Świat

Uniwersytety UK twierdzą, że protesty na kampusach mogą wymagać działań

  • 9 maja, 2024
  • 6 min read
Uniwersytety UK twierdzą, że protesty na kampusach mogą wymagać działań


Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia, W tym tygodniu ponad 100 osób w Cambridge protestowało przeciwko wojnie w Gazie

Rektor Universities UK stwierdził, że uniwersytety „być może będą musiały podjąć działania”, jeśli protesty przeciwko wojnie między Izraelem a Gazą zakłócają życie na kampusie.

Profesor Dame Sally Mapstone powiedziała, że ​​nie należy zakładać, że uniwersytety oczyścią obozowiska protestujących, ale wszyscy studenci muszą mieć możliwość przystąpienia do egzaminów i ukończenia studiów.

Liderzy 17 uniwersytetów spotkali się wcześniej z premierem, aby omówić protesty i kroki, jakie powinni podjąć w celu zwalczania antysemityzmu.

Związek Studentów Żydowskich oświadczył, że chce, aby po spotkaniu nastąpiły „zdecydowane działania”.

W środę na uniwersytet w Newcastle wezwano policję po tym, jak nasilające się protesty uniemożliwiły niektórym studentom dostęp do usług doradczych.

Protestujący powiedzieli BBC News, że w obozowiskach panuje „całkowity spokój”.

Dyrektorka i prorektor Uniwersytetu St Andrews, Dame Sally, powiedziała, że ​​uniwersytety potraktowały niedawny wzrost antysemityzmu na kampusie „niezwykle poważnie” i na spotkaniu uzgodniono „konkretne działania”, aby zapewnić, że uniwersytety będą wiedziały, jak wytyczyć „ważne linie”.

„Istnieją zachowania, które są dopuszczalne, gdy ludzie protestują… i zachowania, których nie można zaakceptować, ponieważ są niezgodne z prawem” – stwierdziła. „Niektóre z nich mogą być trudne.”

Dodała jednak: „Jeżeli istnieją wyraźne dowody na to, że obozowiska zakłócają dobrą działalność uniwersytetu oraz prawa studentów i pracowników do prowadzenia swoich spraw – przystępowania do egzaminów, wystawiania dyplomów, ukończenia studiów – wówczas uniwersytety mogą być zmuszone do podejmij działania.”

„Toksyczna atmosfera”

Edward Isaacs, prezes Związku Studentów Żydowskich, powiedział BBC, że podczas spotkania rząd udzielił „zapewnień” żydowskim studentom i zaoferował uniwersytetom pomoc w walce z antysemityzmem.

Dodał jednak: „Chociaż zobowiązania były ważne, dla żydowskich studentów naprawdę liczy się to, co nastąpi później”.

Powiedział, że prorektorzy muszą podjąć „zdecydowane działania”, w tym skorzystać z definicji antysemityzmu przyjętej przez Międzynarodowy Sojusz na rzecz Pamięci o Holokauście. Definicja po części opisuje ją jako „pewne postrzeganie Żydów, które może wyrażać się jako nienawiść do Żydów”.

Isaacs dodał, że musi istnieć „jasna komunikacja” ze społecznościami żydowskimi, a „należy wytyczyć czerwone linie” w przypadku protestów, które według UJS stwarzają „wrogą i toksyczną atmosferę dla żydowskich studentów”.

Powiązania finansowe

Obozy, które w ostatnich dniach i tygodniach pojawiły się na około 15 kampusach uniwersyteckich w Wielkiej Brytanii, są znacznie mniejsze niż w USA.

Działacze studenccy chcą, aby ich uniwersytety oddzieliły się od Izraela w odpowiedzi na jego operację wojskową w Strefie Gazy.

Zbycie oznacza sprzedaż akcji izraelskich spółek lub zerwanie w inny sposób powiązań finansowych.

Według ministerstwa zdrowia kierowanego przez Hamas od tego czasu w Gazie zginęło ponad 34 780 osób.

„Wyzwolona przestrzeń”

Issy, która protestuje przed Uniwersytetem w Leeds, powiedziała programowi BBC Radio 4 Today: „Oczywiście, że jesteśmy przeciwni antysemityzmowi i wszelkim formom ucisku”.

Studenci Uniwersytetu w Lancaster, którzy jako ostatni zaobserwowali powstawanie namiotów, opisali swoje obozowisko jako „wyzwoloną przestrzeń” z wydarzeniami i zbiorowymi posiłkami.

„Każdy może do nas dołączyć” – napisali uczniowie w oświadczeniu.

W środę protesty na Uniwersytecie w Newcastle nasiliły się, a wiec zablokował dostęp do budynku King’s Gate.

„Wspieranie ludobójstwa”

Jedna ze studentek, Gemma, która nie protestuje i poprosiła o zachowanie tajemnicy jej nazwiska, powiedziała BBC News, że protestujący zablokowali wejście do budynku, w którym mieszczą się usługi wsparcia dla studentów, takie jak poradnictwo, pomoc finansowa i wizowa, przez co studenci nie mogą uczęszczać na zajęcia spotkania.

„Jestem głęboko przekonana, że ​​ten protest nie powinien mieć wpływu na lokalnych studentów” – powiedziała.

„Uczniom często trudno jest zdobyć się na odwagę, aby dostać się do… [counselling] przede wszystkim sesję, dlatego zasmuca mnie stawianie barier dla tych usług”.

Gemma dodała, że ​​„również usłyszała krzyki przez megafon, że wszyscy umożliwiamy lub wspieramy ludobójstwo”.

„Nadal współpracujemy z policją i naszą ochroną, aby zapewnić bezpieczeństwo i ochronę naszego kampusu” – napisano w oświadczeniu.

„Protestującym studentom przypomniano o naszych wytycznych, które umożliwiają im korzystanie z prawa do protestowania w sposób szanujący nasz uniwersytet i naszą społeczność”.

„Chroń uczniów”

Premier Rishi Sunak ostrzegł w środę, że protesty zakłócają naukę na kampusach uniwersyteckich, a w niektórych przypadkach „propagują jawne nękanie i nadużycia antysemickie”.

Przed spotkaniem Sekretarz Edukacji Gillian Keegan powiedziała, że ​​jego celem jest wsparcie prorektorów w obronie wolności słowa, ale także ochrona uczniów.

„Nie jest to łatwe – naprawdę to rozumiemy” – powiedziała Today.

Uniwersytety UK, które reprezentują ponad 140 uniwersytetów, opublikowały wytyczne dla uniwersytetów dotyczące zwalczania antysemityzmu w 2021 r.

W zeszłym roku Krajowy Związek Studentów przeprosił żydowskich studentów po tym, jak niezależne dochodzenie wykazało, że nie udało mu się w swoich własnych strukturach stawić czoła antysemityzmowi i wrogości wobec Żydów.

NUS stwierdziło, że wprowadzi w życie zalecenia zawarte w raporcie.

We wspólnym oświadczeniu z panią Dallali NUS stwierdziła, że ​​„akceptuje fakt, że przekonania propalestyńskie i antysyjonistyczne mogą być przekonaniami chronionymi, podobnie jak przekonania prosyjonistyczne”.

Korekta z 9 maja 2024 r.: We wcześniejszej wersji tej historii podano, że prorektor Uniwersytetu w Newcastle, profesor Chris Day, był wśród osób, które w czwartek spotkały się na Downing Street z premierem i sekretarzem edukacji. Uniwersytet powiedział następnie BBC News, że profesor Day nie był obecny na spotkaniu – i to zdanie zostało usunięte z artykułu.

Skontaktuj się

Czy problemy poruszone w tej historii dotyczą Ciebie?


Źródło