Ukraina uderza w cztery rosyjskie statki atakami rakietowymi w Sewastopolu
23 marca 2024 roku Ukraina zaatakowała Sewastopol na Krymie rakietami manewrującymi. Ukraińskie wojsko twierdzi, że rakiety to Storm Shadow i trafiły w dwa rosyjskie LPD. Trzy dni później ukraińskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że uderzyło w dwa kolejne statki…
24 marca 2024 r. ukraińskie wojsko zgłosiło udane ataki na dwa duże rosyjskie statki desantowe, „Jamał” i „Azow”, wraz z węzłem komunikacyjnym w Sewastopolu, a także innymi obiektami infrastruktury. Według różnych kont wywiadu typu open source (OSINT) w mediach społecznościowych, w atakach rzekomo wykorzystano trzy rakiety Storm Shadow dostarczone przez Wielką Brytanię.
Mówi się, że rosyjskie okręty desantowe klasy Pr.775 ROPUCHA, Jamał i Azow, odniosły uszkodzenia w wyniku ataku. Jednak analitycy zdjęć satelitarnych nie osiągnęli jeszcze konsensusu co do rozmiaru szkód. Rosja nie wydała oficjalnego oświadczenia w sprawie incydentu.
Choć pojawiały się twierdzenia, że uszkodzony został także statek wywiadowczy Ivan Khurs, zdjęcia satelitarne nie dostarczyły na to dowodów. Dwa dni później, 26 marca 2024 r., Ministerstwo Obrony Ukrainy potwierdziło tę informację, dodając, że w ataku uszkodzony został także desantowiec „Kostyantyn Olszański”.
„Ukraińskie siły obronne skutecznie uderzyły w okręt rozpoznawczy „Iwan Churs” i duży okręt desantowy „Kostyantyn Olszański” – aktualizacja informacji o ataku Marynarki Wojennej Ukrainy z 24 marca. Jak już wcześniej informowaliśmy, podczas ataku uszkodzone zostały także duże okręty desantowe „Jamał” i „Azow”.
Ministerstwo Obrony Ukrainy w dniu X
Warto zauważyć, że siły ukraińskie wykorzystywały wcześniej wystrzeliwane z powietrza rakiety Storm Shadow dalekiego zasięgu, dostarczane przez źródła zachodnie, do wycelować w rosyjski okręt wojenny i okręt podwodny Rostów nad Donemzacumowany w Sewastopolu, we wrześniu 2023 r.
W grudniu 2023 roku ukraińskie siły powietrzne zaatakowały rakietami manewrującymi należący do rosyjskiej Floty Czarnomorskiej okręt desantowy projektu 775 Ropucha w porcie Teodozja na Krymie.
Komentarz autora
Rosyjska Flota Czarnomorska jest obecnie znana z tego, że straciła wszystkie swoje statki desantowe, nie przeprowadzając nigdy operacji desantowej. Chociaż pełny zakres uszkodzeń dwóch LST klasy Ropucha trafionych podczas niedawnego ataku pozostaje niepewny, kwestia obciążenia i wyważenia jest kluczowa, szczególnie w przypadku statków desantowych. Naprawa tych statków może nie zagwarantować ich długoterminowej przydatności do użytku ze względu na delikatny charakter tej kwestii.
Wykres przygotowany przez badacza OSINT Frederika Van Lokerena ilustruje lokalizację i czas strat morskich Rosji podczas wojny. Według tych danych w ciągu dwóch lat zaginęło siedem LST należących do Rosji. Wśród nich cztery okręty desantowe klasy Ropucha i jeden okręt desantowy klasy Tapir wchodziły w skład Floty Czarnomorskiej, inne zaś były okrętami wsparcia, które przybyły w region tuż przed wojną. Jeżeli dwa statki klasy Ropucha uszkodzone w niedawnym ataku przestaną działać, Rosji zabraknie działających dużych statków desantowych na Morzu Czarnym. Oba statki desantowe klasy Tapir są stosunkowo stare i wykorzystywane głównie do celów logistycznych.
Rosja w dużym stopniu polega na statkach desantowych do celów wojskowego transportu logistycznego, więc straty te będą miały negatywny wpływ na jej możliwości w zakresie logistyki morskiej. Chociaż większość wojny rosyjsko-ukraińskiej toczyła się na lądzie, straty morskie przyczyniły się do przewagi moralnej i zrozumienia skuteczności rosyjskich systemów obrony powietrznej przeciwko zaawansowanym rakietom manewrującym, takim jak Storm Shadow.