Świat

USA wkraczają w niebezpieczną nową fazę wojny cieni z Iranem w Syrii i Iraku

  • 20 listopada, 2023
  • 6 min read
USA wkraczają w niebezpieczną nową fazę wojny cieni z Iranem w Syrii i Iraku


Stany Zjednoczone odpowiedziały bojownikom powiązanym z Iranem po serii ataków na amerykańskie cele na Bliskim Wschodzie w ostatnich tygodniach, podczas których siły amerykańskie przeprowadziły kilka ataków odwetowych, które mogą wywołać szerszą wojnę.

Chociaż Stany Zjednoczone twierdzą, że operacje mają na celu powstrzymanie dalszych ataków na ich siły w regionie, ataki odwetowe nie zakończyły się pełnym sukcesem. Według raportu AP, w piątek amerykańskie bazy wojskowe poniosły największy ciężar trzech ataków zarówno w Iraku, jak i w Syrii.

Trwające starcia wzbudziły obawy, że Stany Zjednoczone mogą nieumyślnie wywołać szerszą eskalację, wbrew zamierzonemu celowi, jakim jest powstrzymanie ataków na siły amerykańskie w regionie. Choć jak dotąd Stany Zjednoczone były w stanie kontratakować bez masowej, eskalacyjnej reakcji ze strony Iranu, ciągłe ataki na siły amerykańskie w regionie torują drogę możliwym wypadkom i błędnym interpretacjom.

Tak twierdzi Brian Finucane, który wcześniej pracował w Biurze Radcy Prawnego Departamentu Stanu, gdzie doradzał w kwestiach prawnych i politycznych związanych z przeciwdziałaniem terroryzmowi i użyciem siły militarnej.

„Obydwie strony mają mnóstwo miejsca na błędne obliczenia lub wpadki” – powiedział dziennikowi The Daily Beast Finucane, obecnie starszy doradca amerykańskiego programu Międzynarodowej Grupy Kryzysowej. „Jeśli nie daj Boże, członkowie amerykańskich służb zginęli w ataku, Stany Zjednoczone mogą uznać, że muszą jeszcze bardziej zintensyfikować swoje reakcje, potencjalnie obejmując bezpośrednie wycelowanie w personel IRGC, czego administracja dotychczas nie zrobiła”.

Jednym z deklarowanych celów ataków administracji Bidena na cele powiązane z Iranem jest zapobieżenie rozlaniu się wojny Izraela przeciwko Hamasowi w Gazie. „Prezydent nie ma wyższego priorytetu niż bezpieczeństwo personelu USA i skierował dzisiejsze działania, aby było jasne, że Stany Zjednoczone będą bronić siebie, swojego personelu i swoich interesów” – oznajmił w niedzielnym oświadczeniu sekretarz obrony Lloyd Austin.

Warto przeczytać!  Nowa rasa w USA, proponowane standardy etniczne; pierwszy od 97r

Urzędnicy amerykańscy od tygodni ostrzegają Iran i jego pełnomocników, aby trzymali się z daleka od wojny Izraela z Hamasem w Gazie. Niemniej jednak od połowy października siły powiązane z Iranem niemal codziennie przeprowadzają ataki na siły amerykańskie w Syrii i Iraku.

Amerykański okręt wojenny musiał zestrzelić kilka rakiet i dronów, które wspierani przez Iran Huti wystrzelili z Jemenu w zeszłym miesiącu. We wtorek wspierani przez Iran Huti oświadczyli, że wystrzelili rakiety balistyczne na cele izraelskie.

Bojownicy Houthi zbierają się podczas manewru wojskowego w pobliżu Sany w Jemenie.

Bojownicy Houthi zbierają się podczas manewru wojskowego w pobliżu Sany w Jemenie, 30 października 2023 r.

Centrum Mediów Houthi/Reuters

Zdaniem Finucane’a ani Stany Zjednoczone, ani Iran prawdopodobnie nie będą dążyć do szerszej wojny. Iran próbuje obecnie pogodzić próbę przeciwstawienia się wsparciu Stanów Zjednoczonych dla Izraela z próbą nierozpoczynania szerszej wojny, co nie jest łatwym zadaniem, powiedział Finucane.

„Iran podąża tutaj cienką linią: z jednej strony chce utrzymać presję na USA, w tym w odpowiedzi na wsparcie USA dla Izraela w Gazie, ale sam nie chce wojny regionalnej” – powiedział Finucane.

Pentagon pracował nad rozpowszechnianiem narracji, jakoby amerykańskie kontrataki przeciwko irańskim celom prowadzone w ostatnich dniach świadczyły o tym, że amerykańskie środki odstraszające działają. Dzieje się tak po części dlatego, że Departament Obrony twierdzi, że kontrataki pomogły zapobiec rozprzestrzenieniu się wojny między Izraelem a Hamasem na region, powiedziała we wtorek dziennikarzom zastępca sekretarza prasowego Pentagonu Sabrina Singh.

Warto przeczytać!  Wyjaśnienie: Jak trzęsienie ziemi zakłóciło plan wyborczy Turcji

„Ta wojna, którą chcemy widzieć, dotyczy Izraela i Gazy. Nie chcemy szerszego konfliktu regionalnego” – powiedział Singh. „Na dzień dzisiejszy tak się nie stało. Nie widzieliśmy, jak ta wojna rozprzestrzeniła się na inne sąsiednie kraje i region”.

Ale to pozostaje w oku patrzącego, powiedział Finucane. Według Task and Purpose pod koniec marca Iran i jego siły zastępcze zaatakowały siły amerykańskie 83 razy, odkąd prezydent Joe Biden objął urząd. Liczba powiązanych z Iranem ataków na siły amerykańskie od zaledwie 7 października wzrosła do około 60.

Według obliczeń Finucane’a ataki Iranu na siły amerykańskie w regionie stanowią efekt uboczny wojny Izrael-Hamas.

„Nastąpiły skutki uboczne tej wojny. Nastąpiła cisza w atakach na siły amerykańskie w Iraku i Syrii i ta cisza ustała, zakończyła się… w środku konfliktu” – powiedział Finucane. „Konflikt się rozlał”.

W odpowiedzi na pytania, dlaczego Departament Obrony uważa swoje kontrataki za skuteczne, biorąc pod uwagę kontynuację ataków na siły amerykańskie, Pentagon upierał się we wtorek, że ciągłe ataki na wojska amerykańskie stanowią „kwestię odrębną” od odstraszania Iranu.

Część konwoju wojskowego USA wysłanego jako wsparcie do baz kontrolowanych przez PKK/YPG w prowincji Dajr ez-Zor w Syrii.

Część amerykańskiego konwoju wojskowego wysłanego jako wsparcie do baz kontrolowanych przez PKK/YPG w prowincji Dajr ez-Zor w Syrii, 13.08.2023 r.

Agencja Omer Al Diri/Anadolu za pośrednictwem Getty Images

Ale nawet gdyby to była prawda, urzędnicy amerykańscy przyznali, że celem kontrataków jest odpowiedź na irańskie prowokacje, a nie tylko zapobieganie rozprzestrzenianiu się skutków ubocznych.

Warto przeczytać!  Jak Rosja unika sankcji naftowych na skalę przemysłową

Gen. Michael Kurilla, szef Centralnego Dowództwa Stanów Zjednoczonych, powiedział, że ataki były „odpowiedzią” na „ciągłe prowokacje ze strony irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej i powiązanych z nim grup w Iraku i Syrii”.

Skorzystaj z podpowiedzi

Stany Zjednoczone podejmują dodatkowe wysiłki, aby wysłać swój sygnał do Iranu, w tym wysyłając w region dwie grupy uderzeniowe przewoźników i wydając liczne oświadczenia publiczne w celu odparcia irańskiej agresji.

Według Reuters sekretarz stanu USA Tony Blinken udał się w zeszłym tygodniu do Iraku, aby spotkać się z premierem Iraku Mohammedem Shią Al-Sudanim, aby wezwać do rozprawienia się z bojówkami w kraju i udaremnienia wszelkiej eskalacji.

Aby jednak zapobiec nakręcaniu się sytuacji, Stany Zjednoczone dobrze zrobią, jeśli pomyślą o innych krokach, wykraczających poza wzmocnioną obecność, dyplomację i kontrataki, które mogłyby pomóc zwyciężyć chłodniejszym umysłom – na przykład ciche wycofanie wojsk z regionu, powiedział Finucane .

„Stany Zjednoczone muszą pomyśleć o innych narzędziach pozwalających obniżyć temperaturę, aby zmniejszyć ryzyko nasilenia wojny i szerszego konfliktu regionalnego”.

Pozostaje jednak jedno główne pytanie: czy Teheran wyraźnie rozkazuje swoim pełnomocnikom lub bojownikom wspieranym przez Iran, aby ścigali siły amerykańskie w regionie? Poziom kontroli, jaką Iran sprawuje nad wspomnianymi pełnomocnikami, nie jest do końca jasny, ale Pentagon zasugerował, że jego zdaniem Iran ma pewien wpływ na te grupy.

„Wiesz, IRGC wspiera, zbroi, wyposaża, finansuje i szkoli te grupy. Zatem rzeczywiście ponoszą pewien poziom odpowiedzialności za te grupy” – powiedział Singh. „Strajki, które podejmujemy, mają na celu zasygnalizowanie i wysłanie bardzo silnego sygnału do Iranu i… powiązanych z nim grup, aby przestały… Myślę, że Iran z pewnością widzi ten komunikat.


Źródło