Świat

Ulga, gdy Hezbollah i Izrael wydają się cofać z krawędzi przepaści

  • 26 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Ulga, gdy Hezbollah i Izrael wydają się cofać z krawędzi przepaści


Reuters Rodzina siedzi na plaży w Tyrze w Libanie, gdy dym unosi się po libańskiej stronie granicy z Izraelem podczas intensywnej wymiany ognia między Hezbollahem a izraelskim wojskiem, 25 sierpnia 2024 r.Agencja Reutersa

Plażowicze w Tyrze widzieli dym unoszący się nad granicą Libanu i Izraela podczas niedzielnych strajków

Przez prawie miesiąc wielu tutaj w Libanie siedziało w napięciu, czekając, aż Hezbollah odpowie na Izrael. Region również czekał, zastanawiając się, czy to będzie iskra do szerszej wojny.

Wszyscy wiedzieli, że potężna grupa wspierana przez Iran będzie szukać zemsty za zabójstwo przez Izrael 30 lipca wysokiego dowódcy wojskowego, Fuada Shukra. Izraelczycy zdołali go dopaść głęboko w sercu Hezbollahu, w południowym Bejrucie. To była zarówno strata strategiczna, jak i publiczne upokorzenie.

Zaledwie kilka godzin później przywódca Hamasu Ismail Haniyeh został zamordowany w Teheranie, co nosiło wszelkie znamiona kolejnej operacji izraelskiej. Jednak Iran nadal sygnalizuje, że jego odwet może być długoterminowym projektem.

O 05:15 w niedzielę Hezbollah wykonał swój ruch, wystrzeliwując ponad 300 rakiet Katiusza i „dużą liczbę dronów” przez granicę do Izraela. To była zemsta podana na zimno. Została starannie skalibrowana i była mniejsza, niż niektórzy się spodziewali.

Hezbollah powiedział, że zaatakował 11 baz wojskowych i koszar, i twierdził, że jego atak był sukcesem. Siły Obronne Izraela (IDF) powiedziały, że większość rakiet chybiła celu.

Warto przeczytać!  Wagner Leader apeluje do Putina po zasadzce w Mali, w której zginęło 80 osób

Tak czy inaczej, Hezbollah nie skierował swoich celów na duże miasta w Izraelu ani na krytyczną infrastrukturę. I nie wyciągnął swoich wielkich dział. Uważa się, że grupa – która jest klasyfikowana jako organizacja terrorystyczna przez Wielką Brytanię i USA – ma więcej broni niż wiele krajów.

Izrael wkroczył pierwszy, o 04:30, zalewając niebo myśliwcami atakującymi pozycje ogniowe Hezbollahu. IDF stwierdziło, że ten „uderzenie wyprzedzające” zniszczyło tysiące wyrzutni rakiet.

Getty Images Mieszkańcy idą obok budynku w izraelskim nadmorskim mieście Akka uszkodzonego przez rakietę wystrzeloną z Libanu przez Hezbollah 25 sierpnia 2024 r.Zdjęcia Getty’ego

Ostrzał rakietowy Hezbollahu uszkodził kilka domów w izraelskim nadmorskim mieście Akka

Był to największy wybuch zamieszek od wybuchu wojny w Strefie Gazy w październiku ubiegłego roku, kiedy Hamas zabił w ciągu jednego dnia 1200 osób w Izraelu.

Od tego czasu Hezbollah prowadzi wymianę ognia z Izraelem ponad wspólną granicą, okazując poparcie swojemu sojusznikowi Hamasowi i deklarując solidarność z mieszkańcami Gazy.

Gdzie więc jesteśmy teraz, jeden dzień później? Ku zaskoczeniu, być może, Bliski Wschód może być trochę bezpieczniejszy.

Obie strony przekazały wiadomość, ale nie zdecydowały się na totalną wojnę. A Hezbollah zasygnalizował, że jest gotowy zamknąć rozdział Fuad Shukr – na razie.

Warto przeczytać!  Wagner awansuje w Bachmucie, gdy Ukraina przygotowuje się do kontrataku | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej

„Zastrzegamy sobie prawo do kontynuowania działań w późniejszym terminie, ale na razie ludzie mogą czuć się spokojnie i żyć dalej” – powiedział szejk Hassan Nasrallah, przywódca Hezbollahu.

Dla wielu z nas była to dobra wiadomość po pełnym napięcia miesiącu.

Przemawiał do swoich zwolenników w telewizji z nieujawnionego miejsca – mógł znajdować się na szczycie listy osób przeznaczonych do zabicia w Izraelu.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że niedzielne ataki na Hezbollah „nie oznaczają końca historii”.

Jednak dyplomaci poinformowali agencję Reuters, że obie strony wymieniły się wiadomościami, w których stwierdziły, że nie chcą dalszej eskalacji.

Ratownicy libańskiej agencji EPA sprawdzają pojazd zniszczony w doniesieniach o ataku izraelskiego drona w Sydonie w południowym Libanie (26 sierpnia 2024 r.)Agencja Ochrony Środowiska

Przywódca Hamasu przeżył podobno izraelski atak drona w południowym libańskim mieście portowym Sydon w poniedziałek

Tutaj, w południowym Libanie, można już mówić o powrocie do zwykłego, niewielkiego konfliktu.

Izrael właśnie podjął kolejną próbę zamachu, zostawiając płonący samochód na rozgrzanych ulicach Sydonu, miasta portowego. Lokalne źródła twierdzą, że celem był przywódca Hamasu, który zdołał wyskoczyć w porę.

Wzdłuż wybrzeża, w pobliżu miasta Tyr, izraelskie samoloty przelatują nisko, przekraczając barierę dźwięku – ale plaża poniżej jest bardziej zatłoczona.

Warto przeczytać!  Okrzyknięty bohaterem na szczycie UE Zełenski wzywa do szybszych dostaw broni

„Dziś wszystko wydaje się spokojne” – powiedział młody mężczyzna w wieku około 20 lat, który chciał pozostać anonimowy.

„Wszystko wróciło do normy. Na ulicach było cicho, ale ludzie wyszli z domów. Dzisiaj ludzie mogą odetchnąć”.

Hezbollah powiedział, że opóźnił odwet, aby dać czas na rozmowy o zawieszeniu broni w Gazie. Jednak ostatnia runda rozmów w Egipcie zakończyła się bez widocznego postępu.

Podczas gdy wojna w Strefie Gazy ciągnie się w całej swojej grozie, podsyca ona niestabilność na całym Bliskim Wschodzie.


Źródło