USA przekażą Ukrainie pojazdy opancerzone Stryker w ramach kolejnego pakietu pomocowego
Amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że wojna weszła w fazę, która będzie wymagać od jednostek ukraińskich zaatakowania sił wroga w skoordynowany sposób, przy użyciu czołgów, pojazdów opancerzonych, artylerii i lotnictwa w tak zwanej połączonej wojnie zbrojeniowej. Bradleye i Strykery znacznie wzmocniłyby ich siłę ognia i pozwoliły żołnierzom na szybkie poruszanie się po polu bitwy.
Nadchodzący transfer może obejmować prawie 100 Strykerów, powiedziała jedna z tych osób. Byłby to pierwszy raz, kiedy Pentagon dostarczy Ukrainie takie pojazdy. Osoby zaznajomione z planem wypowiadały się pod warunkiem zachowania anonimowości, aby przedyskutować go przed oficjalnym ogłoszeniem.
Pojazdy bojowe Bradley objęte tym transferem będą dodatkiem do 50 pojazdów ogłoszonych na początku tego miesiąca w oddzielnym pakiecie uzbrojenia o wartości 3 miliardów dolarów, powiedzieli ludzie. Następna transza pomocy obejmie również znaczne uzupełnienie amunicji do haubic i artylerii rakietowej, jak powiedzieli, oraz więcej pojazdów odpornych na miny.
Nowe pojazdy mają stanowić uzupełnienie zakrojonych na dużą skalę ćwiczeń połączonych broni, które przechodzą kilkuset ukraińskich żołnierzy w amerykańskiej placówce wojskowej w Niemczech, aby pomóc im zmienić dynamikę pola bitwy – poinformowali amerykańscy urzędnicy. Wraz z nadejściem zimy walki skoncentrowały się na południu i wschodzie, przeradzając się w gwałtowne powodzie, podczas których obie strony ponoszą ogromne straty za skromne zyski.
„Rosjanie naprawdę okopują się. … Kopią rowy, wbijają te smoki w zęby, kładą miny. Oni naprawdę próbują wzmocnić FLOT, tę przednią linię wojsk” – powiedział w środę dziennikarzom w Pentagonie podsekretarz obrony ds. polityki Colin Kahl. „Aby umożliwić Ukraińcom przebicie się przez daną rosyjską obronę, nacisk został przesunięty na umożliwienie im łączenia ognia i manewrowania w sposób, który okaże się bardziej skuteczny”.
Jest jednak mało prawdopodobne, aby ten pakiet pomocy obejmował jedną z najbardziej żarliwych próśb Kijowa: czołgi podstawowe M1 Abrams. Administracja odrzuciła te prośby, wskazując na logistyczne i techniczne obciążenia związane z obsługą systemów i sugerując, że mogą one szybko stać się przeszkodą dla Ukraińców.
„Czołg Abrams to bardzo skomplikowany element wyposażenia. To jest drogie. Ciężko się na nim trenuje. Posiada silnik odrzutowy. Myślę, że to jakieś trzy galony na milę paliwa do silników odrzutowych. Nie jest to najłatwiejszy system w utrzymaniu” – powiedział Kahl. „Może to być właściwy system lub nie, ale nadal będziemy patrzeć na to, co ma sens”.
Politico po raz pierwszy poinformowało w zeszłym tygodniu, że rozważany jest transfer amerykańskich Strykerów.
Bradley i Stryker oferują różne możliwości. Strykery to ośmiokołowe transportery opancerzone, które osiągają prędkość 60 mil na godzinę. Mają wiele wariantów, w tym najbardziej powszechny pojazd piechoty, który może przewozić oddział dziewięciu żołnierzy wraz z kierowcą i dowódcą pojazdu.
Tylne drzwi pojazdu opadają jak rampa, umożliwiając żołnierzom włączenie się do aktywnej bitwy lub przejście do walki z odległego punktu infiltracji. Strykery mają główne uzbrojenie, takie jak ciężkie karabiny maszynowe i automatyczne granatniki, z włazami, które pozwalają żołnierzom stanąć w pojeździe i patrzeć na zewnątrz, aby bronić jego boków.
Pojazd został po raz pierwszy użyty w walce w Iraku i Afganistanie, wywołując mieszane recenzje od żołnierzy amerykańskich. Choć cichszy od Abramsa, jest mniej opancerzony i bardziej podatny na grzęźnięcie w błocie. Armia USA starała się dodać klatki wokół pojazdów, aby pomóc w wstępnej detonacji granatów o napędzie rakietowym wystrzeliwanych przez powstańców. Klatki zwiększały wagę i wymiary pojazdu, przyspieszając zużycie, z jakim się zmagały.
Nie jest jasne, czy wysyłane na Ukrainę Strykery będą zawierały takie klatki, co dodatkowo utrudnia ich transport.
Z kolei Bradleye są cięższe i wolniejsze. Biegają po torach, które pomagają im pokonywać błotniste warunki. Pojazdy te przewożą mniej żołnierzy niż Strykery, chociaż ich grubszy pancerz i uzbrojenie, w tym pociski TOW i działo kalibru 25 mm, sprawiają, że lepiej nadają się do bezpośredniej walki.
Organizacje informacyjne, w tym The Washington Post, poprosiły o obserwację szkolenia prowadzonego przez amerykańskich członków służby. Departament Obrony nie uwzględnił takich próśb.