Świat

Ukraina o krok od utraty Awdijiwki, strategicznego miasta od dawna będącego celem Rosji

  • 15 lutego, 2024
  • 9 min read
Ukraina o krok od utraty Awdijiwki, strategicznego miasta od dawna będącego celem Rosji


AWDIIVKA, Ukraina — Rosjanie byli już tak blisko, że drogę do zakładów koksowniczych i chemicznych Awdijiwka odważano się przemierzać jedynie nocą. Reflektory pojazdów zostały wyłączone i zasłonięte, mając nadzieję, że zapobiegną odblaskom widocznym dla wrogiego drona unoszącego się nad głową.

Kiedy w zeszłym tygodniu bojownicy z oddziału sił specjalnych „Alfa” Ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa przemierzali ciemność w noktowizorach, jadący wzdłuż nich dziennikarze „Washington Post” widzieli tylko okazjonalny błysk światła na horyzoncie – a także kolejne eksplozje w oblężonym mieście, które jest obecnie przedmiotem najbardziej zaciętych walk tej wojny. Rosyjskiego drona powyżej nie było widać, ale urządzenie przenośne potwierdziło jego obecność.

Zrujnowane zakłady koksownicze i chemiczne, niegdyś filar gospodarczy we wschodnim regionie Donbasu na Ukrainie, będą prawdopodobnie ostatnią ukraińską twierdzą w Awdijiwce, która jest oblegana od 2014 roku. Ukraińscy żołnierze twierdzą, że to tylko kwestia czasu, zanim będą musieli poddać miasto, a w czwartek wojsko poinformowało, że częściowe wycofywanie się już rozpoczęło.

Awdijówka potencjalnie stanowi pierwszy krytyczny test dla nowego naczelnego wodza Ukrainy Oleksandra Syrskiego, który w zeszłym tygodniu został wyniesiony na wyższy poziom przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i musi zdecydować, czy i kiedy przyznać się do porażki i wycofać. Wielu żołnierzy oskarża Syrskiego, który wcześniej dowodził siłami lądowymi Ukrainy, o zbyt długie czekanie z wykonaniem tego samego w zeszłym roku w Bachmucie, kolejnym oblężonym mieście na wschodzie.

Zdobycie Awdijiwki oznaczałoby najważniejsze zwycięstwo Moskwy na polu bitwy od czasu niepowodzenia ukraińskiej kontrofensywy w zeszłym roku i najwyraźniejszy jak dotąd znak, że siły rosyjskie odzyskują inicjatywę, podczas gdy w Kijowie brakuje żołnierzy, broni, amunicji, morale i pieniędzy.

Jednostki piechoty ukraińskiej pierwszej linii zgłaszają dotkliwy brak żołnierzy

Położona zaledwie 25 mil od okupowanej stolicy regionu Donieck Awdijiwka ma dla Rosji większą wartość strategiczną niż Bachmut. Wyparcie Ukraińców z Doniecka i jego dzielnic mieszkaniowych, do którego, według prezydenta Rosji Władimira Putina, siły ukraińskie regularnie ostrzeliwują siły ukraińskie, mogłoby poprawić nastroje siłom Moskwy w obliczu zbliżającego się dwuletniego okresu zaciekłej wojny.

„Wszystko sprowadza się do logistyki” – powiedział 41-letni Serhij, dowódca plutonu piechoty 53. Brygady Ukrainy walczącej w tym rejonie. „Drogi, węzły przesiadkowe, wszystko: na ulicach Awdijiwki jest zablokowana duża część logistyki.”

Rosja zdobyła Bachmuta w maju. Przywódcy wojskowi i polityczni Ukrainy stwierdzili, że dalsza obrona Bachmuta kosztowała Rosję dziesiątki tysięcy ofiar. Ale bitwa uszczupliła także siły Ukrainy.

Warto przeczytać!  Ukraina: Wojna „osłabia” bezpieczeństwo międzynarodowe, ostrzega szef ds. politycznych

Chociaż całkowite wycofanie się z Awdijiwki wydaje się obecnie prawdopodobne, podczas wizyty dziennikarzy „Post” w zeszłym tygodniu do miasta wprowadzono nowe siły z brygad szturmowych, aby pomóc odeprzeć rosyjskie ataki i kontynuować obronę Awdijiwki.

Niektórzy ukraińscy żołnierze porównują przypominające fortecę zakłady koksownicze i chemiczne do Azovstalu, rozległej huty żelaza i stali w Mariupolu, gdzie Ukraińcy stanęli do ostatecznej obrony przed poddaniem miasta w 2022 roku. Dziesiątki Ukraińców wzięto do niewoli w Azovstal, ale „szturm na koks będzie bardzo trudne i prawdopodobnie nie będzie miało sensu” – powiedział pilot drona Alpha w Awdijiwce, którego „The Post” zgodził się identyfikować jedynie na podstawie jego sygnału wywoławczego „Witamina”.

„Będą próbowali go ominąć i otoczyć, i tyle. Nasze siły będą zmuszone do wycofania się” – powiedział.


Wojska rosyjskie powoli posuwały się naprzód

na Awdijiwce od północy i są blisko

odcięcie dostępu i izolowanie miasta.

Obszary kontrolne od 8 lutego

Źródło: Instytut Badań nad Wojną

Wojska rosyjskie powoli posuwały się naprzód

na Awdijiwce od północy i są blisko

całkowicie odcinając dostęp i izolując miasto.

Obszary kontrolne od 8 lutego

Źródło: Instytut Badań nad Wojną

Wojska rosyjskie powoli nacierają na Awdijewkę od północy i tak właśnie jest

bliskie całkowitego odcięcia dostępu i odizolowania miasta.

Obszary kontrolne od 8 lutego

Źródła: Instytut Studiów nad Wojną, projekt AEI Critical Threats

Na początku tego miesiąca Rosjanie wkroczyli do samej Awdijiwki, rozpoczynając walki uliczne wśród w większości zrujnowanych budynków miasta. Kiedy w zeszłym tygodniu dziennikarze „Post” odwiedzili fabrykę na noc i dzień, zespół z jednostki Alpha, formalnie znanej jako oddział „A” Centrum Operacji Specjalnych Ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa, wykorzystywał część opuszczonych zakładów chemicznych jako część opuszczonego zakładu chemicznego. bazę do wystrzeliwania dronów z widokiem pierwszoosobowym (FPV) uzbrojonych w materiały wybuchowe, a także kamerę pokładową, która pozwala operatorowi zobaczyć to, co widzi dron.

Warto przeczytać!  Toomaj Salehi, irański raper, skazany na śmierć za muzykę protestującą

Zełenski zastępuje szefa armii, mianując Syrskiego najwyższym dowódcą

Kilka minut po dotarciu do fabryki bojownicy Alpha mieli się na baczności, wypatrując wszelkich odgłosów – nawet myszy biegających po kamiennej podłodze – w obawie, że do środka może niespodziewanie wśliznąć się rosyjski żołnierz. Na dźwięk kogoś schodzącego po schodach strzelec Alfa, którego sygnał wywoławczy to Mirage, zesztywniał.

„Idą zbyt głośno, żeby nie byli jednymi z naszych” – powiedział Serhij Stachowski, były zawodowy tenisista, obecnie członek sił specjalnych Alpha.

Zakład był niegdyś symbolem gospodarki wschodniej Ukrainy – największym producentem koksu, paliwa węglowego na Ukrainie, którego właścicielem jest najbogatszy człowiek Ukrainy, Rinat Achmetow. Podobnie jak sam region Donbasu, po latach wojny jego duża część jest w ruinie.

Zeszłej jesieni Rosjanie często bombardowali go około 20 bombami zrzucanymi dziennie – twierdzi Vitamin. Kiedy w zeszłym tygodniu Vitamin i jego zespół pracowali w fabryce, nadlatujący pocisk przedarł się przez dach w pobliżu miejsca, którego używali jako wyrzutni dronów, minąwszy wszystkich o około 350 stóp. Jednak podziemne kryjówki i solidne betonowe fundamenty nadal sprawiają, że jest to korzystna baza obronna dla Ukraińców.

W jednym rejonie fabryki spało zaledwie dwóch członków 47. Oddzielnej Brygady Zmechanizowanej, choć pryczy było dość dla kilkunastu osób. Mimo małego ogniska było przenikliwie zimno. O drugiej w nocy siwowłosy mężczyzna Yura obudził się na dźwięk budzika. Wziął głęboki oddech, zanim wstał z pryczy, ozdobionej dziecięcym obrazkiem przedstawiającym kota. Następnie zaparzył gorącą wodę nad palnikiem w zbiorniku propanu, aby przygotować kawę zawierającą cztery cukry. Jego towarzysz żołnierz w pobliżu nadal głośno chrapał.

„Szczury będą się po nim czołgać i w końcu go obudzą” – powiedziała Yura.

Niedobory amunicji na Ukrainie są tu szczególnie odczuwalne, ponieważ wstrząsy spowodowane nadlatującym ostrzałem rosyjskiej artylerii wstrząsały budynkiem znacznie częściej niż odgłosy wychodzącego ognia. Po okresowych eksplozjach następowało krakanie ptaków odlatujących z tego obszaru.

Rosjanie „obecnie próbują wywrzeć presję na prawą flankę koksowni i to im się udaje” – stwierdziła Vitamin. „Napierają, nie zważając na straty, a nasze siły są zmuszone do wycofania się pod presją”.

Tucker Carlson ujawnił prawdziwy motyw wojenny Putina: chęć posiadania przez Rosję Ukrainy

Warto przeczytać!  Mała asteroida uderza w ziemską atmosferę nad Francją

Wzrost liczby tanich, samozniszczących się dronów po obu stronach walki sprawił, że jakakolwiek działalność stała się niebezpieczna. Dla Ukraińców drony FPV są dokładniejszą alternatywą dla pocisków i można je wyprodukować w kraju — szybciej i łatwiej niż amunicję artyleryjską, której produkcja i dostarczanie Kijów jest nadal zależny od Zachodu. Każdy dron może kosztować zaledwie 400 dolarów. Ale Rosjanie też mają FPV – i jest ich więcej – w dużej mierze umacniając obie siły, które obawiają się, że celem będzie nawet pojedynczy spacerujący żołnierz.

Ukraińcy kiedyś oszczędzali swoje drony FPV na większe cele — czołgi, transportery ochotnicze, systemy artyleryjskie itd. — ale teraz pojawiło się zielone światło do ataku nawet na niewielką grupę piechoty wroga. Chodzi o to, aby użyć tej broni do powstrzymania regularnych ataków małych grup, oszczędzając jednocześnie artylerię dla innych celów.

Oglądając transmisję z kilku dronów zwiadowczych przelatujących nad Awdijką, Vitamin był sfrustrowany faktem, że Rosjanie nie pojawili się dokładnie z tego powodu. „Nikt nie chce dzisiaj… umierać” – powiedział.

Wskazał rosyjskiego żołnierza biegającego od jednego domu do drugiego, zadowolony, że się boi. Jest to część tego, co Kijów nazywa strategią „aktywnej obrony”, polegającą na znajdowaniu sposobów wyrządzania szkód najeźdźcom w postawie defensywnej.

„Tutaj wchodzi w grę nasza aktywna obrona – trzymanie Awdijiwki nie ma sensu, ale nadal ją trzymamy” – stwierdził Vitamin. „Ponieważ wymieniamy tu o wiele więcej istnień wroga niż naszych sił. Niszczymy ich rezerwy.”

Utrzymując stały kontakt z inną jednostką w okolicy, Vitamin wyśledził grupę Rosjan wchodzących do domu, a następnie czekał, aż wyjdą. Skończyło się trzech. Kierując dronem, mając na sobie okulary zapewniające widok z kamery, Vitamin zszedł i wylądował pomiędzy dwoma mężczyznami, prawdopodobnie raniąc obu mężczyzn.

„Idź do diabła!” Witamina krzyknęła, gdy sygnał zwiadowczy potwierdził udany atak.

Ale następnego dnia ukraińska obrona nadal się pogarszała. Rosjanie dotarli do części koksowni, ale zostali zepchnięci. W środę droga, którą Alpha docierała do elektrowni, znalazła się pod kontrolą rosyjskiego ognia.

Anastacia Galouchka w Kramatorsku na Ukrainie oraz Serhii Korolchuk i Serhiy Morgunov w Kijowie wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu. Mapy wg Larisa Karklisa.


Źródło