Świat

Urzędnicy twierdzą, że myśliwce amerykańskiej marynarki wojennej uderzają w wyrzutnie rakiet Houthi w Jemenie

  • 20 stycznia, 2024
  • 4 min read
Urzędnicy twierdzą, że myśliwce amerykańskiej marynarki wojennej uderzają w wyrzutnie rakiet Houthi w Jemenie


WASZYNGTON (AP) – Amerykańskie myśliwce uderzyły w piątek po raz szósty w miejsca wspieranych przez Iran rebeliantów Houthi, niszcząc w Jemenie trzy rakiety przeciwokrętowe, które były przygotowane do wystrzelenia, według amerykańskich urzędników.

Urzędnicy, którzy pod warunkiem zachowania anonimowości wypowiadali się w celu omówienia trwających operacji wojskowych, powiedzieli, że ataków dokonały samoloty F/A-18 z lotniskowca USS Dwight D. Eisenhower. I przypominali podobne amerykańskie ataki na wyrzutnie Houthi które w tym tygodniu miały miejsce niemal codziennie.

W wydanym później w piątek oświadczeniu Centralne Dowództwo USA poinformowało, że do ataku doszło około 18:45 czasu lokalnego w Sanie, stolicy Jemenu, a rakiety były wycelowane w południowe Morze Czerwone i były gotowe do wystrzelenia. Stwierdzono, że Stany Zjednoczone stwierdziły, że stanowią bezpośrednie zagrożenie dla statków handlowych i okrętów marynarki wojennej USA w regionie, więc zaatakowały je w samoobronie. W oświadczeniu nie podano, w jaki sposób przeprowadzono strajki.

Prezydent Joe Biden przyznał to w czwartek bombardowanie miejsc Houthi, w tym masowe ataki sił amerykańskich i brytyjskich przeprowadzone 12 stycznia, nie powstrzymało jeszcze ataków bojowników na statki na Morzu Czerwonym, które zakłócały światową żeglugę.

Warto przeczytać!  „Wojna egzystencjalna”: Putin przygotowuje Rosję do długiego konfliktu

Satelitarny kanał informacyjny Al-Masirah prowadzony przez Huti poinformował, że w piątek w mieście Hodieda na zachodzie miały miejsce naloty, których celem była dzielnica Al-Jabaana w zachodniej części miasta. Nie udało się od razu potwierdzić lokalizacji amerykańskich ataków.

Amerykańskie okręty wojenne i samoloty w krótkich odstępach czasu zestrzeliły rakiety Houthi, które miały zostać wystrzelone w ciągu ostatnich kilku dni, co podkreśla rosnącą zdolność wojska do obserwowania, wykrywania i atakowania działań bojowników w Jemenie.

W Białym Domu rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby zauważył wzrost liczby misji wyprzedzających.

„To czwarta akcja wyprzedzająca podjęta przez wojsko USA w zeszłym tygodniu przeciwko wyrzutniom rakiet Houthi, które były gotowe do przeprowadzenia ataków, w tym przypadku rakiet przeciwokrętowych” – powiedział, dodając, że ataki w ramach samoobrony mają na celu na poprawę bezpieczeństwa na szlakach żeglugowych.

Jednak jak dotąd strajki nie powstrzymały ataków Houthi na statki na południowym Morzu Czerwonym lub w Zatoce Adeńskiej, do których również dochodzi niemal codziennie.

Administracja Bidena ponownie umieściła Houthi na swojej liście specjalnie wyznaczonych globalnych terrorystów. Sankcje towarzyszące formalnemu wyznaczeniu mają na celu odcięcie brutalnych grup ekstremistycznych od źródeł finansowania, a jednocześnie umożliwienie dalszego napływu niezbędnej pomocy humanitarnej do zubożałych Jemeńczyków. Biały Dom dał jasno do zrozumienia, że ​​strajki odwetowe również będą kontynuowane.

Warto przeczytać!  „Główny sojusznik spoza NATO”: co oznacza nowe zobowiązanie Bidena dotyczące Kenii? | Wiadomości wyjaśniające

„Nadal dysponują potencjałem ofensywnym i nadal chcą go używać” – powiedział Kirby. „Mamy również do dyspozycji duży potencjał obronny i nadal go wykorzystujemy”.

Od miesięcy Huti atakują statki na Morzu Czerwonym, które według nich są albo powiązane z Izraelem, albo zmierzają do izraelskich portów. Mówią, że ich ataki mają na celu zakończenie izraelskiej ofensywy powietrzno-naziemnej w Strefie Gazy, rozpoczętej przez palestyńską grupę bojowników Hamas. Atak 7 października w południowym Izraelu. Jednak w miarę kontynuowania ataków powiązania ze statkami będącymi celem ataków rebeliantów stawały się coraz słabsze.

_____ Autor Associated Press, Zeke Miller, przyczynił się do powstania tego raportu.




Źródło