Świat

Ustawa prezydenta Bidena o redukcji inflacji może być skazana na niepowodzenie

  • 9 maja, 2023
  • 12 min read
Ustawa prezydenta Bidena o redukcji inflacji może być skazana na niepowodzenie


We wszystkim, od zmian klimatycznych, przez sądy, po politykę zagraniczną, prezydencje Trumpa i Bidena nie mogą być mniej podobne. Ale jeśli chodzi o handel zagraniczny i protekcjonizm, jest więcej ciągłości niż różnic.



Były prezydent Donald Trump był najbardziej pro-taryfowym prezydentem od dziesięcioleci, szczególnie atakującym Chiny. Zamiast odpychać, prezydent Joe Biden zachował większość reżimu taryfowego Trumpa. Ustawa o redukcji inflacji, sygnowana przez Bidena ustawa klimatyczna, szeroko faworyzuje amerykański przemysł w sposób, który wywołał masowe oburzenie ze strony zagranicznych rządów, w tym bliskich sojuszników; urzędnik indyjskiego rządu nazwał to „najbardziej protekcjonistycznym aktem, jaki kiedykolwiek sporządzono na świecie”, a urzędnik z Korei Południowej nazwał to „zdradą”.

Wydaje się, że Biden przyłącza się do Trumpa w kierowaniu Ameryki do wewnątrz, przynajmniej ekonomicznie, i podważaniu reżimu otwartego handlu, nad którego budową ich poprzednicy z obu partii pracowali przez dziesięciolecia.

Aby zrozumieć tę dziwną ciągłość, pierwszą osobą, do której zadzwoniłem, była Kimberly Clausing. Profesor na wydziale prawa UCLA, Clausing była wcześniej zastępcą asystenta sekretarza skarbu ds. analizy podatkowej w administracji Bidena, co czyni ją głównym ekonomistą ds. podatkowych w Departamencie Skarbu. Przed swoim pobytem w Białym Domu napisała też znakomitą książkę pt. Otwarte: progresywna sprawa wolnego handlu, imigracji i globalnego kapitałuw 2019 r., co odepchnęło zarówno izolacjonistyczne tendencje Trumpa, jak i wrogość wobec handlu, imigracji i przepływów kapitału ze strony postępowców.

Clausing jest niezwykle dumny z wielu osiągnięć administracji Bidena i oczywiście uważa go za nieskończenie lepszego niż jego poprzednik. Pracowała nad staraniami sekretarza skarbu Janet Yellen, by zdobyć międzynarodowe porozumienie w sprawie opodatkowania międzynarodowych korporacji stawką minimalną 15 procent, które 19 krajów i UE podjęło kroki w kierunku przyjęcia, nawet jeśli Stany Zjednoczone tego nie zrobiły. „To zmniejsza presję konkurencji podatkowej, tworząc wyższy dolny poziom stawek podatkowych na całym świecie, podczas gdy dolny poziom był dosłownie zerowy” – mówi Clausing. „Krajom takim jak Francja, Japonia czy Stany Zjednoczone znacznie łatwiej jest przekroczyć 15-procentową stawkę dla korporacji, jeśli chcą”.

Jest entuzjastycznie nastawiona do potencjału ustawy o redukcji inflacji w walce z globalnym ociepleniem oraz do wielu aspektów ustawy CHIPS i nauki oraz ustawy o inwestycjach w infrastrukturę i zatrudnieniu („infrastruktura to jedne z najlepszych pieniędzy, jakie rząd może wydać”, mówi).

Jest jednak zaniepokojona postawą administracji wobec handlu międzynarodowego i jej naleganiem na przeniesienie produkcji do USA, nawet kosztem zarówno przyjaznych partnerów handlowych, takich jak UE i Kanada, jak i globalnych wysiłków na rzecz szybkiej redukcji emisji dwutlenku węgla. „Myślenie, że dzięki tym pieniądzom z CHIPÓW i całej tej ochronie stali, można uzyskać wiele miejsc pracy w produkcji”, mówi.

Jest problem – podejście Bidena do polityki przemysłowej może nie tylko podważyć inne zobowiązania, ale na własnych warunkach zawieść w przywróceniu do USA ogromnej liczby miejsc pracy przy budowie paneli słonecznych i półprzewodników.

Nasza rozmowa, zredagowana ze względu na długość i przejrzystość, następuje.

Dylana Matthewsa

Wśród najbardziej oczywistych działań protekcjonistycznych podjętych przez Bidena są zasady „made in America”, które zdominowały wdrażanie ustawy infrastrukturalnej i kluczowych przepisów klimatycznych, takich jak ulgi podatkowe na samochody elektryczne. Oznacza to, że większość samochodów elektrycznych na rynku nie kwalifikuje się do kredytów.

Warto przeczytać!  Amerykański generał wątpi, czy rosyjski rebeliant Jewgienij Prizgożyn żyje

Wydaje mi się, że jest to nie tylko problem z osiągnięciem naszych celów klimatycznych, ale dość bezczelny powrót do protekcjonizmu, jakiego obszernie potępiasz w swojej książce.

Klauzula Kimberly

Jestem głęboko rozczarowany włączeniem tych krajowych przepisów dotyczących treści do zielonych dotacji z co najmniej dwóch powodów. Jednym z powodów jest to, że cały projekt przejścia jest mniej wydajny. Chociaż możemy mieć nadzieję, że wszystko, czego chcemy, można osiągnąć za pomocą jednego narzędzia polityki, często ładowanie narzędzi polityki z wieloma celami utrudnia osiągnięcie celów, które bardzo poszukiwany.

Na przykład, jeśli powiemy, że możesz otrzymać tę ulgę podatkową tylko wtedy, gdy jest ona również wyprodukowana w Ameryce i ma określone wymagania dotyczące siły roboczej itp., To utrudnia osiągnięcie podstawowego celu środowiskowego.

Drugim powodem, dla którego jest to problematyczne, jest to, że mamy długą, sięgającą dziesięcioleci tradycję zniechęcania do krajowych przepisów dotyczących treści, takich jak te. I WTO [World Trade Organization] ma w tym zakresie jasne zasady, za którymi się opowiadaliśmy, ponieważ wiedzieliśmy, że gdy inne kraje również to zrobią, wpłynie to na zdolność naszych firm do sprzedaży na ich rynkach. Aż do napisów końcowych nie przekroczyliśmy tej granicy z entuzjazmem.

Teraz postawa administracji wydaje się pytać: „Jaka linia?” Nie używają nawet słowa „WTO” ani nie przyznają, że jest to problem. Kiedy masz instytucję taką jak WTO, która jest zbudowana wokół rozwiązywania globalnego problemu działań zbiorowych, a potem udajesz, że ciebie to nie dotyczy, byłoby lepiej, gdybyś mógł pomyśleć kilka kroków do przodu i wyobrazić sobie, co dzieje się, gdy globalna akcja zbiorowa się rozwikła?

A co jeśli wszyscy inni też tak postanowią? Co jeśli Kanada, Niemcy i Japonia zdecydują: „Wiesz co, będziemy mieć własne krajowe wymagania dotyczące treści?” Na szczęście nie sądzę, aby wielu naszych partnerów handlowych zamierzało to zrobić w ten sposób, ponieważ zdają sobie sprawę, że jest to nieefektywny sposób na osiągnięcie celów klimatycznych.

Zmiana klimatu jest prawdopodobnie najważniejszym efektem zewnętrznym na świecie. Idealnie byłoby, gdybyśmy chcieli sobie z tym poradzić w opłacalny sposób. Ale wydaje się, że nie przychodzi to do głowy w przypadku niektórych z tych kwestii.

Dylana Matthewsa

Kontrargumentem może być to, że konkurencja dotacji na konkretne rzeczy w zielonej transformacji może być pozytywna. Wszyscy cierpimy z powodu ekstremalnego globalnego ocieplenia. Tak, może to rozpocząć wyścig o dotacje z Koreą Południową, UE, Japonią, ale to tylko przyspiesza zieloną transformację. Co jest nie tak z tą narracją?

Klauzula Kimberly

Część tej narracji jest poprawna. Jeśli wszyscy rzucimy pieniądze na nasze zielone branże – zignorujmy część dotyczącą treści krajowych, skupmy się po prostu na fakcie, że dotujemy – jeśli wszyscy to zrobimy, wtedy te branże się rozrosną. Im większe stają się na całym świecie, tym lepiej, prawda? Ponieważ są efekty skali, jest innowacja, jest nauka. Weźmy, powiedzmy, zielony wodór lub wychwytywanie węgla. Są to technologie, które nie są obecnie ekonomicznie wykonalne, ale jeśli zainwestujesz wystarczająco dużo, mogą być.

Warto przeczytać!  Palestyńczycy w Gazie walczą o świętowanie Ramadanu

Tam, gdzie robi się trochę trudniej, jest to, że na krótką metę istnieją tutaj pewne elementy o sumie zerowej. Jeśli chcesz zwiększyć dostawy krytycznych minerałów, potrzebujesz więcej kopalń. Kopalnie rozwijają się latami. Będzie krótkookresowy niedobór kluczowych firm, kluczowej wiedzy specjalistycznej i kluczowych danych wejściowych. Jeśli bogate kraje świata zagarniają te zasoby, utrudnia to Indiom lub krajom w Afryce przeprowadzenie ich transformacji. Jeśli jeden kraj ma blokadę wiedzy lub wkładu, może w rzeczywistości na krótką metę zahamować inne, mimo że te branże czystej energii rozwijają się z czasem w użyteczny sposób.

Rządowi USA łatwo jest powiedzieć, w nieco samolubny sposób, „wszyscy powinni po prostu dotować”. Ale nie każdego na to stać, zwłaszcza biednych krajów. Jeśli zsumujesz łącznie emisje z USA i UE, [it’s] mniej niż jedną czwartą emisji całego świata. Jeśli utrudniasz Globalnemu Południu odejście od paliw kopalnych, niekoniecznie pomaga to w przypadku zdecydowanej większości światowych emisji.

Podejście oparte na dotacjach utrudnia również krajom takim jak Kanada, ustalanie cen emisji dwutlenku węgla. Ponieważ polegają one na cenie uprawnień do emisji dwutlenku węgla, a Stany Zjednoczone subsydiują, wynik może dać amerykańskim firmom dużą przewagę nad kanadyjskimi odpowiednikami. Więc jeśli jesteś Kanadą, dlaczego miałbyś już ustalać cenę emisji dwutlenku węgla? Martwię się, że wybory polityczne USA mogą zniweczyć te skuteczne polityki za granicą.

Dylana Matthewsa

Zastanawiam się, czy rzeczy Buy America będą działać na własnych warunkach. Jedna rzecz, o której jasno mówi twoja książka, to fakt, że spadek liczby miejsc pracy w produkcji w USA zawdzięcza o wiele więcej automatyzacji niż konkurencji handlowej. Czy to zadziała jako sposób na stymulowanie miejsc pracy w przemyśle, nawet jeśli był to właściwy cel, do którego dążyła administracja? Być może przywracamy produkcję, ale nie przywracamy miejsc pracy, ponieważ jest to teraz wysoce zautomatyzowana branża.

Klauzula Kimberly

To bardziej prawdopodobne niż nie, prawda? Co możemy kontrolować? Nie możemy kontrolować innowacji technologicznych i nie możemy kontrolować niezliczonych działań tysięcy firm, które pracują nad zyskiem. Nie jesteśmy gospodarką nakazowo-kontrolną i dzięki Bogu za to.

Ale możemy kontrolować elementy środowiska polityki. Czy mamy dobry system edukacji? Czy mamy otwartą politykę imigracyjną? Czy pobieramy wystarczającą ilość podatków od osób z górnej części rozkładu dochodów? Czy pobieramy wystarczającą ilość podatków od osób znajdujących się w środku podziału dochodów? Czy mamy wystarczająco silną siatkę bezpieczeństwa socjalnego? Wszystkie te rzeczy, które możemy kontrolować, i które prawdopodobnie zjednoczyłyby społeczeństwo, niż skupianie się na polityce przemysłowej ukierunkowanej na nieuchwytne miejsca pracy w przemyśle.

Warto przeczytać!  Anglia dokonała niesamowitego wyczynu ucieczki, pokonując Słowację w dogrywce podczas Euro 2024 i docierając do ćwierćfinału

Skupiając się na kwestii produkcji i miejsc pracy, myślenie, że z tych wszystkich pieniędzy z CHIPÓW i całej tej ochrony stali, jest głupotą. Twoje koszty fiskalne w przeliczeniu na jedno miejsce pracy mogą sięgać nawet miliona dolarów, prawda? Istnieją znacznie lepsze i tańsze sposoby na poprawę życia ludzi, na których powinniśmy się skupić.

Dylana Matthewsa

Dużo rozmawialiśmy o przyjaznych partnerach, takich jak UE, Kanada, Korea Południowa. Wydaje się, że wojna handlowa z Chinami naprawdę dramatycznie się nasiliła. Spodziewałbym się znacznie większej rozbieżności w stosunku do tego, co zrobił Trump, i wydaje się, że istnieje duża ciągłość między podejściem Trumpa i Bidena do Chin.

Klauzula Kimberly

Administracja Trumpa rzuciła długi cień na kilka sposobów. Jeśli spojrzysz na rząd Chin i jego stosunek do Stanów Zjednoczonych, wyraźnie pogorszył się on w ciągu tych lat i wcale się nie poprawił.

Ale także, jeśli spojrzeć na niektóre z ostatnich wyborów politycznych i oświadczeń rządu USA, można to zinterpretować tak, jakby ich celem było powstrzymanie rozwoju gospodarczego w Chinach.

Kiedy taryfy Trumpa na stal zostały zakwestionowane przez WTO za niespełnienie kryteriów bezpieczeństwa narodowego, na podstawie których zostały nałożone, USTR [the US Trade Representative’s office] powiedział, w rzeczywistości nie obchodzi nas twój pogląd na nasze interesy bezpieczeństwa narodowego. Administracja argumentowała, że ​​stal jest ważna dla bezpieczeństwa narodowego. Nikt nie uważa, że ​​to prawda. Jednak niektóre z tych działań politycznych mogą stanowić pożywkę dla twardogłowego poglądu Chińczyków, że próbujemy powstrzymać ich rozwój, a związek polityczny między tymi cłami a celami polityki USA zawsze był raczej słaby.

Inne oświadczenia dotyczące polityki USA, takie jak na przykład sekretarz Yellen, lepiej oddzielają cele bezpieczeństwa narodowego od szerszych argumentów ekonomicznych za zaangażowaniem, handlem i koordynacją polityki w kwestiach takich jak klimat. Jednocześnie państwo chińskie nie pomogło, ponieważ często przyjmuje znacznie bardziej twardą postawę. Zagrozili krajom i firmom poważnymi reperkusjami, jeśli zrobią cokolwiek, choćby w najmniejszym stopniu, wbrew poglądom chińskiego państwa. Australia była celem takich odwetowych działań handlowych w ostatnich latach. Dlatego uważam, że Chiny nie są bez winy.

Więc jesteśmy w złej równowadze i to mnie bardzo martwi. Ale rząd Stanów Zjednoczonych pozostawia kilka ważnych narzędzi na boku. Doskonałą odpowiedzią na obawy dotyczące Chin byłoby ponowne przystąpienie do Partnerstwa Transpacyficznego [an Obama-era free trade pact of non-China Pacific nations that Trump withdrew from, now called CPTPP]. To był genialny ruch w polityce zagranicznej; przyniósł realne korzyści krajom partnerskim i pogłębił stosunki gospodarcze w sposób, który powinien zarówno poprawić odporność gospodarczą, jak i osiągnąć cele polityki zagranicznej.

Takim własnym celem jest wynegocjowanie tej wspaniałej odpowiedzi politycznej, a następnie po prostu odsunięcie się na bok i zwrócenie się do innych krajów, aby zrobiły to bez nas. (Rzeczywiście, ta wielka potęga Pacyfiku, Wielka Brytania, właśnie dołączyła!) A co jeśli Chiny w końcu dołączą? Następnie stworzyliśmy to wspaniałe narzędzie dostępu do rynku i zharmonizowany region, który służy cudzym interesom gospodarczym, a nie naszym.


Źródło