Motoryzacja

Ujednolicenie ładowarek do pojazdów elektrycznych: debata na temat standaryzacji

  • 30 czerwca, 2023
  • 7 min read
Ujednolicenie ładowarek do pojazdów elektrycznych: debata na temat standaryzacji


Ponieważ ekspansja pojazdów elektrycznych (EV) wciąż rośnie, kwestia standaryzacji ładowarek EV przyciąga wiele uwagi. Oczywiście jednym z głównych wahań konsumentów przed przejściem na pojazdy elektryczne jest niepewność co do dostępności ładowarek kompatybilnych z ich konkretnymi pojazdami. Standaryzacja ładowarek EV teoretycznie zmniejszyłaby ten niepokój i umożliwiłaby dostęp do bezproblemowej, szeroko rozpowszechnionej sieci ładowania, która zaspokoiłaby potrzeby wszystkich pojazdów elektrycznych.

Powstanie ładowarek NACS

Tesla, która jest powszechnie uważana za najbardziej znanego producenta pojazdów elektrycznych w tym czasie, używa tak zwanej wtyczki North American Charging Standard (NACS) do ładowania swoich pojazdów. Według producenta samochodów, złącze NACS „jest najbardziej sprawdzone w Ameryce Północnej, oferując ładowanie prądem zmiennym i ładowanie prądem stałym o mocy do 1 MW w jednej smukłej obudowie”. Tesla dalej twierdzi, że jest „dwa razy mocniejsze niż złącza Combined Charging System (CCS), które są obecnie używane w różnych pojazdach produkowanych przez innych producentów samochodów, takich jak Ford.

Kilku głównych producentów samochodów, w tym Ford, General Motors i Volvo, ogłosiło niedawno, że zawarło umowy z Teslą w sprawie wykorzystania tego standardu ładowania w swoich przyszłych pojazdach. Po ogłoszeniu umowy z Fordem, dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, zauważył, że Tesla „[does not] chcą, aby aplikacja Tesla Supercharger była jak otoczony murem ogród”. Jeśli chodzi o umowę z General Motors, Musk stwierdził, że jest to „zaszczyt” dla Tesli, a „konsumenci odniosą z niej ogromne korzyści”.

Ponadto sieci ładujące, takie jak EVgo, ChargePoint i Electrify America, również poinformowały, że będą dodawać wtyczki NACS do swoich ładowarek.

Oczywiście wzrost liczby ładowarek NACS spotkał się z pewną krytyką. Przeciwnicy argumentują, że jakiekolwiek upowszechnienie ładowarek EV ogranicza granice innowacji dla producentów samochodów i eliminuje ich zdolność do opracowywania nowych i potencjalnie lepszych technologii ładowania. Z kolei pojawiają się twierdzenia, że ​​doprowadziłoby to do braku konkurencji, a tym samym do braku wyścigu między producentami samochodów w celu stworzenia najlepszych rozwiązań w zakresie ładowania. Krytycy zwracają również uwagę na koszty, które mogą wiązać się z aktualizacją istniejących ładowarek EV, aby pasowały do ​​uniwersalnych, ale zwolennicy wskazują, że długoterminowe korzyści dla konsumentów mogą przewyższać koszty krótkoterminowe.

Warto przeczytać!  Podsumowanie cotygodniowych wiadomości samochodowych Nutsona 14–20 maja 2023 r

Alternatywne podejścia do standaryzacji

Chociaż bezprzewodowe ładowanie pojazdów elektrycznych nie jest obecnie rozpowszechnione, twórcy tacy jak WiTricity i Plugless Power stworzyli sposoby ładowania pojazdów elektrycznych za pomocą technologii indukcji elektromagnetycznej. Teoretycznie platformy umożliwiają kierowcom EV parkowanie pojazdów nad platformami ładującymi i nie wymagają żadnej wtyczki ani kabla. Gdyby wszystkie pojazdy elektryczne zostały zbudowane w celu dostosowania do tej metody ładowania, mogłoby to zwiększyć wygodę i elastyczność dla właścicieli.

Wielu właścicieli pojazdów elektrycznych ładuje swoje pojazdy przez noc, ale obecne czasy ładowania przy użyciu zwykłej wtyczki ściennej są często nieatrakcyjne, a wielu właścicieli pojazdów elektrycznych nie jest skłonnych wydawać pieniędzy na szybszą ładowarkę w domu. Oferowanie zachęt i rozszerzanie możliwości ładowania w budynkach wielorodzinnych (np. kompleksach apartamentów) mogłoby zmniejszyć potrzebę standaryzacji, ponieważ właściciele mogliby wygodnie korzystać z własnego sprzętu w domu.

Aby zachować większe poczucie konkurencji na rynku bez pełnej standaryzacji, niektórzy analitycy są zwolennikami otwartych standardów i interoperacyjności, czego najlepszym przykładem jest Open Charge Point Protocol (OCPP), który powstał w Holandii i jest nadal używany głównie za granicą. Ostatecznym celem protokołu jest umożliwienie komunikacji między różnymi sieciami ładowania i producentami, a tym samym umożliwienie kierowcom pojazdów elektrycznych korzystanie z dowolnej ładowarki pojazdu elektrycznego, niezależnie od sieci ładowania, do której są abonentami.

Stany Zjednoczone obecnie nie stosują żadnego podobnego protokołu, ponieważ większości dostawców sieci pozwolono opracować własne protokoły dzięki dotacjom rządu federalnego. Organy regulacyjne mogą również silnie wpływać na standaryzację (lub jej brak), ponieważ mogą nakazać przyjęcie protokołu takiego jak OCPP, który może nadal dopuszczać różne innowacje, które nadal będą uwzględniać wszystkich kierowców pojazdów elektrycznych.

Warto przeczytać!  AAA mówi, że kierowcy coraz bardziej boją się zautomatyzowanych pojazdów

Rola standaryzacji w adopcji pojazdów elektrycznych

Oczywiście wzrost rynku EV zależy od wielu czynników, ale jednym z największych jest ładowanie i infrastruktura ładowania. Standaryzacja niewątpliwie odgrywa kluczową rolę w przyjmowaniu pojazdów elektrycznych, ponieważ wpływa na wszystkich na rynku, od producentów samochodów po dealerów i konsumentów.

Jak wspomniano, standaryzacja pozwala na interoperacyjność, co oznacza, że ​​pojazdy elektryczne można ładować przy użyciu dowolnej ładowarki, niezależnie od marki samochodu lub abonamentu kierowców sieci ładowania. Wielu konsumentów, którzy wahają się przed przejściem na pojazdy elektryczne, denerwuje się brakiem wystarczającej liczby kompatybilnych ładowarek w pobliżu, więc standaryzacja zmniejszyłaby ten niepokój, co może zachęcić większą liczbę kierowców do przejścia na pojazdy elektryczne.

Normalizacja wpływa również na inwestycje infrastrukturalne zarówno w sektorze prywatnym, jak i publicznym. Gdyby istniała ogólna standaryzacja, interesariusze byliby bardziej pewni swoich inwestycji w infrastrukturę ładowania, ponieważ mieliby pewność, że ich stacje ładowania będą działać dla wszystkich właścicieli pojazdów elektrycznych. To z kolei może zwiększyć inwestycje, a tym samym przeznaczyć więcej pieniędzy na ulepszoną infrastrukturę ładowania.

Konkurencja rynkowa mogłaby nadal istnieć dzięki standaryzacji, ponieważ programiści mieliby ustalone ramy standardów, na których mogliby opierać swoje nowe technologie, zamiast wszystkiego, co byłoby rozwijane samodzielnie i otwarte. Może to prowadzić do nowych technologii, które będą bardziej przystępne cenowo i oczywiście kompatybilne ze wszystkimi pojazdami elektrycznymi.

Niektórzy eksperci branżowi mają zastrzeżenia co do pojazdów elektrycznych ze względu na starzejącą się sieć elektryczną w Stanach Zjednoczonych, ale standaryzacja może pozwolić na bardziej efektywną integrację sieci. Może również dać lepszy ogólny obraz optymalnych czasów ładowania i dostępności energii odnawialnej.

Warto przeczytać!  Wznowienie budowy fabryki akumulatorów Stellantis EV

Poprawa jakości obsługi klienta

W badania i rozwój pojazdów elektrycznych i ich rozwiązań w zakresie ładowania zainwestowano duże kwoty, ale aby pojazdy elektryczne stały się bardziej powszechne i powszechnie stosowane, muszą istnieć powody, dla których konsumenci ich chcą.

Standaryzacja mogłaby zwiększyć atrakcyjność pojazdów elektrycznych, ponieważ dałaby konsumentom pewność, że ładowarki kompatybilne z ich pojazdami elektrycznymi będą dla nich dostępne niezależnie od tego, gdzie się znajdują. Konsumenci nie musieliby nosić ze sobą różnych adapterów ani szukać określonych sieci ładowania, ponieważ wszystkie ładowarki będą dla nich działać. Dałoby to dostęp do szerszej sieci ładowarek, co zapewnia większą elastyczność właścicielom pojazdów elektrycznych i zwiększa atrakcyjność dłuższych podróży (np.

Konsumenci z branży motoryzacyjnej ostatecznie szukają wygody, a wielu z nich nie chce przejść na pojazdy elektryczne, dopóki nie będą pewni, że zawsze będą mieli proste i bezproblemowe ładowanie. Standaryzacja oznaczałaby, że właściciele pojazdów elektrycznych mogliby mieć takie same wrażenia z ładowania przy dowolnej ładowarce, ponieważ wymagałyby tego znormalizowane protokoły.

Wreszcie, bezpieczeństwo jest zawsze krytycznym aspektem każdej technologii. Standaryzacja oznaczałaby rygorystyczne, obowiązkowe testy stacji ładowania i całej infrastruktury. Kierowcy pojazdów elektrycznych zyskaliby pewność, że stacje ładowania, z których korzystają, spełniają wymogi bezpieczeństwa w celu zminimalizowania zagrożeń, a także zmniejszą ryzyko utraty danych osobowych i nieautoryzowanego dostępu do ładowarek pojazdów elektrycznych.

Ogólnie rzecz biorąc, standaryzacja pojazdów elektrycznych może prowadzić do wzrostu zaufania konsumentów, a tym samym przekonać wielu nabywców samochodów do przejścia na pojazdy elektryczne, co z kolei pomoże w rozwoju branży pojazdów elektrycznych.


Źródło