Rozrywka

„Urodzony w Ameryce Chińczyk” włącza się do rozmowy o zastraszaniu i stereotypach

  • 24 maja, 2023
  • 8 min read
„Urodzony w Ameryce Chińczyk” włącza się do rozmowy o zastraszaniu i stereotypach


Gene Luen Yang ukończył tę samą kalifornijską szkołę średnią co Steven Spielberg. Kiedy więc ostatnio oglądał „The Fabelmans”, na wpół autobiograficzną opowieść Spielberga o dojrzewaniu, która w pewnym momencie odtwarza wygląd ich macierzystej uczelni, poruszyły go dziwne uczucia. Nie chodziło tylko o niesamowicie znajome ściany i korytarze. Na głębszym poziomie film wywołał również wspomnienia uprzedzeń.

W tym nominowanym do Oscara dramacie z 2022 roku młody przyszły filmowiec znosi antysemickie prześladowania w latach 60. Yang uczęszczał do Saratoga High ćwierć wieku później, kiedy to fizyczne ataki nie były już tak powszechne, jak mówi Yang podczas wywiadu wideo w tym miesiącu z jego rodzinnego Bay Area. Zamiast tego czasami doświadczał rasistowskiego języka i tego „dziwnego, niejasnego wykluczenia” studentów pochodzenia azjatyckiego, takich jak on sam.

To właśnie w tej kampusowej kulturze Yang przeczytał klasyczną „Skromną propozycję” Jonathana Swifta. Siła tej druzgocącej satyry uderzyła go tak bardzo, że spróbował swoich sił w stworzeniu własnego humoru literackiego — ale z perspektywy azjatycko-amerykańskiej.

To ćwiczenie pisarskie stało się zalążkiem przełomowej książki Yang z 2006 roku „American Born Chinese”, pierwszej powieści graficznej, która została finalistką National Book Award. „Myślę, że chciałem porozmawiać o rasizmie, który nie był nazywany rasizmem” w czasach, gdy „amerykańska kultura była znacznie bardziej tolerancyjna wobec wykorzystywania Azjatów i Amerykanów pochodzenia azjatyckiego jako komediowych worków treningowych” — mówi Yang. Chciał też przedstawić ludzi pochodzenia azjatyckiego „jako trójwymiarowe istoty ludzkie”.

Powieść, która koncentruje się na życiu studenckim i doświadczeniach imigrantów, a także zawiera narrację fantasy inspirowaną XVI-wiecznym chińskim eposem „Podróż na Zachód”, zyskała popularność dzięki pomysłowemu podejściu do percepcji kulturowej. Teraz, w serialu „American Born Chinese”, który właśnie pojawił się na Disney Plus, postacie Yang zwracają uwagę na społeczne wyzwania, przed którymi stoją Amerykanie pochodzenia azjatyckiego w związku ze zmieniającymi się narodowymi rozmowami na temat tożsamości, reprezentacji i rasizmu.

Warto przeczytać!  BAFTA Longlist Prognozy 2023: Wszystko wszędzie i jednocześnie

Podobnie jak w przypadku książki, ten komediodramat akcji połączy dynamikę grupy w przeważającej części białej szkoły średniej ze sztukami walki i chińską mitologią – a także całą ujmującą niezręcznością ucznia drugiego roku imieniem Jin (w tej roli Ben Wang), poruszającego się po mediach społecznościowych, próbach sportowych i oczekiwania swoich chińskich rodziców-imigrantów, jednocześnie zaprzyjaźniając się z synem (Jimmy Liu) nadprzyrodzonego Króla Małp (Daniel Wu) i pielęgnując jego nową sympatię (Sydney Taylor), aby ten stał się czymś więcej niż tylko przyjaźnią.

Showrunner Kelvin Yu żartobliwie nazwał Wanga „Amerykaninem pochodzenia azjatyckiego, Michaelem J. Foxem” z pokolenia Z ze względu na jego dużą sympatię, zauważa Yang, producent wykonawczy serialu. W serialu ponownie występują także zdobywcy Oscara za „Wszystko wszędzie i na raz” Michelle Yeoh i Ke Huy Quan oraz nominowana koleżanka z obsady Stephanie Hsu.

Niektórzy twórcy serialu twierdzą, że serial nadchodzi w odpowiednim momencie, aby takie historie zyskały szerokie uznanie, po tak głośnych projektach, jak „Bajecznie bogaci Azjaci”, „Parasite” i „Squid Game”, a także „Shang-Chi i the Legend of the Ten Rings”, którego reżyser, Destin Daniel Cretton, jest producentem wykonawczym i jednym z reżyserów „American Born Chinese”.

„To idealny moment” — mówi Wu, urodzona w Bay Area supergwiazda kina azjatyckiego, która jest lepiej znana niektórym amerykańskim widzom ze swojego dramatu AMC o sztukach walki „Into the Badlands”. „Pięć lat temu byłoby za wcześnie”.

Ponadto niektóre tytuły popularne w serwisach streamingowych pomogły udowodnić, że „Amerykanie chętnie czytają napisy”, mówi Yang, i „chętnie oglądają programy z różnorodną obsadą, o ile historia jest dobra”.

Na początku tego miesiąca gwiazdy i producenci serialu świętowali podczas pokazu w Białym Domu „American Born Chinese”. Yang mówi, że jedno z oświadczeń prezydenta Bidena szczególnie go poruszyło.

„Mówił o tym, że Ameryka nie jest zorganizowana wokół ziemi i nie jest zorganizowana wokół krwi. Jest zorganizowany wokół idei i tego, jak Amerykanie pochodzenia azjatyckiego są częścią wyrażania tej idei” — mówi Yang. „Naprawdę to doceniłem, ponieważ kłóci się i jest sprzeczne z odwiecznym mitem„ obcokrajowca ”, z którym się na ogół spotykamy”.

Warto przeczytać!  Jak Christopher Nolan stworzył świat „Oppenheimera”

Na długo przed tym, jak Yang został stypendystą „genialnego grantu” MacArthura i narodowym ambasadorem literatury młodzieżowej, były nauczyciel z Bay Area zaczął rysować powieść „Amerykańsko urodzony Chińczyk”, której misją było odniesienie się do tak zgubnych mitów i ujawnienie jego prawdy.

Jak Gene Luen Yang uczył w szkole, pisał komiksy o Supermanie i został narodowym ambasadorem młodzieży

„Po raz pierwszy przeczytałem powieść graficzną, kiedy dostałem się na przesłuchanie” w 2021 r., mówi Wang, który ma 20 lat, „i było to dla mnie bardzo emocjonalne, ponieważ nigdy wcześniej, w całym moim życiu, nie widziałem ani nie słyszałem wszelkie media, które wydawały się tak wyraźnie odzwierciedlać moje własne doświadczenia z dorastania”.

Wu odkrył tę książkę jakieś dziesięć lat temu i utożsamił się z nią: „Wiele rzeczy, których doświadcza Jin, to rzeczy, z którymi dorastałem, będąc dzieckiem lat 70. Nie widziałem siebie na ekranie”.

Yang, który zaczął pisać tę książkę w wieku dwudziestu kilku lat, mówi, że jest częścią wyłaniającej się kultury azjatycko-amerykańskiej, która jest indywidualnością „kultury, z której pochodzą nasi rodzice lub dziadkowie. To wyraz Ameryki, ale wyraźnie nasz własny”.

Yang wykorzystał komiksową grafikę i dialogi jako precyzyjne narzędzie do satyrowania szkodliwych chińskich stereotypów poprzez szeroko zarysowaną postać o imieniu „Chin-Kee”. „Jednym z powodów, dla których byłem bardzo, bardzo niechętny do uprawiania jakiegokolwiek sportu [screen] możliwość adaptacji polegała na tym, że zawsze byłem trochę przerażony, że klipy z tą postacią pojawiają się na YouTube całkowicie pozbawione kontekstu” — mówi Yang. „Powiedziałem to [showrunner] Kelvina, a on powiedział: „Po prostu umieść to w pierwszym odcinku. Czegokolwiek się boisz, umieść to w pierwszym odcinku. To był jego sposób na zrobienie tego, aby mógł uczyć [viewer] jak o tym myśleć”.

Warto przeczytać!  Chrissy Teigen wyjaśnia, jak jej czwarte dziecko przyszło na świat 5 miesięcy po trzecim

W przypadku akcji na żywo twórcy serialu zdecydowali, że taka szeroka satyra będzie działać lepiej, jeśli wymyślą program w ramach programu. Stworzyli postać o imieniu Freddy Wong (Quan), której wybryki w stylu retro sitcomu obalają azjatyckie stereotypy przedstawione w takich hollywoodzkich produkcjach, jak „Szesnaście świec” Johna Hughesa.

Początkowo Quan odrzucił tę rolę, ale dołączył po spotkaniu Zoom z zespołem serialu. „Tak się cieszę, że się pojawił” — mówi Yang — „ponieważ szczerze mówiąc, nie przychodzi mi do głowy inna osoba, która mogłaby to zrobić”.

Cztery powieści graficzne, które rzucają światło na azjatycki rasizm poprzez osobiste doświadczenia

W książce niewiele czasu poświęca się rodzicom bohaterki, podczas gdy serial opowiada o ich pogoni za amerykańskim snem. I podczas akcja książki toczy się kilkadziesiąt lat temu, przedstawienie jest osadzony w dzisiejszych czasach, częściowo po to, aby odnieść się do tego, jak zmieniła się rozmowa o Amerykanach pochodzenia azjatyckiego. „Niektórych rzeczy, które dzieją się w książce, nie można sobie wyobrazić w 2020 roku w szkole średniej w Kalifornii” — mówi Yang. „To bardziej jawny rasizm był częścią mojego dzieciństwa. Nie latałby w dobie mediów społecznościowych i telefonów komórkowych”.

Yang ma nadzieję, że serial spodoba się wielu pokoleniom widzów, w tym Amerykanom pochodzenia azjatyckiego, którzy potrafią docenić to, co Yang postrzega jako rozdwojone doświadczenie. „W niektórych społecznościach my, Amerykanie pochodzenia azjatyckiego, doświadczamy takiego postępu, jakiego nie moglibyśmy sobie wyobrazić… ale w innych społecznościach nasi starsi są bici na ulicach, co również było niewyobrażalne, [where] wydaje się, że cofamy się w czasie”.

Yang jest optymistą, że więcej programów, w tym „American Born Chinese”, może zasygnalizować widzom, że doświadczenie każdego może być „godne historii”: „Mam nadzieję, że ludzie po prostu zdadzą sobie sprawę, że poczucie bycia outsiderem jest niezwykle uniwersalne”.


Źródło