Unijne cła na chińskie pojazdy elektryczne sprzeciwiają się całej Europie – Xinhua
![Unijne cła na chińskie pojazdy elektryczne sprzeciwiają się całej Europie – Xinhua](https://oen.pl/wp-content/uploads/2024/06/Unijne-cla-na-chinskie-pojazdy-elektryczne-sprzeciwiaja-sie-calej-Europie-770x470.jpg)
Dyrektor generalny BMW, Oliver Zipse, skrytykował plan Komisji jako „zły sposób”, stwierdzając, że zaszkodziłby on europejskim firmom i interesom.
BERLIN/BRUKSELA, 12 czerwca (Xinhua) — Komisja Europejska ujawniła w środę listę protekcjonistycznych ceł, które nałoży na import pojazdów elektrycznych zasilanych akumulatorami (EV) z Chin, wywołując sprzeciw i obawy rządów i przedsiębiorstw w całej Europie.
Tymczasowe cła przewidziane przez Komisję na import pojazdów elektrycznych z Chin będą wynosić od 17,4 proc. do 38,1 proc.
Węgierski minister gospodarki narodowej Marton Nagy potępił to posunięcie jako nadmiernie protekcjonistyczne. W oświadczeniu stwierdził, że „protekcjonizm nie jest rozwiązaniem”, a decyzja Komisji stanowiłaby niesprawiedliwą dyskryminację chińskich producentów i zakłóciłaby konkurencję na rynku, która była kluczowa dla Unii Europejskiej (UE).
Nagy zauważył, że UE powinna skupić się na zwiększaniu globalnej konkurencyjności europejskiego przemysłu pojazdów elektrycznych, zamiast nakładać karne cła, ponieważ takie posunięcie zdusiłoby konkurencję i utrudniłoby rozwój rynku UE.
Volker Wissing, niemiecki federalny minister cyfryzacji i transportu, powiedział, że cła wpłyną na niemieckie firmy i ich eksport. „Pojazdy muszą stać się tańsze dzięki większej konkurencji, otwartym rynkom i znacznie lepszym warunkom lokalizacyjnym w UE, a nie poprzez wojny handlowe i izolację rynku” – stwierdził na platformie mediów społecznościowych X.
Wysokie dodatkowe cła UE jeszcze bardziej odbiegałyby od celów globalnej współpracy i mogłyby szybko mieć negatywny wpływ w przypadku konfliktu handlowego. Potencjalne skutki tych środków mogą przewyższyć ich potencjalne korzyści dla europejskiego, a także niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego, powiedziała Xinhua w pisemnym wywiadzie Hildegard Mueller, prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Motoryzacyjnego.
„Faktem jest, że Chiny są nam potrzebne do rozwiązywania problemów globalnych, co dotyczy w szczególności skutecznego stawienia czoła kryzysom klimatycznym” – stwierdził Mueller, podkreślając rolę Chin w przejściu w stronę elektromobilności i cyfryzacji światowego przemysłu motoryzacyjnego.
Dyrektor generalny BMW, Oliver Zipse, skrytykował plan Komisji jako „zły sposób”, stwierdzając, że zaszkodziłby on europejskim firmom i interesom. „Protekcjonizm grozi zakręceniem spirali: cła prowadzą do nowych ceł, raczej do izolacji niż do współpracy” – stwierdził.
Inni główni niemieccy producenci samochodów, w tym Mercedes-Benz i Volkswagen, również wyrazili swoje poparcie dla uczciwej konkurencji i wolnego handlu światowego, podały niemieckie media Handelsblatt. Największy europejski producent pojazdów Volkswagen odrzucił planowane cła, stwierdzając, że „negatywne skutki tej decyzji przewyższają wszelkie korzyści dla europejskiego, a zwłaszcza niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego”.
Szwedzki rząd chce wiedzieć, czy Komisja Europejska wyczerpała inne możliwości poza cłami, powiedział szwedzki Minister Międzynarodowej Współpracy Rozwojowej i Handlu Zagranicznego Johan Forssell. „Generalnie jesteśmy sceptyczni wobec ceł. Ktoś musi je płacić i w tym przypadku prędzej czy później będą to konsumenci” – cytuje Forssella szwedzka agencja informacyjna TT.
Międzynarodowy producent samochodów Stellantis w odpowiedzi na ogłoszenie UE również wyraził swoje stanowisko, opowiadając się za wolną i uczciwą konkurencją w globalnym środowisku biznesowym i sprzeciwiając się środkom prowadzącym do „fragmentacji świata”. Firma stwierdziła, że dzięki przystępnym cenowo pojazdom elektrycznym i współpracy z chińskim producentem samochodów elektrycznych Leapmotor ma pewność, że jest w stanie konkurować z chińskimi produktami oferującymi przewagę cenową.
Hrvoje Prpic, prezes Chorwackiego Stowarzyszenia Kierowców Pojazdów Elektrycznych, powiedział, że wysokie cła nie pomogą europejskiemu przemysłowi dotrzymać kroku chińskim producentom samochodów, a ponadto użytkownicy końcowi w Europie poniosą zwiększone koszty.
„Firmy muszą być otwarte, a cła nie sprzyjają wymianie handlowej” – powiedział Pavol Antalic, przewodniczący Słowacko-Chińskiej Wspólnej Rady Biznesu. Doceniając poziom współpracy z chińskimi firmami w zakresie rozwoju zielonej energii, słowacki lider biznesu pochwalił postęp technologiczny Chin w opracowywaniu samochodów elektrycznych wyposażonych w doskonałe akumulatory i stwierdził, że „lokalni klienci są bardzo zainteresowani chińskimi pojazdami elektrycznymi”.
Jako państwo spoza UE Norwegia oświadczyła, że nie będzie podążać za UE w celu podniesienia ceł na chińskie samochody elektryczne. Minister finansów kraju Trygve Slagsvold Vedum ogłosił tę decyzję w środę. „Wprowadzenie ceł na chińskie samochody nie jest ani istotne, ani pożądane dla tego rządu” – cytuje wypowiedź Veduma norweski nadawca ogólnokrajowy NRK. ■