Unieważnienie umów kredytowych dla złotówkowiczów? Pilne zadanie dla nowego ministra
![Unieważnienie umów kredytowych dla złotówkowiczów? Pilne zadanie dla nowego ministra](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/12/gf-NVvV-58rR-ksMq_adam-bodnar-1920x1080-nocrop-770x470.jpg)
Czy podważanie kredytów frankowych rozleje się na kredyty złotówkowe?
Banki mają lepszych prawników niż szary obywatel jednak szarych obywateli jest więcej, z korzyścią dla prawników – tym zdaniem można opisać obecne realia, pół-żartem, pół-serio.
Podważanie kredytów frankowych stało się złotym interesem dla branży prawniczej, ratunkiem dla zadłużonych w obcej walucie oraz zmorą dla sektora bankowego. Niespodziewany sukces może spowodować kolejny niespodziewany sukces.
W przypadku najgorszym dla banków, sądy zostaną zasypane pozwami podważającymi kredyty złotówkowe. Gdyby w tej kwestii orzecznictwo znów okazało się przychylne dla pożyczkobiorców, to branża prawnicza i zadłużeni mogliby świętować.
W sprawach frankowych kredytobiorcy wygrywają zdecydowaną większość spraw sądowych. Straty sektora bankowego są liczone w miliardach, kredytów złotówkowych jest znacznie więcej.
Bankowcy czują obawy przed podobnym scenariuszem, chcieliby od nowego rządu zmian ustawowych, w celach gwarancyjnych. Jednak instytucje finansowe prawdopodobnie nie znajdą sprzymierzeńca w nowym ministrze sprawiedliwości.
Kredyty złotówkowe. Tajemnica wskaźnika WIBOR
Wpływający na raty kredytów złotówkowych wskaźnik WIBOR nie jest prostym odzwierciedleniem stóp procentowych ustalanych przez NBP. Pożyczki występują również na linii bank-bank. Tutaj również obowiązuje stawka wyrażona procentowo.
Tak się składa, że wspomniana stawka pożyczek międzybankowych ma bezpośredni wpływ na raty zwykłych kredytów.
Można wskazać jeden wniosek i temat tabu jednocześnie – banki potencjalnie mogą mieć pokusę sztucznego zawyżania oprocentowania kredytów na linii bank-bank, aby wzrosły również raty kredytów złotówkowych na linii bank-konsument.
Co prawda, byłoby bardzo trudne od strony dowodowej, żeby zarzucić bankom umyślność powodującą nadużycia. Jednak ten przykład pokazuje, że kredyty złotówkowe również można podważać. Kancelarie prawne zrobią wszystko, żeby znaleźć punkt zaczepienia od strony systemowej lub przynajmniej niedozwoloną klauzulę umowną.
– Mamy przełomowe postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach: złotówkowy kredyt hipoteczny został całkowicie pozbawiony WIBOR-u. Dzięki temu rata tego kredytu zmniejszy się z blisko 6.700 zł do około 1.700 zł – tym zdaniem kancelaria prawna pochwaliła się sukcesem nowej kategorii, jesienią ubiegłego roku.
Obecnie, coraz więcej kancelarii specjalizuje się w sporach z bankami, zachęca do zgłaszania kredytów złotówkowych i proponuje bezpłatną wstępną analizę. Aktualnie WIBOR jest wypierany z rynku jako element umowy.
Co może spowodować nową falę pozwów kredytowych, tym razem złotówkowych?
Podstawą do podważenia umowy (również kredytowej) może być niedozwolona klauzula umowna. Tutaj zestaw argumentów prawnych jest szeroki.
Przykładowo, podstawą do podważenia umowy może być wykorzystanie niewiedzy konsumenta przez przedsiębiorcę. W odniesieniu do wskaźnika WIBOR – banki wielokrotnie nie udzielały rzetelnych informacji na temat sposobu ustalania WIBOR-u oraz związanego z tym ryzyka zmiennego oprocentowania raty.
Na korzyść kredytobiorców złotówkowych może też zadziałać prawo UE. Art. 23b rozporządzenia BMR upoważnia Komisję Europejską lub organ państwa członkowskiego UE, do zastąpienia nierzetelnego wskaźnika (np. WIBOR-u) wskaźnikiem bardziej obiektywnym.
W sektorze bankowym można wyczuć niepokój. Jest logiczne, że chcieliby od nowego rządu ustawy, która zagwarantowałaby ograniczenie potencjalnych strat. Jednak Adam Bodnar na stanowisku ministra sprawiedliwości zmniejsza szansę, że sektor bankowy otrzyma od rządu ustawowy prezent.
Pieniądze to nie wszystko – Marek Zuber