U mężczyzny z Teksasu zdiagnozowano rzadką ptasią grypę po wirusie atakującym krowy i kury; kaczki migrują
![U mężczyzny z Teksasu zdiagnozowano rzadką ptasią grypę po wirusie atakującym krowy i kury; kaczki migrują](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/04/cows-in-us-040219199-16x9_0-770x470.jpg)
Migrujące ptactwo wodne jest winne rozprzestrzeniania się epidemii ptasiej grypy u krów i drobiu w Teksasie, a dzikie ptaki przenoszące wirusa powinny wkrótce skierować się na północ, powiedział stanowy komisarz ds. rolnictwa Sid Miller.
Od zeszłego tygodnia rząd USA zgłaszał przypadki tej choroby w siedmiu stadach mlecznych w Teksasie i u jednej osoby, która miała kontakt z krowami, co czyni ten stan najbardziej dotkniętym pierwszym w kraju ogniskiem bydła. Teksas jest największym producentem bydła w USA.
Przypadki u bydła mlecznego i drugi przypadek u ludzi w ciągu dwóch lat w USA ponownie wzbudziły obawy dotyczące wirusa, który od 2022 r. infekuje stada drobiu i coraz większą liczbę innych gatunków na całym świecie.
Pozytywny wynik testu na fermie jaj w Teksasie skłonił producenta jaj Cal-Maine do uboju 1,6 miliona kur niosek – podała we wtorek firma. Miller powiedział, że Teksas nigdy wcześniej nie doświadczył tak poważnej epidemii w komercyjnych fermach drobiarskich.
„Zakażenie to rozprzestrzenia się przez ptactwo wodne” – powiedział w wywiadzie. „Jesteśmy gotowi, aby kaczki skierowały się na północ, do swoich miejsc lęgowych”.
Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) po raz pierwszy poinformował 25 marca, że krowa i mleko z dwóch mleczarni w Teksasie uzyskały pozytywny wynik testu na obecność ptasiej grypy, a także mleko z dwóch mleczarni w Kansas. Agencja potwierdziła później przypadki w dodatkowych stadach mlecznych w Teksasie, Nowym Meksyku, Michigan i Idaho.
Według USDA szczep wirusa wykryty w kolejnych stanach jest bardzo podobny do szczepu potwierdzonego w pierwszych przypadkach w Teksasie i Kansas, który prawdopodobnie został wprowadzony przez dzikie ptaki.
Eksperci twierdzą, że odchody lub inne materiały zakażonego dzikiego ptactwa mogły skazić paszę lub wodę spożywaną przez krowy w mleczarniach, choć nie zostało to potwierdzone.
USDA stwierdziło, że nie może wykluczyć przeniesienia choroby między bydłem. Według agencji do stada mlecznego, które uzyskało pozytywny wynik testu, w Michigan niedawno trafiły krowy z Teksasu.
Po wybuchu epidemii Meksyk, główny rynek amerykańskiej wołowiny i przetworów mlecznych, oświadczył, że zwiększa nadzór i wzmacnia inspekcje importu żywego inwentarza z USA.
Ptasia grypa atakuje przede wszystkim starsze krowy w zakażonych mleczarniach, a „tylko niewielka część każdego stada ma objawy kliniczne” – podała USDA w e-mailu. Agencja dodała, że nie otrzymała raportów o bydle mięsnym wykazującym kliniczne objawy choroby ani próbek od bydła mięsnego do badań na obecność ptasiej grypy.
„Dlaczego bydło mleczne, a nie mięsne? Wszyscy drapią się po głowie” – powiedział Michael Kleinhenz, lekarz weterynarii i profesor kliniczny zajmujący się zdrowiem bydła mlecznego na Texas A&M University.
„Tutaj, na żeńskim Teksasie, mamy mleczarnie obok miejsc paszowych i krowy w bliskiej odległości na wybiegu, ale widujemy to tylko w mleczarniach” – powiedział Kleinhenz.
„Martwe ptaki wokół mleczarni”
Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom uważa, że ryzyko zarażenia ptasią grypą u ludzi jest niskie. Według stanowego departamentu zdrowia jedynym objawem pacjenta z Teksasu było zapalenie oka.
Prezydent Joe Biden został poinformowany o sytuacji związanej z ptasią grypą, powiedziała rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre reporterom podczas konferencji prasowej w środę (czasu lokalnego).
Richard Webby, wirusolog w St. Jude Children’s Research Hospital w Memphis, powiedział, że badanie bydła na grypę nie jest rutynowe i że ważne jest ustalenie związku między chorobą u krów a kaczkami i kotami na fermach.
„Kilka mądrych ludzi stworzyło to powiązanie i faktycznie przetestowało je pod kątem grypy” – powiedział Webby, dyrektor Centrum Współpracy Światowej Organizacji Zdrowia ds. Badań nad Ekologią Grypy u Zwierząt i Ptaków.
Miller powiedział, że epidemia w Teksasie mogła rozpocząć się około miesiąc temu, kiedy tajemnicza choroba dotknęła około 40 procent stad mlecznych w tym stanie. Powiedział, że obecnie podejrzewa, że była to ptasia grypa, chociaż urzędnicy wówczas o tym nie wiedzieli i nie mogą tego potwierdzić, ponieważ zwierzęta wyzdrowiały.
„Badaliśmy każdą chorobę bydła, jaką tylko mogliśmy wymyślić, i wtedy ktoś zapytał: «Co te wszystkie martwe ptaki robią wokół mleczarni?»” – powiedział Miller.