Świat

USA i Europa ostrzegają libański Hezbollah, aby złagodził ataki na Izrael i wycofał się z szerszej wojny na Bliskim Wschodzie

  • 29 czerwca, 2024
  • 7 min read
USA i Europa ostrzegają libański Hezbollah, aby złagodził ataki na Izrael i wycofał się z szerszej wojny na Bliskim Wschodzie


WASZYNGTON – Amerykańscy, europejscy i arabscy ​​mediatorzy naciskają, aby wzmożone ataki transgraniczne między Izraelem a wspieranymi przez Iran bojownikami Hezbollahu w Libanie nie przerodziły się w szerszą wojnę na Bliskim Wschodzie, której świat obawiał się od miesięcy. Iran i Izrael wymieniły w sobotę groźby, że według Iranu będzie to „niszczycielska” wojna nad Hezbollahem.

Nadzieje na zawieszenie broni w konflikcie Izraela z Hamasem w Gazie maleją, co uspokoiłoby ataki Hezbollahu i innych milicji sprzymierzonych z Iranem. Mając na uwadze impas w rozmowach, amerykańscy i europejscy dyplomaci oraz inni urzędnicy ostrzegają Hezbollah — który jest o wiele silniejszy niż Hamas, ale postrzegany jako zbyt pewny siebie — przed podjęciem walki z potęgą militarną Izraela, mówią obecni i byli dyplomaci.

Amerykanie i Europejczycy ostrzegają grupę, że nie powinna liczyć na to, że Stany Zjednoczone lub ktokolwiek inny będzie w stanie powstrzymać izraelskich przywódców, jeśli zdecydują się wykonać gotowe do walki plany ofensywy na Liban. A Hezbollah nie powinien liczyć na zdolność swoich bojowników do poradzenia sobie z tym, co nastąpi.

Po obu stronach granicy libańskiej nasilające się ataki między Izraelem a Hezbollahem, jedną z najlepiej uzbrojonych sił bojowych regionu, wydawały się przynajmniej wyhamowywać w tym tygodniu. Podczas gdy codzienne ataki wciąż uderzają w obszar graniczny, niewielka zmiana dała nadzieję na złagodzenie natychmiastowych obaw, które skłoniły USA do wysłania okrętu desantowego z ekspedycyjnymi siłami piechoty morskiej, aby dołączył do innych okrętów wojennych w tym rejonie w nadziei na powstrzymanie szerszego konfliktu.

Pomimo ustabilizowania się działań wojennych w zeszłym tygodniu, powiedział Gerald Feierstein, były wyższy rangą dyplomata USA na Bliskim Wschodzie, „z pewnością wydaje się, że Izraelczycy nadal… przygotowują się w oczekiwaniu, że nastąpi jakiś rodzaj konfliktu… zupełnie inna skala konfliktu.”

Przekaz dla Hezbollahu brzmi: „Nie myśl, że jesteś tak zdolny, jak ci się wydaje” – powiedział.

Warto przeczytać!  Prigożyn na wideo mówi żołnierzom Wagnera, aby przygotowali się „na Afrykę” | Wiadomości z wojny rosyjsko-ukraińskiej

Począwszy od następnego dnia po atakach Hamasu na Izrael, które rozpoczęły się 7 października, i wywołały wojnę w Gazie, Hezbollah wystrzelił rakiety w stronę północnego Izraela i przyrzekł, że będzie to kontynuować aż do zawieszenia broni. Izrael odpowiedział, przemoc zmuszając dziesiątki tysięcy cywilów do opuszczenia granicy w obu krajach. Ataki nasiliły się w tym miesiącu po tym, jak Izrael zabił czołowego dowódcę Hezbollahu, a Hezbollah odpowiedział jednymi ze swoich największych ostrzałów rakietowych.

Szef organizacji humanitarnych ONZ Martin Griffiths użył słowa „apokaliptyczny”, aby opisać wojnę, która może skutkować. Zarówno Izrael, jak i Hezbollah, dominująca siła w podzielonym politycznie Libanie, mają władzę spowodowania ciężkich ofiar.

„Taka wojna byłaby katastrofą dla Libanu” – powiedział sekretarz obrony Lloyd Austin podczas niedawnego spotkania w Pentagonie z izraelskim ministrem obrony Yoavem Gallantem. „Kolejna wojna między Izraelem a Hezbollahem może z łatwością stać się wojną regionalną, ze strasznymi konsekwencjami dla Libanu”. Bliski Wschód.”

W odpowiedzi Gallant powiedział: „Ściśle współpracujemy, aby osiągnąć porozumienie, ale musimy także omówić gotowość w odniesieniu do każdego możliwego scenariusza”.

Analitycy spodziewają się, że inne bojówki sprzymierzone z Iranem w regionie zareagowałyby znacznie silniej niż w przypadku Hamasu, a niektórzy eksperci ostrzegają przed napływem do regionu bojowników o motywach ideologicznych, aby się przyłączyć. Europejczycy obawiają się destabilizującego napływu uchodźców.

A jeśli wygląda na to, że jakakolwiek izraelska ofensywa w Libanie „poważnie zmierza na południe dla Izraelczyków, USA interweniują” – powiedział Feierstein. „Nie sądzę, żeby widzieli jakąkolwiek alternatywę dla tego”.

Choć Iran, który jest zajęty transformacją polityczną na własnym terytorium, nie wykazuje obecnie chęci wybuchu wojny, postrzega Hezbollah jako strategicznie ważnego partnera w regionie — o wiele ważniejszego niż Hamas — i może zostać wciągnięty w tę akcję.

Podsycając napięcia, misja ONZ Iranu w sobotę napisała w X, że jeśli Izrael przeprowadzi pełnoskalowy atak w Libanie, wybuchnie „niszcząca” wojna. Minister spraw zagranicznych Izraela Israel Katz odpowiedział, obiecując, że jego kraj wystąpi przeciwko Hezbollahowi z „pełną siłą”, jeśli nie zaprzestanie ataków.

Warto przeczytać!  Zełenski odsunie gen. Walerego Załużnego w obliczu napięcia wokół mobilizacji Ukrainy

Podczas gdy USA pomogły Izraelowi zestrzelić grad irańskich rakiet i dronów w kwietniu, USA prawdopodobnie nie zrobiłyby tak dobrze, pomagając w obronie Izraela przed szerszymi atakami Hezbollahu, powiedział gen. CQ Brown, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów. Trudniej jest odeprzeć rakiety krótszego zasięgu, które Hezbollah rutynowo wystrzeliwuje przez granicę, powiedział.

Armia izraelska jest rozciągnięta po prawie 9-miesięcznej wojnie w Gazie, a Hezbollah posiada szacunkowy arsenał około 150 000 rakiet i pocisków zdolnych uderzyć w dowolne miejsce w Izraelu. Tymczasem izraelscy przywódcy zobowiązali się do rozpętania w Libanie scen zniszczenia przypominających Gazę, jeśli wybuchnie wojna na pełną skalę.

Starszy doradca Białego Domu Amos Hochstein, osoba odpowiedzialna w rządzie prezydenta Joe Bidena za kwestie napięć na linii Izrael-Hezbollah, jak dotąd nie zdołał skłonić obu stron do ograniczenia ataków.

Mediatorami są także Francuzi, będący byłym mocarstwem kolonialnym Libanu, a także inni Europejczycy, Katarczycy i Egipcjanie.

Urzędnicy Białego Domu obwinili Hezbollah o eskalację napięć i powiedzieli, że popiera prawo Izraela do samoobrony. Administracja Bidena również powiedziała Izraelczykom, że otwieranie drugiego frontu nie leży w ich interesie. To był punkt, który Gallant wbił sobie do głowy podczas ostatnich rozmów w Waszyngtonie z sekretarzem stanu Antony Blinkenem, Austinem, dyrektorem CIA Williamem Burnsem, doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego Jake’iem Sullivanem, Hochsteinem i innymi.

„Będziemy nadal pomagać Izraelowi w obronie; to się nie zmieni” — powiedział rzecznik Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego John Kirby. „Ale jeśli chodzi o hipotezę — szczególnie w odniesieniu do północnej linii granicznej… — ponownie, nie chcemy, aby otwierano drugi front i chcemy sprawdzić, czy nie możemy rozwiązać napięć tam za pomocą procesów dyplomatycznych”.

Warto przeczytać!  Nadciąga kryzys humanitarny w Sudanie, gdy rodziny opuszczają stolicę w trakcie walk

Urzędnicy Białego Domu nie lekceważą jednak realnej możliwości otwarcia drugiego frontu konfliktu na Bliskim Wschodzie.

W rozmowach z urzędnikami izraelskimi i libańskimi oraz innymi zainteresowanymi stronami w regionie panuje zgoda co do tego, że „poważna eskalacja nie leży w niczyim interesie” – powiedział starszy urzędnik administracji Bidena.

Urzędnik, który nie był upoważniony do publicznego komentowania obrad Białego Domu i wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości, zjeżył się na „rzekomą logikę” przywódcy Hezbollahu Hassana Nasrallaha, twierdząc, że Izrael położy kres atakom Hezbollahu poprzez osiągnięcie porozumienia o zawieszeniu broni z Hamasem w Gazie.

Urzędnik przyznał jednak, że trudno osiągalne porozumienie w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy w znacznym stopniu przyczyniłoby się do złagodzenia napięć na granicy izraelsko-libańskiej.

Cztery tygodnie temu Biden przedstawił trójfazowe porozumienie, które doprowadziłoby do przedłużenia rozejmu i uwolnienia izraelskich zakładników i więźniów palestyńskich, ale wydaje się, że negocjacje między Izraelem a Hamasem utknęły w martwym punkcie. Starszy urzędnik administracji Bidena powiedział w sobotę, że Stany Zjednoczone przedstawiły pośrednikom Egiptu i Kataru nowy język, mając na celu próbę przyspieszenia negocjacji. Urzędnik wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości, aby omówić wysiłki, których Biały Dom nie ujawnił jeszcze publicznie.

Nawet bez zawieszenia broni istnieje nadzieja, że ​​jeśli Izrael zakończy ofensywę w mieście Rafah na południu Strefy Gazy i nie rozpocznie nowej dużej ofensywy w Strefie Gazy, Hezbollah może ograniczyć ostrzał rakietowy Izraela, powiedziała Randa Slim, starsza pracowniczka naukowa Middle East Institute.

Ale bez zawieszenia broni w Strefie Gazy, jakikolwiek tymczasowy spokój na granicy libańsko-izraelskiej „nie wystarczy” – powiedział Slim.

___

Współpracownicy prasowi Abby Sewell w Bejrucie, Josef Federman w Jerozolimie oraz Matthew Lee, Tara Copp, Lolita C. Baldor i Aamer Madhani wnieśli swój wkład w powstanie tego raportu.


Źródło