Prezydent USA Joe Biden ogłosił we wtorek nadzwyczajną dostawę pomocy wojskowej o wartości 300 milionów dolarów dla Ukrainy, podczas gdy przywódcy Polski odwiedzili Biały Dom, aby ostrzec przed rosnącym zagrożeniem ze strony Rosji.

Biały Dom ominął Republikanów w Kongresie, którzy od miesięcy blokowali znacznie większy pakiet na rzecz desperackiej walki Kijowa, wykorzystując pieniądze zaoszczędzone przez Pentagon na ostatnich zakupach.

Ostrzegł jednak, że nowy pakiet tymczasowy będzie trwał jedynie kilka tygodni, czyli o wiele za mało, aby powstrzymać niedawne postępy wojskowe żołnierzy prezydenta Rosji Władimira Putina, wykorzystujących paraliż Stanów Zjednoczonych.

Oświadczenie nadeszło w czasie, gdy Biden przygotowywał się do przyjęcia prezydenta Polski Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska, którzy przybyli z ostrzeżeniem, że rosyjska agresja na Ukrainie nie ustanie.

„Ta amunicja sprawi, że ukraińskie działa będą strzelać przez pewien czas, ale tylko przez krótki czas” – powiedział reporterom doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu Jake Sullivan, ogłaszając pakiet pomocowy.

Sullivan dodał, że pomoc może potrwać tylko kilka tygodni, pozostawiając Ukrainę bez broni w obliczu rosyjskiej machiny wojennej, która masuje broń i rzuca wojska na miasta, które znajdują się w impasie, aby wymusić przełom.

„To nie wystarczy, aby zaspokoić potrzeby Ukrainy na polu bitwy i nie zapobiegnie wyczerpaniu się amunicji na Ukrainie w nadchodzących tygodniach”.

Przesyłka obejmie wyprodukowane w USA systemy rakietowe dalekiego zasięgu HIMARS, broń przeciwlotniczą i przeciwpancerną, pociski artyleryjskie i amunicję do broni strzeleckiej – podał Pentagon.

„To stosunkowo niewielki pakiet, który ma zapewnić Ukrainie minimum tego, czego potrzebuje na krótki czas” – powiedział dziennikarzom wysoki rangą urzędnik ds. obrony, zastrzegając sobie anonimowość.

Republikańscy prawodawcy wstrzymują prośbę Bidena o pakiet pomocowy dla Ukrainy w wysokości 60 miliardów dolarów, a rywal demokratycznego prezydenta Donald Trump nalega, aby nie zapewniali mu zwycięstwa legislacyjnego w roku wyborczym.

’Brak czasu’

Również we wtorek Departament Stanu powiadomił Kongres, że zatwierdza sprzedaż rakiet do Polski o wartości prawie 3,5 miliarda dolarów.

Sprzedaż obejmuje 821 rakiet powietrze-ziemia AGM-158B-2 i 745 rakiet powietrze-powietrze AIM-120C-8.

Wśród sojuszników USA narasta niepokój zarówno w związku z blokadą przez Republikanów pomocy dla Ukrainy, jak i groźbami Trumpa obcięcia funduszy dla Kijowa, jeśli zostanie wybrany w listopadzie, przy jednoczesnym zachęcaniu Rosji do inwazji na kraje NATO, które nie osiągną celów w zakresie wydatków na obronę.

W międzyczasie Moskwa kontynuuje ofensywę na wschodzie Ukrainy, gdzie w ostatnim czasie odniosła szereg sukcesów, w miarę jak wojna trwa już trzeci rok.

Szef CIA powiedział we wtorek o cenie bierności.

„Ukrainie nie brakuje odwagi i wytrwałości – kończy się jej amunicja. A nam kończy się czas, aby im pomóc” – powiedział Kongresowi dyrektor CIA William Burns.

Z opublikowanej w poniedziałek oceny wywiadu USA wynika, że ​​impas „coraz bardziej zmienia dynamikę na korzyść Moskwy”.

Wojna wywołała obawy w Polsce i innych krajach Europy Wschodniej, znajdujących się dawniej pod sowieckim butem, że agresywna Rosja może w następnej kolejności uderzyć na kraj NATO, jeśli pozwoli się jej wygrać na Ukrainie.

Na początku wtorkowego spotkania z polskim Dudą Biden ostrzegł: „Musimy działać, zanim dosłownie będzie za późno”.

„Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie. Putin będzie kontynuował, narażając Europę, Stany Zjednoczone i cały wolny świat” – powiedział Biden.

Przed wyjazdem do Waszyngtonu Duda mówił, że w odpowiedzi na wojnę Rosji z Ukrainą członkowie NATO powinni zwiększyć wydatki na obronność do 3% PKB.

Duda powiedział, że NATO musi dać „jasną i odważną odpowiedź na rosyjską agresję”.

Zachodni sojusz obronny ma obecnie docelowy poziom wydatków na obronę na poziomie 2% produktu krajowego brutto, choć Polska wydaje już około 4%, a Stany Zjednoczone – 3,5%.

Spotkanie Bidena z Dudą i Tuskiem przypada w 25. rocznicę przystąpienia Polski, Czech i Węgier z byłego bloku sowieckiego do NATO.

W międzyczasie amerykański prezydent będzie próbował nakłonić prounijnego premiera Tuska i prawicowego prezydenta Dudę do załatania różnic, aby zapewnić stabilność kluczowego sojusznika Ukrainy.

Tusk, były szef UE, wygrał wybory w październiku i od tego czasu niemal codziennie toczy bitwy z prawicowym prezydentem Dudą. Biały Dom oznajmił, że Biden omówi „wartości demokratyczne” ze zwaśnioną parą.