Świat

Ustawodawcy kłócą się, gdy gruziński parlament rozpatruje ustawę o „zagranicznych agentach” | Wiadomości polityczne

  • 15 kwietnia, 2024
  • 4 min read
Ustawodawcy kłócą się, gdy gruziński parlament rozpatruje ustawę o „zagranicznych agentach” |  Wiadomości polityczne


Ustawodawcy debatują nad ustawą wymagającą od organizacji przyjmujących fundusze zagraniczne rejestracji jako zagraniczni agenci pod groźbą kar finansowych.

Ustawodawcy w Gruzji doszli do konfliktów w parlamencie, gdy wydawało się, że ustawodawcy partii rządzącej przedstawią projekt ustawy o „zagranicznych agentach”, który został skrytykowany przez kraje zachodnie i wywołał protesty w kraju jako „prorosyjski”.

Na nagraniu wyemitowanym w gruzińskiej telewizji widać, że Mamuka Mdinaradze, przywódca frakcji parlamentarnej rządzącej partii Gruzińskie Marzenie i siła napędowa ustawy, został w poniedziałek uderzony w twarz przez posła opozycji Aleko Elisaszwilego podczas przemówienia przed organem ustawodawczym.

W ostatnich latach wzrosło napięcie w parlamencie, gdy partia rządząca i opozycja debatowały nad pogłębieniem stosunków z Zachodem, czy też ponownym połączeniem byłej republiki radzieckiej z Rosją.

Rosja cieszy się w Gruzji dużą niepopularnością ze względu na wsparcie Moskwy dla separatystycznych gruzińskich regionów Abchazji i Osetii Południowej. Rosja pokonała także Gruzję w krótkiej wojnie w 2008 roku.

Poniedziałkowy incydent wywołał szerszą bójkę między kilkoma legislatorami, co zdarzało się sporadycznie w często hałaśliwym gruzińskim parlamencie.

„Nie dla rosyjskiego prawa”

Na nagraniu widać, jak po incydencie Elisashvili jest witany owacjami przez protestujących zgromadzonych przed budynkiem parlamentu.

Warto przeczytać!  Brazylia ogranicza posiadanie broni po ekspansji ery Bolsonaro | Wiadomości o przemocy z użyciem broni

Przed wiecem protestacyjnym przeciwko ustawie, który odbył się w poniedziałkowy wieczór, protestujący rozwinęli dużą flagę Unii Europejskiej i krzyczeli: „Nie dla rosyjskiego prawa!”

„Społeczeństwo Gruzji jest wystarczająco silne, aby nie dopuścić, aby kraj popadł w autorytaryzm w stylu rosyjskim” – powiedziała agencji prasowej Agence France-Presse architekt Saba Gotua.

Georgian Dream oznajmiła w tym miesiącu, że 13 miesięcy po protestach zmusiła ją do odłożenia planu na półkę, ponownie wprowadzi przepisy wymagające od organizacji przyjmujących fundusze z zagranicy zarejestrowania się jako zagraniczni agenci pod groźbą kar finansowych.

Ustawa nadwyrężyła stosunki z krajami europejskimi i Stanami Zjednoczonymi, które sprzeciwiły się jej przyjęciu. UE, która w grudniu nadała Gruzji status kraju kandydującego, stwierdziła, że ​​ustawodawstwo jest niezgodne z wartościami bloku.

Georgian Dream twierdzi, że chce, aby kraj ten dołączył do UE i NATO, mimo że pogłębił stosunki z Rosją i spotkał się z oskarżeniami o autorytaryzm w kraju. Mówi, że projekt ustawy jest konieczny, aby zwalczać tak zwane „pseudoliberalne wartości” narzucane przez cudzoziemców i promować przejrzystość.


Głębokie podziały

Rząd Gruzji poinformował, że premier Irakli Kobakhidze spotkał się w poniedziałek z ambasadorami UE, Wielkiej Brytanii i USA, podczas którego omówili projekt ustawy.

Warto przeczytać!  ONZ twierdzi, że program pomocy dla Gazy legnie w gruzach, Izrael kontynuuje atak

W oświadczeniu Kobakhidze bronił projektu ustawy jako promującego rozliczalność i stwierdził, że „nie jest jasne”, dlaczego kraje zachodnie są mu przeciwne.

W zeszłym tygodniu Stany Zjednoczone oświadczyły, że przyjęcie tej ustawy „wykolei Gruzję z europejskiej ścieżki”.

„Jesteśmy głęboko zaniepokojeni faktem, że projekt ustawy, jeśli zostanie uchwalony, zaszkodzi organizacjom społeczeństwa obywatelskiego [and] … utrudniają funkcjonowanie niezależnych organizacji medialnych” – powiedział dziennikarzom rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller.

W ubiegłym roku Kobakhidze starł się także z Zachodem w związku z nałożeniem sankcji na Rosję, twierdząc, że posunięcie to „zniszczy” gospodarkę Tbilisi i „zaszkodzi interesom” obywateli Gruzji.

Gruzińscy krytycy nazwali ustawę „prawem rosyjskim”, porównując ją do podobnych przepisów stosowanych przez Kreml w celu tłumienia sprzeciwu w Rosji.

Jeśli projekt ustawy o agentach zagranicznych zostanie zatwierdzony przez członków komisji prawnej parlamentu, kontrolowanej przez Gruzińskie Marzenie i jej sojuszników, może trafić do pierwszego czytania w parlamencie.

Przyjęcie ustawy prawdopodobnie pogłębi podziały w Gruzji, której zdecydowanie prozachodnia prezydent Salome Zurabiszwili potępiła ustawę jako szkodliwą dla demokracji.

W Gruzji wybory mają się odbyć do października. Sondaże pokazują, że Gruzińskie Marzenie pozostaje najpopularniejszą partią, ale straciło na popularności od 2020 r., kiedy zdobyło niewielką większość.

Warto przeczytać!  Wiodące firmy w Japonii i Korei Południowej starają się zostawić za sobą trudną historię


Źródło