Świat

Tysiące Sudańczyków przekracza granice, by uciec przed walczącymi generałami

  • 20 kwietnia, 2023
  • 6 min read
Tysiące Sudańczyków przekracza granice, by uciec przed walczącymi generałami


  • ONZ mówi, że tysiące przybywają do Czadu z Darfuru
  • Walka grozi podsyceniem regionalnych napięć
  • Mieszkańcy płyną z miasta
  • Półki supermarketów puste, szpitale atakowane

KHARTUM, 20 kwietnia (Reuters) – Tysiące Sudańczyków przedostało się do Czadu, aby uciec przed walkami w zachodnim regionie Darfuru, a tysiące innych napłynęło ze stolicy, Chartumu, gdzie w czwartek doszło do ponownego ostrzału artyleryjskiego po zerwaniu ostatniego z kilku rozejmów.

Siły dowodzone przez dwóch wcześniej sprzymierzonych przywódców rady rządzącej Sudanem rozpoczęły w zeszły weekend brutalną walkę o władzę, w której do tej pory zginęło ponad 330 osób, doprowadzając naród zależny od pomocy żywnościowej do tego, co Organizacja Narodów Zjednoczonych nazywa katastrofą humanitarną.

Najbardziej zaciekłe bitwy między armią a paramilitarnymi Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF) toczyły się wokół Chartumu, jednego z największych obszarów miejskich Afryki, oraz w Darfurze, wciąż naznaczonym brutalnym konfliktem, który zakończył się trzy lata temu.

Około 10 000 do 20 000 osób uciekających przed walkami schroniło się w wioskach położonych wzdłuż granicy w Czadzie, poinformowała w czwartek agencja ONZ ds. uchodźców UNHCR i Światowy Program Żywnościowy (WFP).

Naoczni świadkowie w mieście El-Obeid na wschód od Darfuru opisali starcia między armią a siłami paramilitarnymi oraz powszechne grabieże.

W stolicy i miastach partnerskich Omdurman i Bahri mieszkańcy zebrali się na dworcach autobusowych z walizkami po kolejnych eksplozjach i strzelaninach rano.

Warto przeczytać!  Usunięty premier Pakistanu Imran Khan został aresztowany, co wywołało wezwanie do „zamknięcia” protestów

„Nie ma jedzenia, supermarkety są puste, sytuacja nie jest bezpieczna, szczerze mówiąc, więc ludzie wyjeżdżają” – powiedział mieszkaniec Chartumu, który podał tylko swoje imię, Abdelmalek.

Wielu innych mieszkańców pozostaje uwięzionych wraz z tysiącami obcokrajowców w mieście, które szybko przeradza się w strefę wojny.

Spalone pojazdy zaśmiecają ulice, a pociski wyrwały ziejące dziury w budynkach, w tym obecnie zamkniętych szpitalach, w których leżą niepogrzebane ciała.

Jeszcze przed konfliktem około jedna czwarta ludności Sudanu borykała się z ostrym głodem, ale WFP wstrzymała w sobotę jedną ze swoich największych globalnych operacji w tym kraju po śmierci trzech pracowników.

Sudan graniczy z siedmioma krajami i znajduje się w strategicznym miejscu między Egiptem, Arabią Saudyjską, Etiopią i niestabilnym regionem Sahelu w Afryce, więc działania wojenne mogą podsycić regionalne napięcia.

Czad powiedział, że w poniedziałek zatrzymał i rozbroił sudański kontyngent 320 żołnierzy, podczas gdy RSF zwróciło wojska egipskie, które schwytało w północnej bazie Merowe w weekend.

ROZEJM EID?

Dążąc do zawieszenia broni, sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres zorganizował wirtualny szczyt między innymi z Unią Afrykańską, Ligą Państw Arabskich i UE, podało źródło dyplomatyczne.

Przywódca RSF, generał Mohamed Hamdan Dagalo, powiedział telewizji Al Jazeera, że ​​jest gotowy do wprowadzenia trzydniowego rozejmu w sprawie Eid, który oznacza koniec muzułmańskiego świętego miesiąca Ramadanu i rozpocznie się w piątek lub sobotę.

Dagalo, powszechnie znany jako Hemedti, kilka razy powiedział, że popiera krótkie zawieszenie broni, ale każde z nich szybko się załamało. Jednak władca wojskowy, generał Abdel Fattah al-Burhan, powiedział Al Jazeerze: „Nie ma innej opcji niż rozwiązanie militarne”.

Warto przeczytać!  Spółka-matka Pornhuba przyznaje, że czerpie zyski z handlu ludźmi w celach seksualnych

„Mówimy o humanitarnym rozejmie, mówimy o bezpiecznych przejściach… nie mówimy o siadaniu z przestępcą” – powiedział Hemedti, odnosząc się do Burhana.

W Genewie Światowa Organizacja Zdrowia wezwała walczących do otwarcia bezpiecznego korytarza dla medyków i umożliwienia ucieczki uwięzionym. Mocarstwa międzynarodowe, walczące o ewakuację obywateli po tym, jak doszło do zamieszek na lotnisku i dzielnicach ambasad, również naciskają na rozejmy,

Według analityków RSF ma do 100 000 żołnierzy. Armia dysponuje artylerią i samolotami myśliwskimi oraz kontroluje dostęp do Chartumu. Wyglądało na to, że próbował odciąć drogi zaopatrzenia dla bojowników RSF, powiedzieli mieszkańcy i świadkowie.

Stany Zjednoczone stwierdziły, że ewakuacja prywatnych obywateli „nie jest obecnie bezpieczna”, podczas gdy ministerstwo obrony Japonii umieściło wojskowy samolot transportowy w Dżibuti, aby przygotować się do wyciągnięcia 63 obywateli.

„Chwytanie mocy”

Od wybuchu działań wojennych większość walk skupiła się na kompleksie, w którym znajduje się kwatera główna armii i rezydencja Burhana.

Burhan oskarżył Dagalo z RSF, do zeszłego tygodnia jego zastępcę w radzie, która rządziła od zamachu stanu dwa lata temu, o „przejęcie władzy”.

Sojusz między tymi dwoma mężczyznami trwał głównie od obalenia cztery lata temu długoletniego przywódcy Omara al-Baszira, którego rządy sprawiły, że Sudan stał się międzynarodowym pariasem, który znalazł się na liście terrorystów USA.

Warto przeczytać!  Trzęsienie ziemi w Turcji i Syrii: kontrowersyjny izraelski rabin nazywa katastrofę „boską sprawiedliwością”

W wywiadzie dla Financial Times Burhan powiedział, że znaczna część RSF „wymknęła się spod kontroli”, oskarżając bojowników o grabieże i ataki na zagranicznych dyplomatów i pracowników organizacji humanitarnych.

Waszyngton powiedział, że ma wstępne wskazówki, że RSF stoi za atakiem na jego dyplomatów, a świadkowie twierdzą, że bandyci RSF byli zaangażowani w grabieże i ataki na pracowników organizacji humanitarnych.

Osobno Dagalo powiedział FT, że siły zbrojne są winne ataków na szpitale i cele niewojskowe, a także ataków na „dyplomatów i gości”.

Najnowsza przemoc została wywołana przez brak porozumienia w sprawie popieranego na arenie międzynarodowej planu utworzenia nowego rządu cywilnego. Obie strony oskarżają drugą o udaremnienie przejścia.

Sprawozdania Khalida Abdelaziza z Chartumu, Nafisy Eltahira z Kairu, Claudy Tanosa z Dubaju, napisane przez Aidana Lewisa; Montaż przez Franka Jacka Daniela

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.

Nafisa Eltahir

Thomsona Reutersa

Korespondent zajmujący się polityką i ekonomią w Sudanie oraz Egipcie. Prace koncentrowały się na powstaniu w Sudanie, kryzysie gospodarczym i okresie przejściowym. Wcześniej zajmował się Zatoką Perską z siedzibą w Dubaju, a przed Reuters był członkiem The Intercept, po ukończeniu Columbia Journalism School i Uniwersytetu Harvarda.


Źródło