Rozrywka

Uczeń: film biograficzny o Donaldzie Trumpie wywołuje zamieszanie w Cannes

  • 21 maja, 2024
  • 5 min read
Uczeń: film biograficzny o Donaldzie Trumpie wywołuje zamieszanie w Cannes


Tytuł Zdjęcia, Gwiazda Marvela Sebastian Stan, na zdjęciu z premiery w Cannes, gra Donalda Trumpa w The Apprentice

  • Autor, Stevena McIntosha
  • Rola, Reporter rozrywki

Nowy film o Donaldzie Trumpie miał swoją światową premierę na Festiwalu Filmowym w Cannes i zebrał w większości dobre recenzje krytyków, ale stwarzał zagrożenie prawne ze strony byłego prezydenta.

Film biograficzny zatytułowany The Apprentice przedstawia historię początków Trumpa jako ambitnego młodego dewelopera w Nowym Jorku w latach 70. i 80. XX wieku.

Jego rzecznik określił film ze sceną, w której gwałci swoją pierwszą żonę Iwanę, jako „śmieci”, „czystą fikcję” i „ingerencję elit Hollywood w wybory”.

Film zaczyna się od zastrzeżenia, że ​​wiele z jego wydarzeń jest fabularyzowanych.

Zadebiutował, gdy w Nowym Jorku trwa proces Trumpa dotyczący cichego pieniądza, podczas gdy ten przygotowuje się do kolejnych listopadowych wyborów prezydenckich.

Czym jest praktykant?

Źródło obrazu, Filmy szyte na miarę

Tytuł Zdjęcia, Jeremy Strong (po lewej) gra prawnika Roya Cohna w roli Donalda Trumpa granego przez Sebastiana Stana

Akcja filmu rozgrywa się jednak kilkadziesiąt lat wcześniej, kiedy Trump wyrobił sobie markę jako deweloper.

Sebastian Stan, który pojawił się w Pam & Tommy, Dumb Money i kilku filmach MCU jako Zimowy Żołnierz, wciela się w byłego prezydenta.

Gwiazda sukcesji Jeremy Strong gra jego bezwzględnego mentora i prawnika Roya Cohna.

Według agencji prasowej AFP film „przedstawia niezachwiany, ale pełen niuansów portret byłego prezydenta USA”.

Film, który ma przedstawiać „gwałt, zaburzenia erekcji, łysinę i zdradę”, zaczyna się od pełnego współczucia portretu upartego, ale naiwnego wspinacza społecznego.

Jednak w miarę upływu czasu film pokazuje, że „przyzwoitość Trumpa ulega erozji, gdy uczy się on mrocznych sztuk zawierania transakcji i smakuje władzy”.

Jej reżyser, irańsko-duński reżyser Ali Abbasi, wyobraża sobie kilka brutalnych wydarzeń rozgrywających się za zamkniętymi drzwiami. W jednej ze wstrząsających scen Trump gwałci Iwanę.

Podczas prawdziwego postępowania rozwodowego Ivana oskarżyła Trumpa o zgwałcenie jej, choć później wycofała ten zarzut. Zmarła w 2022 roku.

Film po pokazie w Cannes, festiwalu, na którym takie reakcje publiczności są częste, otrzymał ośmiominutową owację na stojąco.

Co powiedział Donald Trump?

Dyrektor ds. komunikacji kampanii Trumpa, Steven Cheung, powiedział, że zostaną podjęte działania prawne „w odpowiedzi na rażąco fałszywe twierdzenia tych udających filmowców”.

„Te śmieci to czysta fikcja, która robi sensację od dawna demaskowanych kłamstw” – dodał w oświadczeniu.

„To ingerencja w wybory ze strony elit Hollywood, które wiedzą, że prezydent Trump odzyska Biały Dom i pokona wybranego przez nich kandydata, ponieważ nic, co zrobili, nie zadziałało”.

W odpowiedzi Abbasi powiedział reporterom w Cannes: „Zespół Donalda powinien poczekać z obejrzeniem filmu, zanim zaczną nas pozywać.

„Nie sądzę, że jest to film, który by mu się nie spodobał… Myślę, że byłby zaskoczony”.

Premiera „Ucznia” na festiwalu filmów francuskich miała miejsce w poniedziałek, podczas procesu Trumpa na Manhattanie. Zaprzecza fałszowaniu dokumentacji biznesowej w celu ukrycia płatności na rzecz gwiazdy porno Stormy Daniels i wszelkich kontaktów seksualnych.

„To nie jest hitowa praca”

Tytuł Zdjęcia, Aktorka Maria Bakalova, która gra Ivanę Trump, na zdjęciu z reżyserem Alim Abbasim

„To nie jest hitowe zadanie dla Trumpa” – powiedział. „Przedstawia osobę nieco zdeterminowaną, ale niezręczną, mężczyznę zabiegającego o aprobatę kochającego ojca, niepewnego, ale zdeterminowanego, by odnieść sukces, a czasami nawet dziwnie czarującego”.

Według Robbiego Collina z „The Telegraph” występ Stronga jest „znakomity”, „ale podejście Stana wydaje się zbyt delikatne – biorąc pod uwagę całkowity brak zaplecza Trumpa, rola ta prawdopodobnie wymagała rysu karykaturzysty”.

Jednak pochwały dla głównego aktora udzielił Owen Gleiberman z „Variety”. „Występ Stana jest cudem” – napisał. „Rozumie niezdarną mowę ciała maniaka Trumpa, imponujący chód z rękami sztywno założonymi po bokach i w równym stopniu rozumie mowę twarzy”.

Peter Bradshaw z The Guardian był mniej entuzjastyczny, przyznając filmowi dwie gwiazdki i komentując: „Uczeń w niepokojący sposób przenosi nas z powrotem do starego Donalda, żartu Donalda… żartu, który teraz jest więcej niż nieśmieszny. Wydaje się tępy i nieistotny.

Przewidując reakcję publiczności, David Rooney z „Hollywood Reporter” powiedział: „Liberałowie uznają to za przyprawiającą o ból brzucha opowieść o stworzeniu potwora, podczas gdy zwolennicy MAGA mogą błędnie zinterpretować ją jako poparcie dla swojego faceta, który stworzył zabójcę wyczuj jego markę.”


Źródło