Świat

USA obserwują Koreę Północną pod kątem oznak śmiercionośnej akcji wojskowej

  • 25 stycznia, 2024
  • 9 min read
USA obserwują Koreę Północną pod kątem oznak śmiercionośnej akcji wojskowej


Przywódca Korei Północnej Kim Dzong-un może w nadchodzących miesiącach podjąć jakąś formę śmiercionośnej akcji wojskowej przeciwko Korei Południowej, po przejściu na politykę otwartej wrogości, twierdzą urzędnicy amerykańscy.

Urzędnicy ocenili, że niedawne ostrzejsze stanowisko Kima wpisuje się w prowokację, jednak jego deklaracje są bardziej agresywne niż poprzednie i należy je traktować poważnie.

Choć urzędnicy dodali, że nie widzą bezpośredniego ryzyka wojny na pełną skalę na Półwyspie Koreańskim, Kim mógłby przeprowadzić ataki w sposób, który jego zdaniem zapobiegłby szybkiej eskalacji.

Jako przykład podali ostrzelanie przez Koreę Północną południowokoreańskiej wyspy w 2010 roku. Obie strony wymieniły ogień artyleryjski, w wyniku czego według doniesień zginęli żołnierze po obu stronach, a także cywile na południu, ale oba wojska wkrótce się zatrzymały.

Jonathan Finer, zastępca doradcy Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego, powiedział w czwartek na forum Asia Society w Waszyngtonie, że Korea Północna „zdecydowała się nadal podążać bardzo negatywną ścieżką”.

Bardziej agresywna postawa Kima była widoczna w szeregu działań w tym miesiącu. W środę Korea Północna wystrzeliła kilka rakiet manewrujących ze swojego zachodniego wybrzeża do morza – poinformowało południowokoreańskie wojsko. Rząd Kima ogłosił 14 stycznia, że ​​przeprowadził testy nowego pocisku średniego zasięgu na paliwo stałe, wyposażonego w głowicę hipersoniczną. A 5 stycznia jego wojsko wystrzeliło setki pocisków artyleryjskich do wód w pobliżu wysp Korei Południowej, zmuszając część mieszkańców do szukania schronienia.

Jednocześnie Kim zdecydował się formalnie porzucić długoletni oficjalny cel, jakim jest pokojowe zjednoczenie z Koreą Południową, ogłosiły 16 stycznia północnokoreańskie media państwowe. Kim sygnalizował to posunięcie od miesięcy i powiedział w przemówieniu dzień wcześniej pojednawcze odniesienia do jedności z Republiką Korei, jak oficjalnie nazywa się Południe, muszą zostać usunięte z Konstytucji.

„Możemy określić w naszej konstytucji kwestię całkowitego okupowania, podporządkowania i odzyskania Republiki Korei oraz włączenia jej jako części terytorium naszej republiki w przypadku wybuchu wojny na Półwyspie Koreańskim” – powiedział Kim.

Wielokrotnie potępiał trójstronny pakt bezpieczeństwa ogłoszony w sierpniu przez prezydenta Bidena, prezydenta Korei Południowej Yoon Suk Yeol i premiera Japonii Fumio Kishidę.

Zbieg zmiany polityki Kima i wystrzelenia pocisków przykuł uwagę urzędników amerykańskich monitorujących Koreę Północną, która ma program broni nuklearnej i jest objęta surowymi sankcjami Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wydaje się również, że posunięcia Kima zamykają na razie drzwi wszelkim szansom na dyplomację ze Stanami Zjednoczonymi, których stronił od czasu niepowodzenia bezpośrednich rozmów z prezydentem Donaldem J. Trumpem w 2019 roku.

Warto przeczytać!  Gangi z Haiti naciskają na premiera, aby ustąpił

Urzędnicy amerykańscy twierdzą, że przywódca Korei Północnej prawdopodobnie czuje się ośmielony z powodu rosnącego partnerstwa z Rosją.

„Oświadczenia i zmiany w polityce stanowią część szerszej strategii mającej na celu destabilizację i wywołanie niepokoju” – powiedział Jean H. Lee, pracownik East-West Center w Honolulu. Dodała, że ​​jej zdaniem Kim mógłby podjąć działania militarne w rejonie takim jak Morze Zachodnie lub Morze Żółte, gdzie znajdują się wyspy Korei Południowej – w tym ta, którą ostrzelał ojciec Kima w 2010 r. – i gdzie Północ kwestionuje granicę morską granica.

Dwóch ekspertów z Korei Północnej argumentowało w artykule z tego miesiąca, że ​​sytuacja na Półwyspie Koreańskim „jest bardziej niebezpieczna niż kiedykolwiek od początku czerwca 1950 r.”, kiedy dziadek Kima zdecydował się na inwazję na Południe.

W artykule, który przeczytali analitycy i decydenci rządu USA, autorzy napisali, że w oparciu o swoją interpretację ostatnich wypowiedzi pan Kim „podjął strategiczną decyzję o rozpoczęciu wojny”.

Jednak jak dotąd agencje amerykańskie nie wykryły konkretnych oznak wskazujących, że Korea Północna przygotowuje się do walki lub poważnej wojny, twierdzą amerykańscy urzędnicy, z którymi przeprowadzono wywiady na potrzeby tego artykułu, a którzy wypowiadali się pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia spraw wywiadowczych i dyplomatycznych.

Jeden z urzędników powiedział, że decyzja Korei Północnej o wysłaniu dużej liczby starszych pocisków artyleryjskich i mniejszej liczby nowocześniejszych rakiet balistycznych do Rosji na wojnę na Ukrainie pokazała, że ​​Kim nie przygotowywał się do przedłużającego się konfliktu z Południem. Urzędnik powiedział, że przywódca planujący poważną operację wojskową gromadziłby swoje zapasy rakiet i pocisków artyleryjskich.

Ostrzał rakietowy i artyleryjski Korei Południowej lub inwazja lądowa prawie na pewno oznaczałyby wojnę ze Stanami Zjednoczonymi. Armia amerykańska broniła Korei Południowej podczas wojny koreańskiej, która nigdy się oficjalnie nie zakończyła, lecz została zatrzymana wraz z podpisaniem rozejmu w 1953 r. Prawie 30 000 żołnierzy amerykańskich stacjonuje w Korei Południowej.

Warto przeczytać!  Lula da Silva zaprzysiężony na prezydenta Brazylii w obawie przed przemocą ze strony zwolenników Bolsonaro

Kim prawdopodobnie wierzy, że może kontrolować każdą eskalację, twierdzą urzędnicy amerykańscy. Kiedy Korea Północna ostrzelała wyspę Yeonpyeong w 2010 roku, południowokoreańskie wojsko wzięło odwet, ale obie strony szybko zakończyły wymianę artyleryjską.

Na początku tego roku 46 marynarzy zginęło w wyniku zatonięcia południowokoreańskiego okrętu wojennego u zachodniego wybrzeża kraju; dochodzenie przeprowadzone przez międzynarodowych ekspertów zakończyło się kilka miesięcy po trafieniu okrętu torpedą wystrzeloną przez północnokoreański okręt podwodny. Korea Południowa nałożyła sankcje na Północ, która zaprzeczyła jakiejkolwiek roli w tym wydarzeniu, ale nie przeprowadziła żadnych ataków wojskowych. Podczas potyczek morskich w 1999 i 2002 r. obie Koree również uważały, aby nie przerodzić się w wojnę na pełną skalę, utrzymując proporcjonalne interakcje.

Korea Północna może zdziesiątkować miasta w Korei Południowej i zabić żołnierzy amerykańskich na półwyspie przy użyciu broni konwencjonalnej. Południe i Stany Zjednoczone mają także środki, aby szybko zniszczyć Pjongjang, stolicę Północy, oraz obiekty wojskowe w całym kraju.

Korea Północna ma wystarczającą ilość materiału rozszczepialnego, głównie wysoko wzbogaconego uranu, na około 50 do 60 głowic nuklearnych, powiedział Siegfried S. Hecker, naukowiec z Uniwersytetu Stanforda, który jest współautorem niedawnego artykułu na temat zbliżania się Kima do stanu wojennego.

Robert Carlin, drugi autor i były analityk wywiadu USA ds. Korei Północnej, powiedział w wywiadzie, że na podstawie działań i oficjalnych oświadczeń Korei Północnej od 2021 r. doszedł do wniosku, że Kim porzucił trwającą od kilkudziesięciu lat politykę prób normalizacji stosunków ze Stanami Zjednoczonymi.

„Byliśmy zaskoczeni, widząc, jak niepokojąca stała się ta sytuacja” – powiedział pan Carlin.

Powiedział, że wierzy, że północnokoreańscy planiści wojskowi będą opowiadać się za niespodziewanym atakiem, który dowódcy przeprowadzili podczas inwazji na Południe w 1950 r., aby „wytrącić Amerykanów z równowagi psychicznej, wytrącić wszystkich z równowagi”.

Rząd Korei Północnej wydawał się szczególnie zafiksowany wyjazdem wojsk amerykańskich z Afganistanu w sierpniu 2021 r., który zaplanował Trump i zrealizował Biden. Urzędnicy Korei Północnej „przedstawiali to jako globalny odwrót Ameryki” – powiedział Carlin.

Daniel Russel, wiceprezes Asia Society i były najwyższy urzędnik azjatycki w Departamencie Stanu, powiedział, że Kim wydaje się być zdecydowany na strajk, który będzie wykraczał daleko poza ostrzał w 2010 roku. „Powinniśmy przygotować się na perspektywę Kima wykonując szokującą akcję kinetyczną” – powiedział.

Warto przeczytać!  Przywódca Białorusi wita szefa Wagnera Prigożyna na wygnaniu

Biden, sekretarz stanu Antony J. Blinken i inni urzędnicy amerykańscy rozmawiali ze swoimi chińskimi odpowiednikami o próbach przekonania Korei Północnej do zaprzestania testów rakietowych, których liczba wzrosła w ostatnich latach. Chociaż Chiny pomogły Korei Północnej uniknąć sankcji, nie chciały konfliktu zbrojnego w regionie, twierdzą urzędnicy amerykańscy.

Wpływ Chin na Koreę Północną jest jednak ograniczony i może maleć z powodu posunięć Kima zmierzających do zacieśnienia stosunków z prezydentem Rosji Władimirem V. Putinem.

Wang Huiyao, prezes Centrum Chin i Globalizacji, grupy badawczej w Pekinie, określił ogólną sytuację jako „bardzo niebezpieczną” i powiedział, że „wszystkie zaangażowane strony powinny ze sobą rozmawiać”.

Dwóch urzędników amerykańskich stwierdziło, że wygląda na to, że Kim wzmocnił swoją pozycję wojskową i dyplomatyczną i byłoby zaskakujące, gdyby ryzykował to – i swój reżim – w wojnie.

Stwierdzili, że jego wojsko udoskonaliło swój program rakiet balistycznych dzięki częstym testom, podczas gdy między Kimem a Putinem najwyraźniej zawiązała się osobista więź, począwszy od ich wrześniowego spotkania na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Północnokoreańskie media państwowe podały, że Putin oświadczył, że planuje wkrótce odwiedzić ten kraj.

Administracja Bidena od 2021 roku stara się nakłonić Koreę Północną do podjęcia działań dyplomatycznych. 19 stycznia Departament Stanu stwierdził w oświadczeniu, że Stany Zjednoczone w dalszym ciągu „dążą do dialogu” z Północą „bez warunków wstępnych i nie mają wrogich zamiarów”.

Carlin powiedział jednak, że Kim poczuł się zdradzony i upokorzony przez Trumpa podczas niepowodzeń dyplomacji w 2019 r. Dodał też, że Koreańczycy z Północy wiedzą, że amerykańskie stanowisko dotyczące dialogu bez warunków wstępnych to „stary temat”, który nie sygnalizuje żadnego potencjalnego zmiana polityki USA, która opiera się na sankcjach mających na celu skłonienie Pjongjangu do porzucenia programu broni nuklearnej.

„Jeśli zdecydowali, że nie ufają Amerykanom, że w dowolnym momencie zrobią coś pożytecznego” – powiedział Carlin – „dlaczego mieliby zareagować pozytywnie?”

Keitha Bradshera wniósł wkład w sprawozdania z Pekinu oraz Choe Sang-Hun z Seulu.


Źródło