Świat

USA ostrzegają Huti, aby zaprzestali ataków na statki na Morzu Czerwonym pod groźbą potencjalnych działań wojskowych

  • 4 stycznia, 2024
  • 5 min read
USA ostrzegają Huti, aby zaprzestali ataków na statki na Morzu Czerwonym pod groźbą potencjalnych działań wojskowych


WASZYNGTON (AP) – Stany Zjednoczone i 12 sojuszników wydały w środę ostateczne ostrzeżenie dla rebeliantów Houthi, aby zaprzestali ataki na statki na Morzu Czerwonym lub stanąć w obliczu potencjalnej ukierunkowanej akcji wojskowej.

W odpowiedzi na ataki bojownicy z Jemenu przeprowadzili co najmniej 23 ataki Wojna Izrael-Hamas w Gazie od 19 grudnia.

Starszy urzędnik administracji Bidena odmówił podania szczegółów zasad ewentualnego zaangażowania, jeśli ataki będą kontynuowane, ale podkreślił, że wspierani przez Iran Houthi „nie powinni spodziewać się kolejnego ostrzeżenia” ze strony USA i ich sojuszników.

Urzędnik, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości zgodnie z podstawowymi zasadami określonymi przez Biały Dom, zabrał głos wkrótce po tym, jak w środę oba kraje wydały wspólne oświadczenie potępiające ataki i podkreślające nadwyrężenie międzynarodowej cierpliwości.

Oświadczenie podpisały Stany Zjednoczone, Australia, Bahrajn, Belgia, Kanada, Dania, Niemcy, Włochy, Japonia, Holandia, Nowa Zelandia, Singapur i Wielka Brytania. Niezależnie od tego Stany Zjednoczone wezwały w środę Radę Bezpieczeństwa ONZ do podjęcia działań przeciwko Houthi i ostrzegł ich finansista Iran że musi dokonać wyboru w sprawie dalszego udzielania wsparcia rebeliantom.

Warto przeczytać!  Podczas sesji parlamentu tajwańscy prawodawcy wdali się w masową bójkę

„Niech nasze przesłanie będzie teraz jasne: wzywamy do natychmiastowego zaprzestania tych nielegalnych ataków i uwolnienia bezprawnie przetrzymywanych statków i załóg” – oświadczyły oba kraje. „Houthi poniosą odpowiedzialność za konsekwencje, jeśli w dalszym ciągu będą zagrażać życiu, światowej gospodarce i swobodnemu przepływowi handlu na kluczowych drogach wodnych regionu”.

Od tygodni Huti przyznawali się do ataków na statki na Morzu Czerwonym, które ich zdaniem są albo powiązane z Izraelem, albo zmierzają do izraelskich portów. Mówią, że ich ataki mają na celu zakończenie izraelskiej ofensywy powietrzno-naziemnej w Strefie Gazy, która została wywołana atakiem palestyńskiej grupy bojowników Hamas 7 października na południowy Izrael.

Jednak w miarę kontynuowania ataków powiązania ze statkami będącymi celem ataków rebeliantów stały się słabsze.

Celem ataków były statki handlowe przepływające przez krytyczną cieśninę Bab el-Mandeb, która łączy rynki w Azji i Europie od czasu ataku Hamasu z 7 października i późniejszej wojny Izraela z grupą bojowników w Gazie.

Stany Zjednoczone i ich sojusznicy utworzyli operację Prosperity Guardian, aby chronić ruch statków, a obecnie obszar ten patrolują okręty wojenne ze Stanów Zjednoczonych, Francji i Wielkiej Brytanii. W niedzielę amerykańskie helikoptery otworzyły ogień do rebeliantów Houthi po tym, jak zaatakowali statek towarowy na Morzu Czerwonym, zabijając kilku z nich.

Warto przeczytać!  Urzędnik Biden, który naciskał na zakazanie kuchenek gazowych, nazywa złość z tego powodu „źle skierowaną”

Według Centralnego Dowództwa USA, helikoptery Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych odpowiedziały ogniem w samoobronie, zatapiając trzy z czterech łodzi i zabijając ludzi na pokładzie, podczas gdy czwarta łódź uciekła z tego obszaru. Huti przyznali, że w konfrontacji zginęło 10 ich bojowników, i ostrzegli przed konsekwencjami.

W ostatnich tygodniach amerykańskie statki zestrzeliły fale rakiet balistycznych Houthi i jednokierunkowych dronów wybuchowych.

Prezydent Joe Biden starał się zapobiec eskalacji trzymiesięcznej wojny między Izraelem a Hamasem w szerszy konflikt regionalny. Urzędnik podkreślił jednak, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy zareagują podobnie na takie złośliwe działania, które mają wpływ na światowy handel na całym świecie.

„Jak prezydent dał jasno do zrozumienia, Stany Zjednoczone nie dążą do konfliktu z żadnym narodem ani aktorem na Bliskim Wschodzie ani nie chcą, aby wojna między Izraelem a Hamasem szerzyła się w regionie” – powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu John Powiedział Kirby. „Ale nie uchylimy się od zadania obrony siebie, naszych interesów, naszych partnerów ani swobodnego przepływu handlu międzynarodowego”.

Urzędnik powiedział, że wszelkie potencjalne działania przeciwko Huti zostaną podjęte w „bardzo mądry sposób, który potencjalnie nie wciąga nas głęboko w sytuację” z Iranem i jego grupami zastępczymi.

Warto przeczytać!  Świat odmawia podjęcia działań w sprawie zakazanej serbskiej parady secesjonistów: Bośniacy | Wiadomości polityczne

W ONZ zastępca ambasadora USA Christopher Lu powiedział, że bez wsparcia ze strony Iranu Houthi „mieliby trudności ze skutecznym śledzeniem i atakowaniem statków handlowych pływających szlakami żeglugowymi przez Morze Czerwone i Zatokę Adeńską”.

W zeszłym tygodniu Biden nakazał amerykańskie naloty na wspierane przez Iran grupy bojówek, w tym Kataib Hezbollah, po tym, jak trzech amerykańskich żołnierzy zostało rannych w ataku dronów w północnym Iraku.

W listopadzie, Uderzyły amerykańskie myśliwce centrum operacyjne Kataib Hezbollah oraz węzeł dowodzenia i kontroli po ataku rakietowym krótkiego zasięgu na siły amerykańskie w bazie lotniczej Al-Asad w zachodnim Iraku. Bojówki wspierane przez Iran również przeprowadził atak dronem w tej samej bazie lotniczej w październiku, powodując drobne obrażenia.

Reporterka Associated Press Edith M. Lederer wniosła wkład od Organizacji Narodów Zjednoczonych.




Źródło