Świat

Ulga, ale i mieszane uczucia, gdy Finlandia przystępuje do NATO

  • 4 kwietnia, 2023
  • 5 min read
Ulga, ale i mieszane uczucia, gdy Finlandia przystępuje do NATO


HELSINKI (AP) — Atutami uroczego pensjonatu są stuletnie budynki, przestronne pokoje i bliskość Rosji, krótka wycieczka na nartach biegowych na wschód.

Dla Rosjan było to miejsce pobytu, gdy przyjeżdżali po nabiał i mydło do naczyń w najbliższej części Unii Europejskiej, która stała się częścią NATO we wtorek. Finowie wywodzący się z regionu Karelii, który obejmuje część Finlandii i Rosji, mogą przekraczać granicę, kupować tanie benzynę i części samochodowe oraz odwiedzać miejsca starć sił fińskich z sowiecką Armią Czerwoną podczas II wojny światowej.

Harmonia w pensjonacie Kuuksenkaari została na krótko przerwana we wtorek rano, kiedy właściciele Eija Hiltunen i Eero Tuomisto spierali się pokojowo i po cichu o konieczność przystąpienia Finlandii NATO, fińska flaga podniesiona wraz z 30 innymi w Brukseli.

Dla Eiji Hiltunen, która ponad dziesięć lat temu przeprowadziła się z mężem do regionu północnej Karelii, Finlandia stała się częścią największego na świecie sojuszu bezpieczeństwa była niepotrzebną prowokacją.

„Od piętnastu, dwudziestu lat tu, na granicy, panuje spokój. Przekroczenie granicy było łatwe i było wiele działań transgranicznych” – powiedział Hiltunen.

Jej mąż, emerytowany dziennikarz biznesowy z Helsinek, zdecydowanie popierał przystąpienie ich kraju do NATO.

Warto przeczytać!  Turcja zbliża się do decydującej bitwy o demokrację – POLITICO

„Myślę, że teraz jest trochę bezpieczniej” – powiedział Tuomisto, którego dziadek walczył przeciwko sowieckiej Armii Czerwonej w starciach w regionie podczas II wojny światowej. „Nie ma już niepewności. Poprzedni kryzys (II wojna światowa) nie jest tak daleko za nami. Możesz to wszystko zobaczyć tutaj. Nikt nie zapomniał naszej historii z Rosją”.

Ich obszar, Ilomantsi, w najbardziej wysuniętej na wschód części UE, ma kilka muzeów poświęconych pamiątkom wojennym i bitwom, które Finowie stoczyli ze Związkiem Radzieckim.

Finlandia dzieli z Rosją granicę o długości 1340 kilometrów (832 mil), więc jej wejście będzie ponad dwukrotnie większe niż granica NATO z Rosją. Chociaż Sojusz twierdzi, że nie stanowi zagrożenia dla Moskwy, rosyjskie MSZ ostrzegło, że „będzie zmuszone do podjęcia środków wojskowo-technicznych i innych działań odwetowych” w związku z posunięciem oznaczającym „fundamentalną zmianę sytuacji w Europie Północnej, która wcześniej był jednym z najbardziej stabilnych regionów na świecie”.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zwrócił też we wtorek uwagę, że Rosja nie ma sporów terytorialnych z Finlandią.

W Finlandii Hiltunen zwrócił uwagę, że odległość ich obszaru od stolicy, około 485 kilometrów (300 mil), wpłynęła na ich odczucia związane z przystąpieniem do NATO.

Warto przeczytać!  Najnowsza prognoza trasy po uderzeniu sztormu kategorii 1 w Bermudy, przynosząc „niebezpieczne” fale na wschodnie wybrzeże

„Byłbym bardzo szczęśliwy z członkostwa w NATO, gdybym mieszkał w Helsinkach”, powiedział Hiltunen, który przeprowadził się do Ilomantsi ze stolicy 14 lat temu. „Ale kiedy mieszkasz tutaj, na wschodniej granicy między NATO a Rosją… to zmusza do myślenia i przywołuje różnego rodzaju myśli i uczucia”.

Flagi NATO zostały podniesione obok flag narodowych przed Ministerstwem Spraw Zagranicznych, budynkiem pierwotnie zbudowanym dla wojska Imperium Rosyjskiego w XIX wieku. Ciekawskich gapiów można było zobaczyć w pobliżu bram MSZ.

Aki Luhtanen, profesor pielęgniarstwa psychiatrycznego, który był jednym z zatrzymanych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, powiedział, że wojna Rosji z Ukrainą wydaje się bardzo bliska, a członkostwo w NATO zapewnia ochronę teraz i na dłuższą metę.

„Myślę, że powinniśmy być świadomi i bać się Rosji” – powiedział Luhtanen. „I myślę, że w przyszłości (to) jest bardzo, bardzo ważne, aby należeć do NATO”.

To właśnie na tym samym budynku ministerstwa fińskie władze wystawiły kolory ukraińskiej flagi po inwazji Rosji w zeszłym roku, jako wczesny znak silnego poparcia dla Kijowa.

Gazety, przywódcy i komentatorzy zgodzili się, że wtorek był historycznym dniem dla 5,5-milionowego narodu nordyckiego.

Warto przeczytać!  Biden mówi, że spodziewa się, że Iran zaatakuje Izrael „wcześniej czy później”

„Do tej pory sami broniliśmy naszego kraju” – powiedział minister obrony Antti Kaikkonen publicznemu nadawcy YLE po przybyciu do Brukseli. „Od teraz możemy liczyć na pomoc z zewnątrz, jeśli sytuacja stanie się trudna. I oczywiście jesteśmy gotowi pomóc, gdyby ktoś miał kłopoty”.

Uroczystość w Brukseli przypada na 74. rocznicę podpisania Traktatu Waszyngtońskiego założycielskiego NATO 4 kwietnia 1949 r.

Witryna fińskiego parlamentu została na krótko sparaliżowana we wtorek atakiem typu „odmowa usługi”. Ataki – w których uczestnicy zalewają cele śmieciowymi danymi – sprawiły, że strona parlamentu była trudna w użyciu, ponieważ wiele stron się nie ładowało, a niektóre funkcje były niedostępne. Zostało to odebrane przez cyber-ekspertów jako sposób na zwrócenie uwagi.

Prorosyjska grupa hakerów znana jako NoName057 (16) przyznała się do odpowiedzialności, twierdząc, że atak był odwetem za przystąpienie Finlandii do NATO. Grupa hakerów brała udział w wielu cyberatakach na Stany Zjednoczone i ich sojuszników w przeszłości. Jego twierdzenia nie można było natychmiast zweryfikować.

Osobista strona internetowa premier Sanny Marin również została na krótko wyłączona z powodu ataku typu „odmowa usługi” – poinformowała fińska agencja informacyjna STT.


Źródło