Polska

Ukraina gotowa udzielić licencji na eksport produktów rolnych, aby uspokoić Polskę: minister

  • 26 marca, 2024
  • 4 min read
Ukraina gotowa udzielić licencji na eksport produktów rolnych, aby uspokoić Polskę: minister


Bruksela (Belgia) (AFP) – Ukraina jest gotowa wprowadzić pozwolenia na eksport swoich produktów rolnych, aby złagodzić gniew rolników w Polsce, powiedział AFP jej minister rolnictwa, dodając, że jest „rozczarowany” ograniczeniami UE dotyczącymi tych towarów.

Wydane w: Zmodyfikowano:

3 minuty

Polscy rolnicy od lutego blokują przejścia graniczne z Ukrainą w proteście przeciwko, ich zdaniem, nieuczciwej konkurencji ze strony sąsiadów, którzy od 2022 r. – czyli roku, w którym Rosja rozpoczęła totalną inwazję – mają specjalne zezwolenie UE na eksport bezcłowy do bloku.

Warszawa wzywa do wprowadzenia unijnego pułapu na import Ukrainy, po tym jak nałożyła go jednostronnie w zeszłym roku.

Obydwa kraje szukają wyjścia z impasu.

„System licencjonowania… Zgadzamy się z nim, jesteśmy gotowi go zastosować, ale tylko w przypadku czterech rodzajów zbóż” – powiedział w poniedziałkowym wywiadzie Mykoła Solski.

„Mamy już podobny system, który współpracuje z Rumunią i Bułgarią” – powiedział.

Jego uwagi pojawiły się przed wtorkowym spotkaniem ministrów rolnictwa UE w Brukseli, w którym brał udział.

Warto przeczytać!  Ukraina dostaje zielone światło od sojusznika z NATO dla uderzenia w Rosji

Solsky powiedział, że w środę odbędzie się spotkanie ukraińskich i polskich organizacji rolniczych, w którym on będzie uczestniczył wraz ze swoim polskim odpowiednikiem. W czwartek rządy Ukrainy i Polski odbędą wspólne spotkanie w tej sprawie.

Minister rozwoju Polski Krzysztof Hetman, cytowany przez polską agencję informacyjną PAP, powiedział w poniedziałek, że negocjacje z Kijowem są „bardzo zaawansowane” i dotyczą wrażliwych produktów, które mogłyby zostać objęte systemem licencjonowania, a ich zakończenie spodziewane jest „w tym tygodniu”.

Solsky był jednak bardziej ostrożny.

„Nie jestem w stanie przewidzieć, co faktycznie będzie się działo w Warszawie w tym tygodniu…. Ja też chciałbym być optymistą. Ale w tym przypadku muszę być realistą” – powiedział.

Stwierdził, że zbytnio skupiano się na eksporcie przez granicę lądową do Polski.

„Dziewięćdziesiąt procent ukraińskich produktów rolnych przekierowuje obecnie przez porty morskie” – powiedział, dodając, że „70 procent ukraińskiego zboża zostało wyeksportowane do Azji, Afryki i innych części świata”.

Produkty zakryte

Kraje członkowskie UE i prawodawcy w Parlamencie Europejskim zgodzili się przedłużyć o kolejny rok, od czerwca, zwolnienie z cła na ukraińskie produkty rolne.

Warto przeczytać!  Putin chce powrotu imperiów i autokracji w Europie, ostrzega von der Leyen w Polsce – Euractiv

Jednak przywóz do UE drobiu, jaj, cukru, kukurydzy, kasz i miodu zostanie ograniczony do średnich wielkości w latach 2022 i 2023 w ramach „zabezpieczenia”.

Niektóre kraje UE chcą, aby do tej listy dodano pszenicę i jęczmień.

„Jesteśmy zdecydowanie rozczarowani” takim wynikiem, powiedział Solsky, dodając, że Kijów chce omówić liczby przed ogłoszeniem.

Minister argumentował, że na przykład cukier nie powinien był być ograniczany, ponieważ w Europie występował „deficyt cukru”, a jego cena była dwukrotnie wyższa niż przed inwazją Rosji, która wstrząsnęła rynkami.

„Jeśli po 5 czerwca ukraiński cukier nie będzie eksportowany do UE, wewnętrzna cena cukru będzie najwyższa na świecie” – powiedział.

Powiedział także, że Ukraina zaspokaja zaledwie jeden procent zapotrzebowania UE na jaja i dwa procent spożycia drobiu, dodając: „Jestem więcej niż przekonany, że jeden procent nie ma wpływu na rynek”.

Jeśli chodzi o pszenicę, Solsky przyznał, że ceny w UE spadły, ale stwierdził, że „cena ta jest niska nie z powodu Ukrainy, ale dlatego, że mamy wysokie zbiory w Brazylii, Argentynie i Ameryce”.

Warto przeczytać!  Polska vs. Holandia Euro 2024: kanał telewizyjny, transmisja na żywo, godzina rozpoczęcia i sposób oglądania meczu z Indii

Stowarzyszenia rolników w Europie nie są przekonane, twierdząc, że ceny ukraińskich produktów rolnych są zaniżone, po części dlatego, że nie muszą przestrzegać norm UE, takich jak ograniczenia dotyczące pestycydów i megafarm.

Dla Solsky’ego ukraińscy rolnicy borykają się z własnymi ciężarami w postaci droższych nawozów z importu, braku pracowników oraz wyższych kosztów logistyki i ubezpieczeń.

Jeśli chodzi o plan Brukseli dotyczący nałożenia karnych ceł importowych na rosyjski import produktów rolnych, Solsky stwierdził, że postrzega to jako „krok we właściwym kierunku”, ale wezwał UE, aby „pószła nieco dalej i faktycznie nałożyła zakaz”.


Źródło