Łódź

Uniwersytet £ódzki. Najlepsze ksi±¿ki humanistyczne w Polsce. Kto zdobêdzie nagrodê Kotarbiñskiego?

  • 16 stycznia, 2023
  • 8 min read
Uniwersytet £ódzki. Najlepsze ksi±¿ki humanistyczne w Polsce. Kto zdobêdzie nagrodê Kotarbiñskiego?


13.03.2022. Nagrodę im. Kotarbińskiego Uniwersytet Łódzki przyznał po raz siódmy

13.03.2022. Nagrodę im. Kotarbińskiego Uniwersytet Łódzki przyznał po raz siódmy 
Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl

– Chodzi o to, aby w Polsce mogli kontynuować swoje kariery naukowe. Ich praca przyniesie pożytek nam wszystkim. Można zaoferować staże, stypendia i tymczasowe zatrudnienie – mówił prof. Szmyt w marcu 2022 roku w rozmowie z „Wyborczą” .

W tym roku w finale nagrody im. Kotarbińskiego znalazło się pięć tytułów, wybranych spośród ponad 60 zgłoszonych publikacji. O tym, kto ją dostanie, dowiemy się w trakcie gali, która odbędzie się 29 stycznia w Filharmonii Łódzkiej. To już ósma edycja nagrody Kotarbińskiego.

Pisarz z Wysokiego Zamku

Prof. dr hab. Agnieszka Gajewska w książce „Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku. Biografia” (Wydawnictwo Literackie) skupia się na opowieści o rodzinnych związkach pisarza i tym, jaki wpływ na niego miały przeżycia z okresu II wojny światowej. Tłem do historii, która zaczyna się w Przemyślu i we Lwowie, jest szeroko zarysowany kontekst epoki. Dzięki dziennikom, listom i dokumentom odsłaniających dramat zderzenia życia konkretnego człowieka z historią.

Autorka zwraca niejednokrotnie uwagę, że Stanisław Lem przez lata wolał milczeć na temat swojej żydowskiej tożsamości, również poruszając wątki biograficzne.

„Duchy zmarłych we Lwowie bliskich towarzyszyły mu przez całe życie, choć nigdy nie mówił o tym wprost. Był świadkiem i ofiarą prześladowań ze strony Niemców, a później wielokrotnie przyglądał się nagonkom antysemickim, zarówno w PRL, jak i w III RP” – pisze Agnieszka Gajewska w biografii pisarza. Dalej stwierdza: „Planując książkę o twórczości Lema, nie wiedziałam, że odnajdę drogę do lwowskiego getta i dotknę kart wypisywanych przez uwięzionych w nim Żydów”.

Agnieszka Gajewska, 'Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku. Biografia'

Agnieszka Gajewska, 'Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku. Biografia’ 

Autor „Solaris” po wojnie nie zdecydował się pojechać do rodzinnego Lwowa. Zdawał sobie sprawę, że konfrontacja rzeczywistości z miastem, jakie miał w pamięci, byłaby dla niego zbyt bolesnym doświadczeniem. Nawet odwiedzenie Przemyśla, miasta jego matki, okazało się dla pisarza trudnym przeżyciem.

Z biografii „Stanisław Lem. Wypędzony z Wysokiego Zamku…” dowiadujemy się też, jakim wstrząsem dla pisarza był Marzec 1968 roku.

Warto przeczytać!  Kolejki NFZ do urologa w woj. łódzkim. Terminy aktualne na 31.03.2023

Książka dostała już Nagrodę Literacką Gdynia 2022 w kategorii esej.

Maria Ferenc, 'Każdy pyta, co z nami będzie>. Mieszkańcy getta warszawskiego wobec wiadomości o wojnie i Zagładzie', Żydowski Instytut Historyczny

Maria Ferenc, 'Każdy pyta, co z nami będzie>. Mieszkańcy getta warszawskiego wobec wiadomości o wojnie i Zagładzie’, Żydowski Instytut Historyczny 
Okładka

Zwykli ludzie z getta

„«Każdy pyta, co z nami będzie». Mieszkańcy getta warszawskiego wobec wiadomości o wojnie i Zagładzie” dr Marii Ferenc (Żydowski Instytut Historyczny) to liczące 528 stron dzieło oparte na licznych źródłach. Umiejętnie zestawione fragmenty dzienników, listów, relacji oraz artykułów z konspiracyjnej prasy – wychodzącej w getcie warszawskim, ale też po aryjskiej stronie – pozwalają dojść do nowych wniosków. Głównym źródłem, do którego odnosi się autorka, jest słynne Archiwum Ringelbluma – nieocenione źródło wiedzy o Holokauście.

Maria Ferenc przygląda się temu, jak Żydzi zamknięci w getcie warszawskim, interpretowali ograniczone informacje, jakie do nich docierały. Nie tylko na temat przebiegu działań wojennych, ale też tego, co działo się w innych gettach oraz wieści o obozach zagłady.

Zakaz wydawania niezależnej prasy i słuchania radia był jednym z elementów nacisku, jakie wprowadził niemiecki okupant. A było to tym dotkliwsze, że w Polsce przed wybuchem II wojny światowej wychodziło ponad 2,5 tys. tytułów prasowych, w tym blisko 200 dzienników.

Szczególnie warte uwagi jest zauważenie perspektywy anonimowych mieszkańców getta. Autorka pisze o „zwykłych ludziach”. Bada mechanizm plotki i pogłosek powstających na bazie skąpych informacji, jakie docierały do dzielnicy zamkniętej. Jest to również spojrzenie socjolożki, odsłaniające znaczenie osobistych relacji tworzących się w społeczności getta oraz psychologicznych powodów podejmowania konkretnych decyzji.

Kiedy nie chcemy przyjąć do wiadomości faktów? Czym jest nadzieja na ocalenie? Jak strach wpływa na interpretację tego, co słyszymy od innych? W obliczu wojny, która toczy się za naszą wschodnią granicą, te pytania brzmią niepokojąco aktualnie.

Publikacja został doceniona m.in. Nagrodą Historyczną „Polityki” w kategorii najlepszy debiut, nagrodą im. Józefa A. Gierowskiego i Chonego Shmeruka oraz zdobyła wyróżnienie w międzynarodowym konkursie The Yad Vashem International Book Prize for Holocaust Research 2022.

Tłumacz świata Joyce’a

Wracamy do literatury i to tej z najwyższej półki. Esej „Łódź Ulissesa” (Officyna) napisał dr Maciej Świerkocki, autor najnowszego przekładu „Ulissesa”, który powstawał przez siedem lat. Świerkocki został już wyróżniony Nagrodą Literacką Gdynia 2022, Nagrodą Miasta Łodzi i Nagrodę Bernarda O’Connora.

„Łódź Ulissesa” jest pisanym równolegle do przekładu przewodnikiem po arcydziele Jamesa Joyce’a, ale też po Dublinie początku XX wieku. Przewodnikiem erudycyjnym i napisanym z poczuciem humoru, w którym fantastycznie wypadają fragmenty odnoszące się do translatorskich perypetii. Świerkocki, wyjaśniając czytelnikowi, dlaczego pewne zdania z wydanego w 1922 roku „Ulissesa” przetłumaczył tak, a nie inaczej, odnosi się oczywiście również do przekładu Macieja Słomczyńskiego z 1969 roku.

Maciej Świerkocki, Łódź Ulissesa, Officyna

Maciej Świerkocki, Łódź Ulissesa, Officyna 
Okładka

– Oczywiście jest w „Ulissesie” trudna dziś do zrozumienia treść historyczno-osobista. Także rekwizytorium, w którym rozgrywa się akcja powieści, może być niezrozumiałe, ale szczegółowa wiedza na ten temat nie jest wcale potrzebna czytelnikowi. Dzieło Joyce’a można czytać – wiem, że zabrzmi to jak herezja – dla rozrywki. To powieść realistyczna, egzystencjalna tragikomedia. To też modernistyczna powieść o mieście, w której jest swobodny język i płynne dialogi, napisane w nowoczesny sposób, przynajmniej jak na czasy, w których rozgrywa się akcja – mówił Maciej Świerkocki na łamach „Wyborczej” w rozmowie z Wojciechem Szotem.

Pojawiają się takie smaczki, jak zdanie o filiżance dla wąsaczy (ze specjalnym ochraniaczem na wąsy) – Świerkocki tłumaczy, że wymyślił ją angielski garncarz Harvey Adams w latach 60. XIX w.

W innym miejscu tłumacz wyjaśnia, dlaczego zdecydował się na frazę „tylko nie mów nikomu”, w Polsce od razu kojarzoną z głośnym filmem dokumentalnym braci Sekielskich o przypadkach pedofilii w Kościele. „Sens oryginalnego fragmentu nie ogranicza się oczywiście do sfery erotyki, wszelako Bloom opowiada nie wyłącznie o sknerstwie, ale i o skrytości niektórych kapłanów, dotyczącej zwłaszcza ich życia osobistego  i domniemanego dostatku, w jakim żyją (…)” – czytamy w „Łodzi Ulissesa”.

Zasada złotego środka

Kapituła nagrody Kotarbińskiego nominowała również „Cień Boga w ogrodzie filozofa. Parc de La Villette w Paryżu w kontekście filozofii chôry” dr. hab. Cezarego Wąsa (Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego). Przedmiotem zainteresowania w tej naukowej rozprawie jest Parc de la Villette, który powstał jako element programu „Wielkie Projekty” Francois Mitteranda.

Cezary Wąs, 'Cień Boga w ogrodzie filozofa. Parc de La Villette w Paryżu w kontekście filozofii chory', Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego

Cezary Wąs, 'Cień Boga w ogrodzie filozofa. Parc de La Villette w Paryżu w kontekście filozofii chory’, Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego 
Okładka

– Park jest jakby sposobem kultywowania takiego miejsca, które jest pozornie puste, ale zawiera w sobie różnego rodzaju ukryte energie, które wpływają na ludzi w ten sposób, że konfrontując się z pustką zaczynają sami wytwarzać miejsce.

Wałęsając się po parku stwarzają dopiero miejsce, w którym są

– tłumaczy Cezary Wąs.

Piąta nominacja trafia do dr hab. Magdaleny Koźluk, autorki pracy „Pierre Jacquelot, L’Art de vivre longuement sous le nom de Medee” (Classiques Garnier).

Magdalena Koźluk, 'Pierre Jacquelot, L'Art de vivre longuement sous le nom de Medee', Classiques Garnier

Magdalena Koźluk, 'Pierre Jacquelot, L’Art de vivre longuement sous le nom de Medee’, Classiques Garnier 
Okładka

Uwagę badaczki w jednej z paryskich bibliotek przyciągnął traktat z 1630 r., którego autorem był francuski lekarz Pierre Jacquelot. Tytuł można przetłumaczyć jako „Sztuka przedłużania życia”. Ma jej przyświecać zasada „złotego środka”, „nic ponad miarę” i „poznaj samego siebie”. Publikacja nominowana do nagrody Kotarbińskiego to pierwsze wydanie krytyczne tego XVII-wiecznego tekstu.

– Książka Pierre’a Jacquelot przypomina nam takie renesansowe lekarstwo, które wewnątrz było gorzkie i niedobre, natomiast owinięte w słodką warstwę lukru i czegoś słodkiego. I ta warstwa miała spowodować, że pacjent dany lek przyjmował z wielkim apetytem i przyjemnością – opowiada dr hab. Magdalena Koźluk.


Źródło