Świat

USA do zniszczenia swojej ostatniej broni chemicznej

  • 7 lipca, 2023
  • 6 min read
USA do zniszczenia swojej ostatniej broni chemicznej


RICHMOND, Kentucky — W rozległej placówce wojskowej pośrodku falujących zielonych wzgórz wschodniego Kentucky zbliża się kamień milowy w historii działań wojennych sięgających czasów I wojny światowej.

Pracownicy Blue Grass Army Depot są bliscy zniszczenia rakiet wypełnionych czynnikiem paraliżującym GB, które są ostatnią zadeklarowaną przez Stany Zjednoczone bronią chemiczną i zakończenia trwającej od dziesięcioleci kampanii mającej na celu wyeliminowanie zapasów, które do końca zimnej wojny wyniosły więcej ponad 30 000 ton.

Zniszczenie broni jest głównym punktem zwrotnym dla Richmond w stanie Kentucky i Pueblo w Kolorado, gdzie magazyn wojskowy zniszczył ostatnie środki chemiczne w zeszłym miesiącu. To także decydujący moment dla wysiłków na rzecz kontroli zbrojeń na całym świecie.

Stany Zjednoczone stoją przed terminem 30 września na wyeliminowanie pozostałej broni chemicznej zgodnie z międzynarodową konwencją o zakazie broni chemicznej, która weszła w życie w 1997 r. i do której przystąpiły 193 kraje. Amunicja niszczona w Kentucky to ostatnia z 51 000 rakiet M55 ze środkiem nerwowym GB – śmiertelną toksyną znaną również jako sarin – które były przechowywane w magazynie od lat czterdziestych XX wieku.

Niszcząc amunicję, Stany Zjednoczone oficjalnie podkreślają, że tego rodzaju broń nie jest już akceptowana na polu bitwy i wysyłają wiadomość do garstki krajów, które nie przystąpiły do ​​​​porozumienia, mówią eksperci wojskowi.

„Jedną z rzeczy, z których jesteśmy naprawdę dumni, jest sposób, w jaki kończymy misję. Kończymy to na dobre dla Stanów Zjednoczonych Ameryki” – powiedział Kim Jackson, kierownik zakładu pilotażowego niszczenia środków chemicznych w Pueblo.

Broń chemiczna została po raz pierwszy użyta we współczesnej wojnie podczas I wojny światowej, kiedy to, jak oszacowano, zabiła co najmniej 100 000 osób. Pomimo tego, że ich użycie zostało następnie zakazane przez konwencję genewską, kraje nadal gromadziły broń, aż do traktatu wzywającego do jej zniszczenia.

Warto przeczytać!  Stany Zjednoczone wzywają kraje dostarczające broń walczącym stronom Sudanu do zaprzestania działań, ostrzegając przed nowym ludobójstwem

W południowym Kolorado pracownicy Army Pueblo Chemical Depot zaczęli niszczyć broń w 2016 roku, a 22 czerwca zakończyli swoją misję neutralizacji całego składu około 2600 ton musztardy. Pociski i moździerze stanowiły około 8,5% pierwotnych zapasów broni chemicznej kraju, wynoszących 30 610 ton środka.

Prawie 800 000 amunicji chemicznej zawierającej środek musztardowy było przechowywanych od lat pięćdziesiątych XX wieku w rzędach silnie strzeżonych betonowych i ziemnych bunkrów, które dziobią krajobraz w pobliżu dużego połaci pól uprawnych na wschód od Pueblo.

Zniszczenie broni łagodzi obawy, które przywódcy obywatelscy w Kolorado i Kentucky, jak przyznają, zawsze mieli z tyłu głowy.

„Te [weapons] siedzenie tam nie stanowiło zagrożenia” – powiedział burmistrz Pueblo, Nick Gradisar. Dodał jednak, że „zawsze zastanawiałeś się, co może się z nimi stać”.

W latach 80. społeczność wokół Blue Grass Army Depot w Kentucky sprzeciwiła się początkowemu planowi armii spalenia 520 ton broni chemicznej z zakładu, co doprowadziło do trwającej od dziesięcioleci bitwy o sposób jej utylizacji. Udało im się zatrzymać planowaną spalarnię, a następnie z pomocą posłów skłonić armię do przedstawienia alternatywnych metod spalania broni.

Warto przeczytać!  Ponad 60 000 osób ogląda ciało Benedykta XVI w Watykanie

Craig Williams, który stał się wiodącym głosem sprzeciwu społeczności, a później partnerem przywódców politycznych i wojskowych, powiedział, że mieszkańcy są zaniepokojeni potencjalnym toksycznym zanieczyszczeniem spowodowanym spalaniem śmiercionośnych środków chemicznych.

Williams zauważył, że wojsko wyeliminowało większość swoich istniejących zapasów, paląc broń w innych, bardziej odległych miejscach, takich jak atol Johnston na Oceanie Spokojnym lub w składzie chemicznym na środku pustyni Utah. Ale miejsce w Kentucky sąsiadowało z Richmond i zaledwie kilkadziesiąt mil od Lexington, drugiego co do wielkości miasta w stanie.

„Mieliśmy gimnazjum z ponad 600 dziećmi milę od [planned] komin – powiedział Williams.

Magazyn w Kentucky od lat czterdziestych XX wieku przechowuje środek musztardowy oraz środki paralityczno-drgawkowe VX i sarin, z których większość znajduje się w rakietach i innych pociskach. Stanowy zakład utylizacji został ukończony w 2015 roku i zaczął niszczyć broń w 2019 roku. Wykorzystuje proces zwany neutralizacją w celu rozcieńczenia śmiercionośnych środków, aby można je było bezpiecznie usunąć.

Projekt okazał się jednak dobrodziejstwem dla obu społeczności, a w obliczu ewentualnej utraty tysięcy pracowników obie oferują pulę wysoko wykwalifikowanych pracowników jako plus dla firm, które chcą zlokalizować się w swoich regionach.

Pracownicy zakładu w Pueblo używali ciężkich maszyn do skrupulatnego — i powolnego — ładowania starzejącej się broni na systemy przenośników, które podawały do ​​bezpiecznych pomieszczeń, w których zdalnie sterowane roboty wykonywały brudną i niebezpieczną pracę polegającą na eliminowaniu toksycznego środka musztardowego, który miał powodować powstawanie pęcherzy na skórze i powodować zapalenie oczu, nosa, gardła i płuc.

Sprzęt zrobotyzowany usunął zapalniki i wybuchy broni, zanim środek musztardowy został zneutralizowany gorącą wodą i zmieszany z roztworem żrącym, aby zapobiec odwróceniu reakcji. Produkt uboczny był dalej rozkładany w dużych zbiornikach pływających z drobnoustrojami, a moździerze i pociski były odkażane w temperaturze 1000 stopni Fahrenheita i poddawane recyklingowi jako złom.

Warto przeczytać!  Celem rosyjskich ataków jest przecięcie świateł Ukrainy

Problematyczna amunicja, która była nieszczelna lub przepakowana, została wysłana do opancerzonej komory detonacyjnej ze stali nierdzewnej w celu zniszczenia w temperaturze około 1100 stopni Fahrenheita.

Miejsca w Kolorado i Kentucky były ostatnimi z kilku, w tym Utah i atol Johnston, gdzie składowano i niszczono broń chemiczną tego kraju. Inne lokalizacje obejmowały obiekty w Alabamie, Arkansas i Oregonie.

Kingston Reif, zastępca sekretarza obrony USA ds. redukcji zagrożeń i kontroli zbrojeń, powiedział, że zniszczenie ostatniej amerykańskiej broni chemicznej „zamknie ważny rozdział w historii wojskowości, ale taki, którego zamknięcia nie możemy się doczekać”.

Urzędnicy twierdzą, że eliminacja amerykańskich zapasów jest dużym krokiem naprzód dla Konwencji o zakazie broni chemicznej. Tylko trzy kraje – Egipt, Korea Północna i Sudan Południowy – nie podpisały traktatu. Czwarty, Izrael, podpisał traktat, ale go nie ratyfikował.

Reif zauważył, że nadal istnieje obawa, że ​​niektóre strony konwencji, zwłaszcza Rosja i Syria, posiadają niezadeklarowane zapasy broni chemicznej.

Mimo to zwolennicy kontroli zbrojeń mają nadzieję, że ten ostatni krok Stanów Zjednoczonych może skłonić pozostałe kraje do przyłączenia się. Ale mają też nadzieję, że można go wykorzystać jako model do wyeliminowania innych rodzajów broni.

„To pokazuje, że kraje naprawdę mogą zakazać broni masowego rażenia” — powiedział Paul F. Walker, wiceprezes Stowarzyszenia Kontroli Broni i koordynator Koalicji Konwencji o zakazie broni chemicznej. „Jeśli chcą to zrobić, potrzeba tylko woli politycznej i dobrego systemu weryfikacji”.

DeMillo relacjonował z Little Rock w Arkansas, a Peipert z Pueblo w Kolorado.


Źródło