Biznes

Ujemne ceny energii po raz pierwszy w Polsce!

  • 12 czerwca, 2023
  • 4 min read
Ujemne ceny energii po raz pierwszy w Polsce!


W ostatni weekend miała miejsce bezprecedensowa sytuacja na polskim rynku energii. Ujemne ceny energii elektrycznej na Rynku Dnia Następnego dla dostaw 11.06.2023 r. odnotowano w godzinach 11 – 16 na II fixingu w ramach tzw. Market Couplingu. Choć na aukcji krajowej nie było ujemnych cen, to również były bardzo niskie. Notowania z RDN dla fixingu I i II z 10.06.2023 r. dla dostaw 11.06.2023 r. przedstawia poniższy wykres.

Kontrakty godzinowe dla dostawy w dniu 11.06.2023 r., źródło: TGE

Najniższą cenę odnotowano o 16. Cena ta wyniosła -23,26 zł/MWh. W tej samej godzinie w fixingu I cena wynosiła 25 zł/MWh.

O niecodziennej sytuacji na rynku energii informowała również Anna Trzeciakowska – sekretarz stanu w KPRM i Pełnomocnik Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej. Na mapie widocznej na twitterze widać, że większość krajów biorących udział w Market Couplingu tego dnia miało ujemne ceny energii.

Ujemne ceny – czy to tak zła sytuacja, jak się wydaje?

Choć w mediach szumnie rozeszła się informacja o ujemnych cenach energii, warto dodać, że sytuacja ma charakter raczej symboliczny. Według danych PSE tego dnia w Polsce zużyto 334 GWh energii elektrycznej. Na giełdzie sprzedano 77 GWh, co oznacza, że “przehandlowano” 23% prądu z dziennego zużycia energii. W praktyce oznacza to, że tylko 23% rynku odczuło niskie ceny energii. Ujemne ceny energii miały bardziej charakter psychologiczny, gdyż w praktyce, to czy cena wynosi -15 zł/MWh czy – 5 zł/MWh nie ma dużego znaczenia, gdyż wytwórcy nie zarabiają na produkcji energii. Producenci energii wiedzieli też z dnia na dzień (notowania z 10.06.2023 r. dla dostaw 11.06.2023 r.), jaka będzie cena energii. Mogli więc zadecydować, że nie opłaca im się produkować energii. Dla fotowoltaiki ujemne ceny energii mają więc charakter wyłącznie symboliczny. Instalację fotowoltaiczną można szybko wyłączyć, więc świadomy inwestor nie odczuł ujemnych cen energii. Po prostu tej energii nie sprzedał. Wyłączył produkcję energii, by nie płacić odbiorcom za jej zużycie. Ogólnie jednak, problem ujemnych cen energii odczuwają elektrownie węglowe, których z godziny na godzinę nie da się wyłączyć.

Warto przeczytać!  Zaczyna się gra o PKO BP. Kto rozdaje karty - Puls Biznesu

Ile energii sprzedano po cenach ujemnych? 

Przyjrzyjmy się jeszcze ile tak naprawdę sprzedano energii po cenach ujemnych i jakie to miało znaczenie dla rynku. Tak jak wspomniano, ujemne ceny pojawiły się na giełdzie w godzinach 11-16. W tym czasie sprzedano łącznie 3 809,1 MWh, a więc ok. 3,8 GWh. W porównaniu do całkowitego zużycia energii tego dnia, po ujemnych cenach sprzedano raptem 1,13% energii! 

Przyjrzyjmy się jeszcze tym krytycznym godzinom i zestawmy dane PSE z danymi TGE.

Porównanie zapotrzebowania na moc z wolumenem energii sprzedanej po cenach ujemnych, źródło: PSE, TGE

Okazuje się, że w godzinach, w których ceny na giełdzie były ujemne, zostało sprzedane około 5% energii, która była zużywana w danej godzinie. Nie są to więc duże wartości, szczególnie, że tak jak wspomniano w całej dobie, po ujemnych cenach sprzedano jedynie 1,15% w stosunku do zapotrzebowania.

Do tej pory w Polsce nie było jednak sytuacji, w której ceny energii na giełdzie były ujemne. Niewątpliwie jest to więc historyczna chwila, która świadczy o zmianach w naszym miksie energetycznym. 




Źródło