byłego prezydenta USA Billa Clintona, który nazwał ludobójstwo największym niepowodzenia jego administracji.

Szał zabójstw, który rozpoczął się 7 kwietnia 1994 r., trwał 100 dni, zanim bojówka rebeliantów Rwandyjskiego Frontu Patriotycznego (RPF) zajęła Kigali w lipcu tego roku i spowodowała śmierć około 800 000 ludzi, głównie Tutsi, ale także umiarkowanych Hutu.


Zabójstwo prezydenta Hutu Juvenala Habyarimany w nocy 6 kwietnia, kiedy jego samolot został zestrzelony nad Kigali, wywołało szał uzbrojonych mężczyzn Hutu i milicji „Interahamwe”.

Ich ofiary zostały zastrzelone, pobite lub zaatakowane na śmierć w wyniku zabójstw podsycanych przez zawziętą propagandę skierowaną przeciwko Tutsi, transmitowaną w telewizji i radiu. Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych zgwałcono co najmniej 250 000 kobiet.

Warto przeczytać!  Izrael poinformował USA o planie ewakuacji palestyńskich cywilów przed potencjalną operacją w Rafah

Od tego czasu maleńki naród znalazł oparcie pod rządami Kagame, który przewodził RPF, ale blizny po przemocy pozostały, pozostawiając ślad zniszczenia w regionie Wielkich Jezior w Afryce.

Stefanie Dekker z Al Jazeery, relacjonująca z Kigali, stwierdziła, że ​​30 lat po masowych morderstwach wielu Rwandyjczyków nadal odczuwa ból.

„Ale czują też, że obowiązkiem każdego Rwandyjczyka jest upamiętnienie ludobójstwa, pamiętanie o tym, co się wydarzyło i zadbanie o to, aby to się nigdy więcej nie powtórzyło” – powiedziała.

Brak interwencji społeczności międzynarodowej był powodem utrzymującego się wstydu, a prezydent Francji Emmanuel Macron miał w niedzielę opublikować komunikat, w którym stwierdzi, że Francja oraz jej zachodni i afrykańscy sojusznicy „mogli powstrzymać” rozlew krwi, ale brakowało im woli, aby to zrobić.

Zatrzymujemy się

Członkowie Rwandyjskiego Frontu Patriotycznego obserwują czaszki kilkuset cywilów Tutsi, które zostały odkopane i ponownie pochowane w ramach pomnika upamiętniającego około 12 000 Tutsi zamordowanych przez milicję Hutu w zachodnim mieście Kaduha i wokół niego.  Rząd Rwandy dokonuje wielu takich pochówków, ponieważ zbliża się rocznica rozpoczęcia ludobójstwa przypadająca na 6 kwietnia
Członkowie Rwandyjskiego Frontu Patriotycznego badają szczątki kilkuset cywilów Tutsi, które odkopano i ponownie pochowano w 1995 r. w ramach pomnika upamiętniającego około 12 000 Tutsi zamordowanych przez milicję Hutu w zachodnim mieście Kaduha [File: Corinne Dufka/Reuters]

Niedzielne wydarzenia rozpoczynają tydzień żałoby narodowej, podczas którego Rwanda praktycznie zamarła, a flagi narodowe opuszczono do połowy masztów.

Zgodnie z tradycją Kagame zapalił także płomień pamięci pod Pomnikiem Ludobójstwa w Kigali, gdzie prawdopodobnie pochowanych jest ponad 250 000 ofiar. Oczekuje się, że jeszcze tego samego dnia wygłosi przemówienie. Towarzyszyła mu pierwsza dama Jeannette Kagame.

Warto przeczytać!  Pogrzeb Benedykta ma zakończyć erę „dwóch papieży”.

Muzyka nie będzie dozwolona w miejscach publicznych ani w radiu, a transmisje telewizyjne i programy sportowe oraz filmy, chyba że będą powiązane z tak zwanym „Kwibuka 30”.

ONZ i Unia Afrykańska również zorganizują ceremonie upamiętniające.

Karel Kovanda, były czeski dyplomata i pierwszy ambasador ONZ, który prawie miesiąc po rozpoczęciu zabójstw publicznie nazwał wydarzenia z 1994 r. ludobójstwem, powiedział, że nigdy nie należy zapominać o masakrach.

„Nie można zmienić strony” – powiedział agencji prasowej AFP w wywiadzie w Kigali, wzywając do podjęcia wysiłków na rzecz zapewnienia, że ​​„ludobójstwo [doesn’t] odejść w zapomnienie”.

Każdego roku w całym kraju odkrywane są nowe masowe groby.

Według Rwandy setki podejrzanych o ludobójstwo pozostają na wolności, w tym w krajach sąsiednich, takich jak Demokratyczna Republika Konga i Uganda.

Ludzie odkrywają masowy grób w dystrykcie Huye w południowej Rwandzie
Wydobywanie szczątków ofiar ludobójstwa ze stanowiska w dystrykcie Huye w południowej Rwandzie [File: AP]

Tylko 28 z nich zostało poddanych ekstradycji do Rwandy z całego świata.

We Francji, jednym z głównych krajów docelowych dla Rwandyjczyków uciekających przed wewnętrznym wymiarem sprawiedliwości, osądzono i skazano pół tuzina osób w związku z ich udziałem w zabójstwach.

W 2002 r. w Rwandzie powołano trybunały społeczne, w których ofiary wysłuchiwały „zeznań” od tych, którzy je prześladowali, chociaż organy ochrony praw stwierdziły, że system ten również prowadził do pomyłek sądowych.

Warto przeczytać!  Izba Reprezentantów USA zatwierdziła miliardowy pakiet pomocowy dla Ukrainy i Izraela | Wiadomości polityczne

Obecnie w rwandyjskich dowodach osobistych nie ma wzmianki, czy dana osoba jest Hutu, czy Tutsi.

Przed 30. rocznicą organizacje stojące na straży praw ponownie wezwały do ​​pociągnięcia do odpowiedzialności pozostałych podejrzanych o ludobójstwo.

„Wzywam państwa na całym świecie do podwojenia wysiłków na rzecz postawienia przed sądem wszystkich ocalałych podejrzanych sprawców – w tym za pośrednictwem jurysdykcji uniwersalnej – oraz do zwalczania mowy nienawiści i podżegania do popełniania ludobójstwa” – powiedział w piątek szef praw człowieka ONZ Volker Turk.



Źródło