Ukraińscy uchodźcy w Berlinie opowiadają historie o odwadze i sile
Według Agencji ONZ ds. Uchodźców prawie 6 milionów ludzi uciekło z Ukrainy od czasu inwazji sił rosyjskich na ten kraj prawie 16 miesięcy temu. Wśród tych milionów była garstka uchodźców, którzy rozmawiali z „Good Morning America”, aby podzielić się tym, jak prowadzą nowe życie w obcym kraju, podczas gdy ich ojczyzna pozostaje atakowana.
Życie 23-letniej Sofii Istkowskiej i milionów innych Ukraińców zmieniło się w jednej chwili 24 lutego 2022 r., kiedy siły rosyjskie rozpoczęły inwazję na stolicę Kijów.
„Pamiętam tę noc, naprawdę trudno było mi zasnąć, a potem usłyszałem jak super głośna bomba i pierwsza emocja, nie możesz w to uwierzyć i mówisz:„ Nie, nie, proszę nie ”, powiedziała Istkowskaja współprowadzącej „Good Morning America”, Robinowi Robertsowi w Berlinie.
Istkowska powiedziała, że pamięta tylko „setki tysięcy” ludzi ukrywających się na dworcach kolejowych.
„Mnóstwo ludzi płacze, dzieci. Tyle, tyle bólu, tyle zmartwień” – powiedziała – „Ludzie nie wiedzieli, co robić, co będzie dalej”.
Istkowska powiedziała, że jej rodzice namawiali ją, by szukała schronienia, podczas gdy oni pozostaną na Ukrainie.
„Nie możesz sobie wyobrazić, jak to boli, gdy słyszysz od matki i ojca, że musisz przeżyć. Serce pęka ci za każdym razem, gdy powtarzasz to zdanie w głowie” – powiedziała.
Jak wielu innych, Istkowska uciekła do Berlina. Teraz jest jedną z ponad miliona uchodźców wciąż mieszkających w Niemczech. Podczas gdy na Ukrainie szaleje wojna, Istkowska powiedziała, że pozostanie w Berlinie wydaje się skomplikowanym „podwójnym życiem”.
„Jedna część mojej duszy, największa, zostaje na Ukrainie” – powiedziała. „Z drugiej strony, jestem teraz tutaj, w Berlinie… Mam niesamowitą okazję do zbudowania nowego życia. Ale to takie surrealistyczne”.
WIĘCEJ: Jak ukraińska drużyna Olimpiad Specjalnych odnalazła nadzieję dzięki treningom
Nataliia Kovalenko, kolejna uchodźczyni z Ukrainy w Berlinie, uciekła z Mariupola ze swoją młodą córką. Z pomocą tłumacza rozmawiała z „Good Morning America”.
„Właściwie to ze względu na moją córkę, dzieci nie powinny słyszeć wojny, powinny być w bezpiecznej przestrzeni. Dlatego to nie był wybór sam w sobie. Muszę jechać ze względu na moją córkę, muszę ją zabrać w bezpiecznej przestrzeni” – powiedziała.
Dodając: „Najtrudniejsze [part] idziesz i nie wiesz dokąd idziesz. Nikt tam na ciebie nie czeka. Myśleliśmy, że nikt nam tam nie pomoże”.
Berlin Arrival Support (BAS) powstała jako grupa mająca na celu przyjmowanie i pomoc w zapewnianiu ukraińskim uchodźcom żywności, zakwaterowania i poradnictwa, gdy przybywają do Berlina. Grupa powiedziała ABC News, że każdego tygodnia na główny dworzec kolejowy w Berlinie wciąż przybywa 400 uchodźców.
Wolontariuszka Nelli Isaieva, która również jest uchodźczynią, powiedziała, że znalazła cel w wolontariacie w organizacji.
„Ponieważ mówię po ukraińsku i angielsku, jest to bardzo przydatne w wolontariacie tutaj w Berlinie”, powiedziała Isaieva w „Good Morning America”. „A także kiedy robisz coś dla kogoś innego, pomagasz sobie”.
WIĘCEJ: Przesłanie ukraińskiej pierwszej damy do Amerykanów
Kovalenko również odpowiedział na wezwanie do działania i od tego czasu zaczął organizować comiesięczne spotkania społeczności w Café Ukraine dla innych uchodźców. Od momentu powstania Café Ukraine zgromadziło ponad 4500 osób i było gospodarzem 55 wydarzeń. Teraz jej celem jest stworzenie bardziej trwałego centrum międzykulturowego w Berlinie.
Uczestniczka Wiktoria Nikołajenko powiedziała, że Café Ukraine to miejsce, w którym ludzie gromadzą się i gotują dania kuchni narodowej, celebrują wydarzenia, organizują warsztaty i spędzają razem czas.
„Dla mnie Café Ukraine to miejsce, w którym mogę znaleźć wszystkich moich ludzi” – powiedziała. „Kiedy tu przyjeżdżasz, czujesz się jak w domu.”
Poczucie bycia w domu często przynosi ulgę wielu uchodźcom. Jednak Istkovskaya powiedziała, że jej przesłanie do narodu amerykańskiego brzmi: „Proszę, nie przyzwyczajajcie się do naszego bólu. Proszę nie zapominać, że wojna jeszcze się nie skończyła”.
„Nigdy nie zapomnimy, zawsze będziemy pamiętać cenę, jaką płacimy teraz za naszą niepodległość i przyszłość… Naprawdę nie mogę się doczekać powrotu na wolną Ukrainę bez wojny” – powiedziała. „Więc proszę, nie zapominajcie, że nadal potrzebujemy waszej pomocy. I potrzebuje twojego wsparcia. To moja jedyna wiadomość.