Świat

Ukraina atakuje najniebezpieczniejszą broń Rosji

  • 16 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Ukraina atakuje najniebezpieczniejszą broń Rosji


Jak sugerują doniesienia, ataki Kijowa na rosyjskie bazy lotnicze mają na celu utrudnienie Rosji atakowania Ukrainy za pomocą niszczycielskich bomb szybowcowych, podczas gdy Moskwa zmaga się z przejęciem kontroli nad ukraińskimi wojskami atakującymi przygraniczny obwód kurski.

Kijów poinformował wcześniej w tym tygodniu o przeprowadzeniu dalekosiężnych ataków dronów na cztery rosyjskie lotniska wojskowe, zlokalizowane w obwodach woroneskim, kurskim i niżnonowogrodzkim.

„Głównymi celami” były magazyny paliwa i „broni lotniczej”, jak poinformowało ukraińskie wojsko. Cztery bazy lotnicze mieszczą rosyjskie samoloty wojskowe, w tym zaawansowane odrzutowce Su-34 i Su-35, jak poinformowały siły zbrojne w oświadczeniu.

Samoloty te wystrzeliły pociski i niszczycielskie bomby szybujące, często poza zasięgiem ukraińskiej obrony powietrznej, które bombardowały Ukrainę przez miesiące i wspierały postępy Rosji na wschodzie. Ukraina poinformowała wcześniej w tym tygodniu, że zniszczyła Su-34 nad Kurskiem.

Ukraina atakuje najniebezpieczniejszą broń Rosji
Ilustracja fotograficzna autorstwa Newsweek/Getty/Associated Press

Agencja Reuters, powołująca się na ukraińskie źródło w służbach bezpieczeństwa, podała, że ​​ataki na rosyjskie lotniska miały na celu osłabienie możliwości Moskwy wykorzystania samolotów do ataków bombami szybującymi na terytorium Ukrainy.

Warto przeczytać!  Dlaczego kontrofensywa Ukrainy przeciwko Rosji wciąż się nie rozpoczęła

Rosja poinformowała wówczas o ogromnej fali ukraińskich ataków dronów na jej terytorium, mówiąc, że łącznie 117 bezzałogowych statków powietrznych zostało przechwyconych przez jej systemy obrony powietrznej. Łącznie 37 zgłoszono nad Kurskiem, plus kolejne 37 nad Woroneżem, a 11 „zniszczono” nad obwodem Niżnego Nowogrodu, podała Moskwa.

Kijów poinformował, że w operacji wzięli udział żołnierze z różnych gałęzi ukraińskich sił zbrojnych, a także ich agencje, które aktywnie i nagłośniły dalekosiężne ataki dronów na bazy rosyjskie.

Sztab Generalny poinformował w oświadczeniu, że siły powietrzne i siły operacji specjalnych współpracowały ze Służbą Bezpieczeństwa SBU (Służba Bezpieczeństwa Ukrainy) i wywiadem wojskowym GUR. Newsweek zwrócił się do GUR, SBU i Ministerstwa Obrony Ukrainy z prośbą o komentarz.

Co najmniej jedna z baz znajdowała się niedaleko miejsca, w którym wojska ukraińskie walczą o dalszą ekspansję na terytorium Rosji po niespodziewanym ataku na Kursk w zeszłym tygodniu.

Władze Kijowa twierdzą, że celem inwazji jest ochrona kraju ogarniętego wojną przed atakami Rosji, w tym rosyjskiej artylerii. Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartek, że 80 osiedli Kursk znajduje się obecnie pod kontrolą Ukrainy, w tym przygraniczne miasto Sudzha, gdzie od początku inwazji toczą się ciężkie walki.

Warto przeczytać!  Przeoczony kryzys w Kongu: „Żyjemy w wojnie”

„Ukraina prowadzi wojnę obronną, rozmieszczając rosyjską artylerię na niezbędnej odległości, aby nie można było jej użyć przeciwko ludności cywilnej” – powiedział w środę rosyjskojęzycznemu niezależnemu portalowi Meduza Mychajło Podolyak, doradca szefa biura Zełenskiego.

Ukraina „idzie naprzód” w Kursku, powiedział w czwartek szef armii Ukrainy, generał pułkownik Ołeksandr Syrskyi, dodając, że Kijów utworzył biuro wojskowe, aby „zapewnić prawo i porządek, a także wszystkie potrzeby lokalnej ludności”.

Ministerstwo obrony Rosji przedstawiło kontrastujący obraz, mówiąc w czwartek, że odzyskało kontrolę nad Krupets, wsią blisko granicy i na południowy wschód od Sudży. Dowódca czeczeńskich sił specjalnych działających wzdłuż granicy oddzielnie powiedział w czwartek, że Rosja „oczyściła” Martynovkę, osadę na północny wschód od Sudży.

Niedługo po tym, jak Ukraina rozpoczęła ofensywę kurską, gubernator Charkowa – regionu Ukrainy szczególnie zniszczonego przez bomby ślizgowe – poinformował o „znacznie mniejszej liczbie kierowanych bomb lotniczych” uderzających w północno-wschodnią Ukrainę.

Kijów nie ma pozwolenia na używanie broni dalekiego zasięgu dostarczanej przez Zachód, takiej jak US Army Tactical Missile System (ATACMS) lub Storm Shadow, podarowanego przez Brytyjczyków, do ataków na bazy lotnicze głęboko na terytorium Rosji. Kijów głośno lobbował za zniesieniem tego ograniczenia, chociaż jego siły mogą używać innej pomocy dostarczanej przez Zachód do ataków krótkiego zasięgu w Rosji.

Warto przeczytać!  Cofanie się pokrywy lodowej Antarktydy może nastąpić szybciej niż wcześniej sądzono


Źródło