Ukraina informuje USA o decyzji o zwolnieniu najwyższego generała Walerego Załużnego
![Ukraina informuje USA o decyzji o zwolnieniu najwyższego generała Walerego Załużnego](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/02/EYAKRMFXPA5V3BG3A6BGILIJ2A.JPGw1440-770x470.jpeg)
Zełenski nie wydał jeszcze formalnego dekretu zapowiadającego obalenie Załużnego i nie ma pewności, kiedy to nastąpi. Zawiadomienie skierowane do Waszyngtonu z wyprzedzeniem, które nie było wcześniej zgłaszane, odzwierciedla wpływową rolę Stanów Zjednoczonych jako najpotężniejszego militarnego i politycznego zwolennika Ukrainy.
Wczesne ostrzeżenie dało także Białemu Domowi okazję do nakłonienia Zełenskiego do ponownego rozważenia kluczowej decyzji – mimo że ten zdecydował się tego nie robić.
Odejście Załużnego, jednej z najpopularniejszych postaci w społeczeństwie ukraińskim, może wpłynąć na morale żołnierzy i zachwiać zaufaniem zachodnich darczyńców, gdy Ukraina będzie walczyć o odparcie nacierających sił rosyjskich. On i Zełenski pokłócili się o rozbieżne strategie przezwyciężania niepowodzeń na polu bitwy, gdy wojna wkracza w trzeci rok.
Jednak wszelkie posunięcia Stanów Zjednoczonych kwestionujące decyzję Zełenskiego, popularnej postaci, która prywatnie spekulowała, że nowy dowódca mógłby odmłodzić losy Kijowa, można uznać za wywieranie nadmiernego wpływu.
„Postrzeganie podziału na szczycie w Kijowie nie jest pomocne dla Ukrainy, ale rząd USA nie powinien się w to mieszać” – powiedział Steven Pifer, ekspert ds. Europy Wschodniej na Uniwersytecie Stanforda i były ambasador USA na Ukrainie.
„Prezydent ma prawo wybrać swój gabinet według własnego uznania. Decyzja powinna zostać podjęta bezpośrednio przez Zełenskiego, podobnie jak potencjalne konsekwencje” – dodała Alina Polyakova, prezes Centrum Analiz Polityki Europejskiej.
Zełenski mógł zdecydować się na opóźnienie podjęcia decyzji w nieskończoność, ale wydawało się to mało prawdopodobne, twierdzą osoby zaznajomione z jego tokiem myślenia.
Z biegiem lat narastała nieufność między Zełenskim a Załużnym, po części dlatego, że prezydent podejrzewał Załużnego o ambicje polityczne, ale także z powodu nieporozumień w kluczowych kwestiach wojskowych, w tym wniosku generała o zmobilizowanie ok. 500 tys. nowych żołnierzy.
Podczas napiętego poniedziałkowego spotkania Załużny argumentował, że nowi rekruci są potrzebni, aby odnieść korzyści na polu bitwy w obliczu większej siły ognia i liczebności wojsk Rosji, twierdzą osoby zaznajomione z rozmową. Ukraina musi także przygotować się na straty kadrowe, które według przewidywań będą porównywalne z ubiegłorocznymi, dodał.
Zełenski wstrzymywał się z powołaniem tak wielu żołnierzy do wojska, po części dlatego, że Ukrainie brakuje pieniędzy, aby ich opłacić bez znaczącego podnoszenia podatków dla swoich obywateli. Taki agresywny pobór do wojska byłby również niepopularny politycznie.
„Prezydent nie uważa, aby ta masowa mobilizacja mężczyzn w wieku od 18 do 27 lat była w tym momencie pożądana i uzasadniona” – powiedziała osoba bliska Zełenskiemu.
Podczas spotkania Zełenski powiedział Załużnemu, że zostaje zwolniony, powiedział wyższy rangą urzędnik ukraiński.
W poniedziałek rzecznik Zełenskiego Serhij Nykforow zaprzeczył jakoby prezydent zwolnił Załużnego, ale od tego czasu nie odpowiedział na prośby o komentarz.
W czwartek Załużny zamieścił na stronie CNN felieton, w którym zarzucił ukraińskiemu rządowi niezmobilizowanie wystarczającej liczby żołnierzy i wezwał do unowocześnienia najnowocześniejszych zdolności bojowych kraju.
„Musimy uznać znaczącą przewagę, jaką ma wróg w mobilizacji zasobów ludzkich, i porównać to z niezdolnością instytucji państwowych na Ukrainie do poprawy poziomu siły roboczej naszych sił zbrojnych bez stosowania niepopularnych środków” – napisał.
Znalezienie następcy dla Załużnego to spore wyzwanie.
Jednym z potencjalnych kandydatów jest szef ukraińskiego wywiadu wojskowego gen. broni Kyryło Budanow. 38-latek ma doświadczenie w siłach specjalnych, a nie jako dowódca armii. Jego nominacja potencjalnie sygnalizowałaby przejście w stronę taktyki asymetrycznej – takiej jak ataki dronów w głąb Rosji terytorium — w wojnie, której linie frontu przez ostatni rok były w dużej mierze statyczne.
Nie jest jednak jasne, czy chce tego stanowiska, powiedziała osoba zaznajomiona ze sprawą. „Uwielbia swoją pracę i być może będzie chciał dalej wysadzać powietrze w Rosji” – stwierdziła osoba.
Inną opcją jest Oleksandr Syrski, obecny dowódca sił lądowych. 58–latkowi przypisuje się dowodzenie obroną Kijowa w pierwszym miesiącu wojny, a następnie zorganizowanie udanej kontrofensywy w północno-wschodnim obwodzie charkowskim jesienią 2022 roku.
Jednak wśród szeregowych żołnierzy Syrski jest szczególnie nielubiany, przez wielu uważany za dowódcę w stylu sowieckim, który zbyt długo trzymał siły pod ostrzałem w wschodnie miasto Bachmut, kiedy Ukraina powinna była się wycofać.
„To postać w stylu gen. Pattona” – stwierdziła osoba bliska Zełenskiemu. „Nie ma w organizmie genu zasobów ludzkich”.
Ktokolwiek zastąpi Załużnego, być może nie zakończy to sporów publicznych między generałem a prezydentem, „i pozostanie on popularną postacią na Ukrainie” – powiedziała Angela Stent, ekspert ds. Rosji i była funkcjonariuszka wywiadu USA.
„Nie jest jasne, jak wpłynie to na skuteczność militarną Ukrainy” – dodała. „To będzie zależeć od tego, kto go zastąpi i jak jego następca będzie postrzegany przez resztę wojska, a także od tego, jak skuteczny będzie jego następca na polu bitwy”.
Isabelle Khurshudyan i David L. Stern w Kijowie wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.