Sport

Uważam, że Ashwin jest wyjątkowy – mówi Paras Mhambrey

  • 17 lipca, 2024
  • 9 min read
Uważam, że Ashwin jest wyjątkowy – mówi Paras Mhambrey


Wszystko dobre, co się dobrze kończy. Po zakończeniu 31-miesięcznej współpracy jako trener bowlingu Indii, Paras Mhambrey – członek zaufanych zastępców Rahula Dravida z rocznika 1996 – opowiada o swojej pracy i wyjawia sekrety drużyny Indii i niektórych osób. Fragmenty

Jak podsumowałbyś swój pobyt?

Dla mnie dwa i pół roku byłoby satysfakcjonujące pod względem osobistym. Nadal pamiętam, jak dwa i pół roku temu podjąłem się tego zadania, kiedy Rahul (Dravid) zadzwonił do mnie i zapytał, czy byłbym zainteresowany pracą w indyjskiej drużynie. Wcześniej współpracowałem z Rahulem w juniorskiej drużynie i A (set-up), więc mieliśmy z nim świetne stosunki, a oczywiście praca w NCA również mi pomogła. Dla mnie to było oczywiste. Po prostu skorzystałem z okazji, szczęśliwy, że mogę pracować z elitą, najlepszymi na świecie. To było satysfakcjonujące. To było satysfakcjonujące. Wspaniała okazja, żeby uczyć się od najlepszych.

Zawodnik indyjskiej drużyny krykieta R. Ashwin podczas sesji treningowej przed finałowym meczem testowym Indie kontra Anglia na boisku HPCA w Dharamsali 6 marca 2024 r. | Źródło zdjęcia: MOORTHY RV

Im więcej wchodzisz w interakcję z kimś takim jak Ashley, Rohit (Sharma) lub Virat (Kohli), tym więcej można się nauczyć o perspektywie pałkarzy… Uważam, że Ash (R. Ashwin) jest jednym z najlepszych zwycięzców meczów, jakich wydał ten kraj. Aby móc się od niego uczyć. Aby móc prowadzić takie rozmowy. Rozwinąłem się jako osoba i jako trener.

To był wspaniały okres, wiele szczęśliwych wspomnień. Tak, były też wyzwania. Nie zaprzeczyłbym temu i cieszę się, że pokonaliśmy tę jedną ważną przeszkodę ICC Trophy, która tak naprawdę umykała nam przez tak długi czas. Jestem naprawdę zadowolony i szczęśliwy, że w końcu udało nam się wygrać ten turniej i to był koniec stowarzyszenia.

Czy mógłbyś opowiedzieć więcej o trzech fazach swojej kadencji – tej do Mistrzostw Świata T20 w 2022 r., następnie Mistrzostwach Świata w 2023 r. i ostatnich sześciu miesiącach przedłużenia kontraktu?

Porozmawiajmy o Mistrzostwach Świata, które odbyły się w Australii. Jeśli spojrzysz na przebieg półfinału — kiedy przegrywasz w sposób, w jaki przegraliśmy — ludzie rozmawiają. Rozumiem, że wiele osób ma swoje zdanie i wszyscy byli zdenerwowani. Nie tylko publiczność, ale sami zawodnicy byli bardzo zdenerwowani i to nas zabolało. Ludzie wygodnie zapominają również o tym, że gospodarz nie zakwalifikował się (do fazy pucharowej).

Czy wyobrażasz sobie, że gdyby to się wydarzyło w Indiach, kraj gospodarza nie zakwalifikowałby się. Usiedliśmy i powiedzieliśmy, co musimy zrobić inaczej. Aby dotrzeć do półfinału Pucharu Świata T20 w takich warunkach, wiesz, że spisaliśmy się dobrze, ale musieliśmy się cofnąć i powiedzieć, co musimy zrobić inaczej. Usiedliśmy z Rahulem i wszyscy powiedzieliśmy: OK, nad czym musimy popracować i jaki jest dostępny dla nas zespół i jak tam będziemy pracować? Więc plan faktycznie zaczął się od tego.

Następnym celem był Puchar Świata 50-over w Indiach. Wiedzieliśmy, jaka jest presja. Wiedzieliśmy, co nas czeka, ponieważ kiedy wchodzisz w interakcję z ludźmi, każdy chce wygrać Puchar Świata, prawda? Nie możesz od tego uciec. Jak możesz się odizolować od faktu, że tak, nadchodzi Puchar Świata. Tak, to w warunkach indyjskich, ale w końcu będziesz musiał grać w dobrego krykieta.

Rahul Dravid z Parasem Mhambreyem i Vikramem Rathore podczas treningu w Cantiague Park w Nowym Jorku. | Źródło zdjęcia: DEEPAK KR

Inne narody są tam, aby wygrać ten puchar. Ale nie tylko my będziemy uczestniczyć. Wyzwanie będzie tam. Trzeba było przyjrzeć się rodzajowi rzucających, których się szukało na podstawie miejsc, ponieważ Indie są wyjątkowym narodem. Jedziesz na północ z inną ziemią, jedziesz na południe, jest inna ziemia, wschód ma inną ziemię. Grasz w centrum lub na zachodzie, to zupełnie inna ziemia, więc gleby mają znaczenie. Potrzebowaliśmy kombinacji, która będzie w stanie grać w każdym miejscu, ponieważ byliśmy jedyną drużyną, dla której każdy mecz miał inne miejsce. Nie byliśmy bazowani na konkretnym stadionie, na którym gramy 3-4 mecze, wiedzieliśmy, że gramy w różnych miejscach. I wyciągnęliśmy wnioski z 2022 roku, który zakończył się Pucharem Świata T20.

Czy przypomina sobie Pan jakąś konkretną rozmowę z którymś ze starszych ludzi?

Po prostu ogólnie i rozmowa nie musi być zaplanowana. Po prostu siedzenie przy herbacie, kawie lub czymkolwiek innym, po prostu na ziemi i wiedza, kiedy ludzie rzucają, po prostu próba lepszego zrozumienia ich jako rzucających i osób. Uważam, że Ash jest wyjątkowy. Bardzo niewielu ludzi, którzy są na tym etapie swojej kariery — ktoś z ponad 500 testowymi wicketami — którzy nadal mają intensywność nowicjusza; widać to w ilości rzucanych przez niego piłek. Uważam, że jest wyjątkowy i po prostu taki rodzaj zrozumienia tego, co nim kieruje; zrozumienie tego przychodzi każdego dnia, przez 12 lat swojej kariery robił to samo. Nadal rzuca godzinami w siatkach. Nigdy nie widziałem, żeby jakikolwiek inny rzucający robił coś takiego. Jest jednym z niewielu rzucających, którzy się odmienili, którzy stali się… jak to ująć… niezawodnymi w krykiecie z białą piłką. Na etapie, gdy wszyscy mówili nie off-spinnerowi w T20, spójrz, jak się odmienił. Wiesz, zupełnie inaczej. Stał się istotny dla T20. Widzisz, jak Ash wymyśla różne rodzaje piłek – knuckle balls, carrom balls, co nie! A jeśli spojrzysz na krykieta testowego, to on jest królem i nie ma co do tego wątpliwości.

Transformacja Kuldeep była fenomenalna. Nad jakimi szczegółami pracowaliście razem?

Pamiętam rozmowę, którą odbyliśmy, kiedy pojechaliśmy na Sri Lankę w czasie pandemii. Pojechaliśmy tam jako personel pomocniczy w 2021 roku, kiedy część pozostałych była w Anglii. Kuldeep tam był, po prostu nie był w indyjskiej drużynie. Przez jakiś czas nie było go na indyjskim torze. Pamiętam, że rozmawialiśmy trochę, to była praca techniczna. Stojąc w siatkach można było zrozumieć, co próbował osiągnąć i można było się utożsamić z faktem, że nie był zadowolony z wyników. Omówiliśmy kilka technicznych rzeczy, które mogą pomóc mu lepiej obracać ramieniem, nieznacznie zmniejszyć prędkość i prawidłowo uderzać w pożądany dystans. Tak naprawdę zaczęło się od tego. Kiedy to zrobisz i zbudujesz to zaufanie do siebie nawzajem, proces po prostu się wygładzi.

Gdybyś miał wybrać jednego lub dwóch zawodników, którzy naprawdę miło cię zaskoczyli, osiągając wynik o stopień wyższy, niż się spodziewałeś, kogo by to było?

Z pewnością Arsh (Arshdeep Singh) jest tam na górze. Widziałem Arsha od czasów gry w drużynie U-19. Bycie częścią tej drużyny U-19 (w 2018 r.) było dla niego debiutantem, zagrał tylko jeden mecz na Mistrzostwach Świata w Nowej Zelandii, można było zobaczyć mały przebłysk tego, co miał. Jedną z nich była oczywiście umiejętność kształtowania piłki, co było bardzo rzadkie w tamtych czasach. Ktoś, kto zamachnął się, a później widziałem go dużo w formacie T20. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem, jak gra dla Punjab (Kings) w IPL, pomyślałem, że dobrze się spisał. Sposób, w jaki pokazał postęp, był zdecydowanie bardzo imponujący. Ma świetną głowę na ramieniu, umiejętność radzenia sobie z presją i jasność myśli.

Za każdym razem, gdy ma możliwość rzucenia konkretnej piłki, wybiera właściwą piłkę i dobrze ją wykonuje. Pracował nad swoim rzucaniem i wspaniale jest widzieć, jak dzieciak staje się jednym z twoich filarów, zwłaszcza w T20.

Oczywiście Prasidh (Krishna) ma tam duży potencjał. Kuldeep (Sen) był jednym z nich, oczywiście kontuzja go cofnęła. Nie mówię za dużo o Avesh i Khaleel, ponieważ regularnie są częścią drużyny, ale niektórzy z tych facetów, Mayank (Yadav) w ostatnim czasie pokazali duży potencjał i naprawdę musimy dobrze nim zarządzać. Ma wyjątkową umiejętność rzucania celnie w szybkim tempie. Nawet Mohsin (Khan) jest inny, ma coś ekstra ze swoim odbiciem. Może cię zaskoczyć dodatkowym tempem i odbiciem. Musimy, musimy nimi zarządzać w przyszłości.

A jest ktoś, kto w ciągu ostatnich kilku lat utknął w miejscu lub spadł w rankingu?

Nie powiem, że jestem rozczarowany, ale ktoś taki jak Umran (Malik). Musimy go poprowadzić. Musi grać dla stanu, który ma odpowiednią strukturę. Niestety, gra dla stanu, w którym nie ma odpowiedniej struktury. Gra dla stanu z odpowiednią strukturą, granie w krykieta na pewno mu pomoże. Potrzebujemy kogoś, kto podejmie tę decyzję za niego i upewni się, że gra dla stanu, w którym gra w krykieta. Ma potencjał, szybki facet, który potrafi rzucać w połowie 140. konsekwentnie, ale ktoś, kto poprowadzi go na tym etapie i powie, okej, w porządku, po prostu graj w krykieta i jak to zrobimy, jak rozwiniemy jego grę.

Inni, tacy jak (Kamlesh) Nagarkoti i (Shivam) Mavi, zostali w tym wszystkim zagubieni i być może przeoczeni przez stowarzyszenia lub przesadnie wyrzuceni przez stowarzyszenia. Przesadnie wyrzuceni to chyba właściwe słowo, a to trochę niepokojące, ponieważ wielu z tych facetów, kiedy wchodzą do drużyny Indii, jest naprawdę spalonych przez swoje drużyny stanowe. Więc musimy być trochę mądrzy w stosunku do nich.

To jest artykuł Premium dostępny wyłącznie dla naszych subskrybentów. Aby przeczytać 250+ takich artykułów premium każdego miesiąca

Wyczerpałeś swój limit darmowych artykułów. Prosimy o wsparcie jakościowego dziennikarstwa.

Wyczerpałeś swój limit darmowych artykułów. Prosimy o wsparcie jakościowego dziennikarstwa.

To jest Twój ostatni darmowy artykuł.


Źródło

Warto przeczytać!  „Zarabiał 25 lakh rupii dziennie w IPL”: Navjot Singh Sidhu potwierdza powrót komentarza