Świat

Ustępstwa wobec rządu Talibów „warte” rozmów w Dosze: wysłannik UE

  • 2 lipca, 2024
  • 4 min read
Ustępstwa wobec rządu Talibów „warte” rozmów w Dosze: wysłannik UE


Ustępstwa wobec władz talibów poprzez wykluczenie grup społeczeństwa obywatelskiego z rozmów prowadzonych przez ONZ są ceną, którą warto zapłacić za dalsze zaangażowanie, powiedział we wtorek specjalny wysłannik UE do Afganistanu.

Organizacje działające na rzecz praw człowieka ostro skrytykowały decyzję ONZ o wykluczeniu organizacji walczących o prawa kobiet i innych grup z zakończenia w poniedziałek spotkania w Dosze, co było kompromisem mającym na celu umożliwienie udziału rządu talibów.

Organizacje społeczeństwa obywatelskiego i działaczki na rzecz praw kobiet miały we wtorek okazję spotkać się z urzędnikami i wysłannikami międzynarodowymi poza oficjalnym harmonogramem, chociaż niektóre z nich zdecydowały się zbojkotować dodatkowy dzień rozmów.

„Mieć okazję porozmawiać z Talibami, a oni przyjechali, i porozmawiać z tymi osobami, społeczeństwem obywatelskim, sektorem prywatnym, a oni przyjechali… Myślę, że było warto”, powiedział Tomas Niklasson agencji AFP.

„Myślę, że to była dobra dyskusja. Znamy kontrowersje wokół wydarzenia. Niektórzy członkowie społeczeństwa obywatelskiego zbojkotowali je z różnych powodów i rozumiem powody” – dodał pod koniec wtorkowych rozmów.

Rozmowy pod auspicjami ONZ rozpoczęły się w niedzielę. Były to trzecie tego typu spotkania w Katarze w ciągu nieco ponad roku, ale pierwsze, w którym uczestniczyli przedstawiciele władz talibów, którzy przejęli władzę w Afganistanie w 2021 r.

Warto przeczytać!  Korea Północna wystrzeliwuje pozorną międzykontynentalną międzykontynentalną rakietę balistyczną przed szczytem Korea Południowa-Japonia

– „Lepiej niż się obawiałem” –

Po powrocie talibów do władzy społeczność międzynarodowa zmaga się z problemem podejścia do nowych przywódców Afganistanu.

Rząd talibów w Kabulu nie został oficjalnie uznany przez żaden inny rząd od czasu przejęcia władzy w 2021 r.

Władze narzuciły surową interpretację prawa islamskiego, a kobiety podlegają prawom określanym przez ONZ mianem „apartheidu płciowego”.

Władze talibów wielokrotnie powtarzały, że prawa wszystkich obywateli są zagwarantowane na mocy prawa islamskiego.

Niklasson powiedział, że rozmowy z delegacją rządową Talibów, mające na celu omówienie zwiększonego zaangażowania w Afganistanie i bardziej skoordynowanej reakcji na sytuację w tym kraju, obejmującej m.in. kwestie gospodarcze i walkę z narkotykami, były „dobrym punktem wyjścia”.

Choć wyjaśnił, że „nie było żadnego zobowiązania z ich strony do zmiany czegokolwiek i nie było żadnego zobowiązania z naszej strony do zrobienia czegokolwiek więcej na tym etapie”, wysłannik UE powiedział, że spotkania z władzami talibów były „lepsze, niż się obawiałem”.

Stwierdził, że rozmowy na temat sektora prywatnego i dostępu do rynku były pozytywne i że jest to obszar, w którym „znajdujemy wiele punktów stycznych”.

Warto przeczytać!  Ponad 800 urzędników w USA i Europie podpisało list protestujący przeciwko polityce Izraela

„Czy ta odpowiedź zadowoli dziewczynę, która była w domu przez 1000 dni i nie miała odpowiedniej szkoły? Prawdopodobnie nie. Ale myślę, że moje realistyczne oczekiwania wobec tego spotkania nie były również takie, że będziemy w stanie to naprawić w ciągu trzech dni” – powiedział Niklasson.

– „Chęć kontynuowania” –

Plany dalszych rozmów ONZ z rządem talibów nie zostały potwierdzone, ale Niklasson powiedział, że władze „jasno wyraziły zainteresowanie i chęć kontynuacji”.

„Ale myślę, że w tym celu będziemy musieli solidnie przygotować spotkania” – dodał.

Podczas pierwszej sesji spotkań z ponad 20 specjalnymi wysłannikami i urzędnikami ONZ delegacja talibów stwierdziła, że ​​dyplomaci powinni „znaleźć sposoby interakcji i zrozumienia, a nie konfrontacji”, pomimo „naturalnych” różnic w polityce.

„Jak każde suwerenne państwo, podtrzymujemy pewne wartości religijne i kulturowe oraz aspiracje społeczne, które muszą zostać uznane” – powiedział rzecznik delegacji talibów Zabihullah Mujahid.

Delegacja naciskała również na zniesienie międzynarodowych sankcji, a Mujahid wyraził wątpliwość, czy obowiązujące sankcje są „uczciwą praktyką” po „prawie półwieczu wojen i braku bezpieczeństwa spowodowanym zagranicznymi inwazjami i ingerencją”.

Warto przeczytać!  Południowy Teksas przygotowuje się na burzę tropikalną Beryl

Niklasson wyjaśnił, że UE nałożyła sankcje ONZ i w związku z tym kwestia ich zniesienia „będzie musiała zostać rozpatrzona przez Radę Bezpieczeństwa”.

Wyjaśnił, że osoby objęte dodatkowymi sankcjami UE są „powiązane z naruszeniami praw człowieka”.

„Aby więc znieść nasze sankcje, musieliby zająć inne stanowisko, na przykład w kwestii praw kobiet i dziewcząt” – powiedział wysłannik.

csp/hkb


Źródło