Świat

Urzędnicy Gazy twierdzą, że w izraelskich atakach w pobliżu Rafah zginęło co najmniej 25 osób

  • 21 czerwca, 2024
  • 6 min read
Urzędnicy Gazy twierdzą, że w izraelskich atakach w pobliżu Rafah zginęło co najmniej 25 osób


DEIR AL-BALAH, Strefa Gazy (AP) – siły izraelskie ostrzelały obozy namiotowe dla wysiedlonych Palestyńczyków na zewnątrz Rafah, miasto na południu Gazy według lokalnych urzędników ds. zdrowia i pracowników służb ratowniczych zginęło w piątek co najmniej 25 osób, a kolejnych 50 zostało rannych.

Był to ostatni śmiertelny atak w Strefie Gazy, gdzie setki tysięcy ludzi uciekło, walcząc pomiędzy nimi Izrael i Hamas. Wydarzenie to następuje niecały miesiąc po rozpoczęciu izraelskiego bombardowania śmiercionośny ogień która przedarła się przez obóz dla wysiedlonych Palestyńczyków w południowej Gazie, wywołując powszechne oburzenie na arenie międzynarodowej – w tym wśród niektórych najbliższych sojuszników Izraela – z powodu rozszerzającej się ofensywy wojskowej na Rafah.

Świadkowie, których krewni zginęli w jednym z bombardowań w pobliżu szpitala polowego Czerwonego Krzyża na północ od Rafah, powiedzieli The Associated Press, że siły izraelskie oddały drugą salwę, w wyniku której zginęli ludzie, którzy wyszli z namiotów.

Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża stwierdził, że szpital został zalany ofiarami śmiertelnymi, w tym 22 zabitymi i 45 rannymi, i potępił wystrzelenie „pocisków dużego kalibru” kilka metrów od obiektu. MKCK podał, że w pobliskich namiotach mieszkają setki osób, w tym wielu pracowników szpitala.

Według Ahmeda Radwana, rzecznika służb ratowniczych Obrony Cywilnej w Rafah, świadkowie powiedzieli ratownikom o piątkowym ostrzale w dwóch miejscach na obszarze przybrzeżnym, który został wypełniony prowizorycznymi namiotami. Ministerstwo zdrowia w Gazie poinformowało o liczbie osób zabitych i rannych w atakach.

Warto przeczytać!  Golriz Ghahraman: poseł z Nowej Zelandii rezygnuje w związku z zarzutami o kradzieże w sklepach

Miejsca ataków dostarczone przez Obronę Cywilną i szpital Czerwonego Krzyża wydają się znajdować tuż poza wyznaczoną przez Izrael bezpieczną strefą na wybrzeżu Morza Śródziemnego, znaną jako Muwasi. Izraelskie wojsko oświadczyło, że odcinek jest poddawany przeglądowi, ale „nic nie wskazuje na to, że IDF przeprowadziło atak” w bezpiecznej strefie, używając akronimu określenia izraelskich sił zbrojnych. Nie podano szczegółów odcinka ani nie podano, jakie mogły być zamierzone cele.

Izrael bombardował już wcześniej miejsca w pobliżu „strefy humanitarnej” w Muwasi – obszarze wiejskim pozbawionym sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, gdzie wysiedleni Palestyńczycy zbudowali obozy namiotowe w ostatnich miesiącach.

Izrael twierdzi, że bierze na cel bojowników i infrastrukturę Hamasu oraz że stara się minimalizować liczbę ofiar śmiertelnych wśród cywilów. Za dużą liczbę ofiar cywilnych obwinia bojowników i twierdzi, że dzieje się tak dlatego, że działają oni wśród ludności.

Z Wojna Izraela z Hamasem teraz, już dziewiąty miesiąc, narasta międzynarodowa krytyka kampanii systematyczne niszczenie w Gazie, ogromnym kosztem życia cywilów. Najwyższy sąd Organizacji Narodów Zjednoczonych stwierdził, że istnieje „wiarygodne ryzyko”. ludobójstwo” w Gazie – zarzutowi Izrael stanowczo zaprzecza.

Atak w pobliżu szpitala Czerwonego Krzyża rozpoczął się od amunicji, która spowodowała jedynie głośny huk i jasny błysk – powiedziała Mona Ashour, która straciła męża, gdy ten poszedł sprawdzić, co się dzieje.

Warto przeczytać!  Serbski oficer postrzelony z kuszy przed ambasadą Izraela

„Byliśmy w naszym namiocie, a oni uderzyli «bombą dźwiękową» w pobliżu namiotów Czerwonego Krzyża, a potem mój mąż wyszedł na pierwszy dźwięk” – powiedziała Ashour, powstrzymując łzy, ściskając młodą dziewczynę przed pobliskim szpitalem Nasser Khana Younisa.

„A potem uderzyli drugim, nieco bliżej wejścia do Czerwonego Krzyża” – dodała.

Hasan al-Najjar powiedział, że jego synowie zginęli, pomagając ludziom, którzy spanikowali po pierwszym uderzeniu.

„Moi dwaj synowie poszli, gdy usłyszeli krzyki kobiet i dzieci” – powiedział w szpitalu. „Poszli ratować kobiety i uderzyli drugim pociskiem, a moi synowie ponieśli śmierć męczeńską. Uderzyli w to miejsce dwukrotnie.”

Lokalizacja szpitala jest znana wszystkim stronom konfliktu i oznaczona godłem Czerwonego Krzyża – zauważył w piątek MKCK. Jak wynika z ówczesnego komunikatu prasowego, który pokazuje, że białe namioty zajmują powierzchnię mniej więcej wielkości boiska do piłki nożnej, otwarto w połowie maja szpital polowy z 60 łóżkami, aby zapewnić operacje w nagłych przypadkach, opiekę położniczą, pediatryczną i ambulatoryjną.

Izrael kontynuuje swoje działania inwazja na Rafah, gdzie ponad milion Palestyńczyków szukało schronienia przed walkami gdzie indziej. Większość uciekła już z miasta, ale Organizacja Narodów Zjednoczonych twierdzi, że żadne miejsce w Gazie nie jest bezpieczne, a warunki humanitarne są tragiczne, ponieważ rodziny ukrywają się w namiotach i ciasnych mieszkaniach bez odpowiedniej żywności, wody i środków medycznych.

Warto przeczytać!  Na północ od Bachmuta kolejna kluczowa bitwa wystawia na próbę obronę Ukrainy

W innym miejscu zespoły Obrony Cywilnej w północnej Strefie Gazy odnalazły ciała pięciu osób, które zginęły w nalocie, który uderzył w dwa mieszkania w mieście Gaza, a kilka innych osób zostało rannych. W piątek w wyniku nalotu na miejski garaż w mieście zginęło pięć osób.

Fadel Naeem, ordynator ortopeda w szpitalu al-Ahli, powiedział, że w piątek przywieziono tam ciała 30 osób, nazywając ten dzień „trudnym i brutalnym dniem w mieście Gaza”.

Tymczasem armia izraelska poinformowała w piątek, że w walkach w środkowej Gazie zginęło dwóch żołnierzy. Nie podano żadnych informacji na temat okoliczności śmierci obu mężczyzn, obaj byli w wieku około 20 lat. Armia podała, że ​​trzech innych izraelskich żołnierzy zostało ciężko rannych.

Według Gazy w izraelskich ofensywach naziemnych i bombardowaniach zginęło ponad 37 400 osób Ministerstwo Zdrowiaktóry w swojej liczbie nie rozróżnia kombatantów i cywilów.

Izrael rozpoczął wojnę później Atak Hamasu z 7 październikapodczas którego bojownicy wdarli się do południowego Izraela, zabili około 1200 osób – głównie cywilów – i uprowadzili około 250.

___

Współpracujący pisarz prasowy Jack Jeffery w Ramallah na Zachodnim Brzegu i Drew Callister w Nowym Jorku wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.




Źródło