Świat

Ukraińskie drony polujące na rosyjskie odrzutowce zdolne zrzucać bomby szybujące

  • 7 kwietnia, 2024
  • 7 min read
Ukraińskie drony polujące na rosyjskie odrzutowce zdolne zrzucać bomby szybujące


  • Ukraina przeprowadziła poważny atak dronów na rosyjskie lotnisko, na którym stacjonują myśliwce bombardujące Su-34.
  • Su-34 były odpowiedzialne za przeprowadzanie niszczycielskich ataków bombami szybującymi na linię frontu.
  • Raporty są sprzeczne co do wyniku ataku, a zdjęcia sugerują, że atak mógł się nie udać.

Zbliżając się do weekendu, Ukraina przeprowadziła coś, co wydawało się być jednym z największych ataków dronów w tej wojnie, celując w rosyjskie lotnisko, na którym stacjonują myśliwce-bombowce zdolne zrzucać karne bomby szybujące.

Raporty obu stron były sprzeczne co do skutków strajku. Niezależnie od tego lotnisko i znajdujące się na nim samoloty były celem o wysokim priorytecie dla Ukrainy, ponieważ jej siły nasilają ataki na rosyjską ziemię.

W piątek Ukraina przeprowadziła zakrojony na szeroką skalę atak dronów na bazę lotniczą Morozowsk w Rostowie, położoną prawie 300 km na zachód od granicy z Ukrainą, w ramach wielofrontowego uderzenia, w którym uczestniczyły także cele w obwodach Saratów, Kursk i Biełgorod. Ukraina przyznała się do ataku i zgłosiła poważne szkody i zniszczenia.

Warto przeczytać!  Dzieciom z katastrofy lotniczej w Amazonii pomagali komandosi z Kolumbii

Ukraiński funkcjonariusz organów ścigania powiedział POLITICO, że „atak na lotnisko w Morozowsku został przeprowadzony przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy wspólnie z wojskiem i siłami obrony”.

„Co najmniej sześć myśliwców bombowych zostało zniszczonych” – powiedział ukraiński urzędnik, dodając, że kolejnych osiem samolotów zostało „znacznie uszkodzonych”, a 20 rosyjskich żołnierzy zginęło. Źródła ukraińskie nie podają szczegółowo sposobu przeprowadzenia strajków.

Filmy nagrane z ziemi pokazywały wielokrotne eksplozje w bazie, a także coś, co wyglądało na rosyjską obronę przeciwlotniczą atakującą atakujące ukraińskie drony.

Rosja, jak to zwykle bywa, miała inną historię. Gubernator Rostowa Wasilij Gołubiew powiedział w Telegramie, że obrona powietrzna bazy odparła ataki, a zniszczenia były niewielkie i nie było żadnych obrażeń.

„Podstacja elektryczna uległa niewielkim uszkodzeniom. Rano około 600 mieszkańców zostało pozbawionych prądu” – powiedział Gołubiew, dodając, że Rosja zestrzeliła ponad 40 dronów.

Warto przeczytać!  Tysiące protestów przeciwko surowemu prawu aborcyjnemu w Polsce | Wiadomości o prawach kobiet

Business Insider nie jest w stanie niezależnie zweryfikować tych twierdzeń.

Wczesne raporty sugerowały, że Ukraina zniszczyła rosyjskie myśliwce bombowe Su-34 Fullback, które stanowiły zagrożenie dla ukraińskich obrońców na linii frontu, regularnie zrzucając niszczycielskie bomby szybujące.

Anonimowe źródło ukraińskiego wywiadu powiedziało agencji Reuters, że atak był ważny, natomiast inny urzędnik powiedział NBC News, że uderzenie w Su-34 było „ważną operacją specjalną, która znacznie zmniejszy potencjał bojowy”.

Nie jest jednak jasne, jak skuteczna była ta ofensywna operacja przeciwlotnicza. Dzień przed atakiem zdjęcia satelitarne pokazały 29 odrzutowców widocznych na lotnisku. Następnie, w sobotę, nowe zdjęcia sugerowały, że podstawa samolotu uległa niewielkim uszkodzeniom.

Żaden samolot nie został w widoczny sposób zniszczony, a baza wykazywała niewielkie oznaki uszkodzeń poza kilkoma kraterami wskazującymi na jakiś atak. Analitycy zaobserwowali, że pas startowy korzystał z pasa startowego.

Chociaż zdjęcia te sugerują, że ukraińskie drony mogły nie wykonać zamierzonej misji, mogą też nie opowiadać pełnej historii. Zdjęcia mogą nie odzwierciedlać wszystkich szczegółów, takich jak mniejsze uszkodzenia rosyjskiego samolotu lub inne problemy na lotnisku. Po prostu trudno to stwierdzić.

Warto przeczytać!  Mike Pompeo mówi, że nie będzie kandydował na prezydenta w 2024 roku

Niezależnie od tego strajk Ukrainy jest najnowszym na terytorium Rosji, gdyż siły Kijowa intensyfikują także ataki na infrastrukturę wojskową i energetyczną. Choć pojawiły się doniesienia o wezwaniach do zaprzestania tych ataków, Ukraina stwierdziła, że ​​obiekty te, będące często celem Rosji na Ukrainie, są celami zgodnymi z prawem. W zeszłym tygodniu sekretarz stanu Antony Blinken powiedział, że Stany Zjednoczone „nie wspierały, ani nie umożliwiały uderzeń Ukrainy poza jej terytorium”.

Atak na Morozowsk jest znaczący, ponieważ wydawało się, że Ukraina celuje w rosyjskie samoloty, które mogą siać spustoszenie w jej siłach za pomocą bomb szybujących.


Myśliwiec odrzutowy Suchoj Su-34 występuje podczas Międzynarodowego Forum Wojskowo-Technicznego "Armia-2020" w bazie lotniczej Kubinka w obwodzie moskiewskim.

Myśliwiec odrzutowy Suchoj Su-34 występuje podczas Międzynarodowego Forum Wojskowo-Technicznego „Armia-2020” w bazie lotniczej Kubinka w obwodzie moskiewskim.

MAKSIM SZEMETOW/Reuters



Bomby szybujące to duże i ciężkie bronie dystansowe, co oznacza, że ​​można je wystrzelić na dużą odległość od celu. W przeciwieństwie do konwencjonalnych bomb, są one wyposażone w zestawy z powierzchniami latającymi, które pozwalają im szybować do celów.

Cecha ta pozwala rosyjskim samolotom przebywać w stosunkowo bezpiecznej odległości od ukraińskiej obrony powietrznej. Po wystrzeleniu bomby szybujące mają krótki czas lotu i mogą być trudne do wyśledzenia i zestrzelenia. Rosja używa ich od zeszłego roku z niszczycielskim skutkiem, ale w ciągu ostatnich kilku miesięcy wzrosło ich użycie.

W połowie lutego Rosja przeprowadziła masowe ataki bomb szybujących, aby pokonać ufortyfikowaną obronę Ukrainy i pomóc w zdobyciu Awdijiwki. Pod koniec tej wielomiesięcznej bitwy Rosja na krótko osiągnęła tymczasową i lokalną przewagę powietrzną.

Od upadku Awdijiwki w Rosji użycie bomb szybujących tylko wzrosło. W dniach 18–24 marca, czyli zaledwie sześć dni, Ukraina poinformowała, że ​​Rosja zrzuciła na Ukrainę 700 bomb szybujących.

„Główną przewagą Rosji na polu bitwy jest obecnie powszechne użycie” tych bomb, powiedział niedawno minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba, dodając, że broń ta pozwala siłom rosyjskim „niszczyć cele uderzeń i przedostawać się przez ruiny”.

Podkreślił, że tak naprawdę „jedynym sposobem przeciwstawienia się tej barbarzyńskiej taktyce jest zestrzelenie samolotów zrzucających te bomby, co wymaga wystarczającej liczby nowoczesnych systemów obrony powietrznej na froncie”. Jedyną inną potencjalną opcją jest próba zniszczenia samolotów na ziemi.


Rosyjskie bombowce Su-34, używając bomb FAB-500 z precyzyjnym naprowadzaniem, uderzyły w ukraińskie fortyfikacje i oddziały w kierunku rejonu Awdejewki 8 marca 2024 r.

Rosyjskie bombowce Su-34, używając bomb FAB-500 z precyzyjnym naprowadzaniem, uderzyły w ukraińskie fortyfikacje i oddziały w kierunku rejonu Awdejewki 8 marca 2024 r.

Ministerstwo Obrony Rosji/ulotka/Anadolu za pośrednictwem Getty Images



Ukraińska sieć obrony powietrznej jest obecnie rozciągnięta i chroni części linii frontu, ośrodki cywilne oraz infrastrukturę energetyczną i wojskową. W miarę jak Rosja zwiększa rozmiar, liczbę i intensywność swoich ataków, w tym z wykorzystaniem różnego rodzaju rakiet i dronów, Ukraina zmuszona jest przedkładać obronę niektórych celów nad inne. Może to spowodować, że w ostatnich tygodniach niektóre obszary, takie jak Charków, zostaną dotknięte atakami.

W miarę nasilania się rosyjskich ataków powietrznych i braku pomocy wojskowej USA w Kongresie, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podnosi alarm w związku z fatalnym stanem amunicji i obrony powietrznej swojego kraju. W sobotnim wywiadzie powiedział, że Ukraina potrzebuje 25 systemów obrony powietrznej Patriot, aby w pełni stawić czoła rosyjskim atakom.

Inne komentarze zawarte w jego wywiadzie, zwłaszcza dotyczące opóźnień w udzielaniu pomocy w zakresie bezpieczeństwa, sugerują, że Ukraina jest zmuszona „podejmować trudne decyzje dotyczące priorytetowego traktowania niektórych aspektów swojej obrony przed ograniczaniem rosyjskich zdolności wojskowych lub przygotowywaniem operacji kontrofensywnych” – podaje Instytut Studiów nad War, zespół doradców z siedzibą w Waszyngtonie, który uważnie śledził przebieg wojny.


Źródło