Sport

Valencia kontra Barcelona, ​​La Liga: Wynik końcowy 1-2, Robert Lewandowski strzela dwie bramki, a Barça zapewnia sobie ciężko wywalczone zwycięstwo w meczu otwierającym sezon

  • 17 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Valencia kontra Barcelona, ​​La Liga: Wynik końcowy 1-2, Robert Lewandowski strzela dwie bramki, a Barça zapewnia sobie ciężko wywalczone zwycięstwo w meczu otwierającym sezon


Era Hansiego Flicka rozpoczęła się pomyślnie, ponieważ Barcelona rozpoczęła sezon 2024-25 La Liga sezon z ciężko wywalczonym zwycięstwem 2-1 nad Valencią na Miasto Stadion w sobotni wieczór. Barça przegrywała, ale wyrównała niemal natychmiast w dzikiej sekwencji pod koniec pierwszej połowy i objęła prowadzenie na początku drugiej połowy, zdobywając wszystkie trzy punkty dzięki dwóm bramkom Roberta Lewandowskiego i solidnej grze drużyny.

PIERWSZA POŁOWA

Okres otwarcia rozpoczął się bardzo powoli, Barça miała więcej piłki i dobrze radziła sobie z jej przesuwaniem przez linie, ale nie była w stanie przełamać niskiego bloku Valencii. Gospodarze zaczęli następnie wykorzystywać przestrzeń za Blaugranaobronę i zaczął stwarzać realne zagrożenie w kontratakach.

Jedyne dobre momenty Barçy to strzały z dystansu na początku, a ich silna początkowa gra powoli się pogarszała, gdy Valencia nadal frustrowała gości i siała spustoszenie w kontratakach. Gospodarze mieli cały impet pod koniec i objęli prowadzenie, gdy dośrodkowanie Diego Lópeza z lewego skrzydła znalazło Hugo Duro, który był sam w polu karnym i łatwo strzelił głową.

Bramka Valencii padła w 44. minucie i wydawało się, że gospodarze wyjdą na prowadzenie przed przerwą, ale główka Duro zapoczątkowała szaloną pięciominutową serię w doliczonym czasie gry: Marc Casadó pewnie strzelił gola, ale Yarek wybił piłkę z linii bramkowej, następnie Duro prawie zdobył swojego drugiego gola, zanim Pau Cubarsí również dokonał cudownego wybicia piłki tuż przy linii bramkowej, a Lamine Yamal asystował Robertowi Lewandowskiemu, który w ostatniej chwili tej połowy zdobył bramkę.

Warto przeczytać!  Co to jest DigiLocker i czy zapewnia bezpieczeństwo Twoich danych? | Wyjaśnione

Gwizdek kończący pierwszą połowę przerwał szaloną serię, a wynik spotkania w przerwie wciąż nie był pewny.

DRUGA POŁOWA

Barça doskonale rozpoczęła ostatnią połowę meczu, kiedy Cristhian Mosquera kopnął Raphinhę w piętę w polu karnym, a Lewandowski wykorzystał pięknego rzutu karnego i dał gościom prowadzenie już cztery minuty po rozpoczęciu drugiej połowy.

Odpowiedź Valencii na stratę była silna, naciskali wyżej na boisku i podejmowali większe ryzyko z piłką. Stali się jednak bardziej odsłonięci z tyłu i prawie stracili dwa gole, gdy Yamal podał piłkę sam na sam z Ferranem Torresem z Giorgim Mamardashvili, ale Hiszpan strzelił prosto w bramkarza i zmarnował ogromną szansę.

Niedługo po godzinie gry Hansi Flick dokonał potrójnej zmiany, w tym debiutu Pedriego i powrotu po kontuzji. ​​Pedri wyglądał zdrowo i był w formie, a także był swoim zwykłym kreatywnym ja, wykonując kilka niesamowitych kluczowych podań, które zamieniłyby się w ogromne szanse, gdyby nie kluczowe odbicia lub bloki obrońców Valencii.

Flick dokonał kolejnej zmiany na 20 minut przed końcem, gdy Eric García zastąpił wyczerpanego Marca Bernala w środku pola. Środkowy obrońca w początkowej fazie swojego występu czuł się pewnie jako obrońca, gasząc konflikty na skraju pola karnego i utrzymując linię obrony w porządku.

Warto przeczytać!  Rob Key: James Anderson testuje przejście na emeryturę „nie tylko o popiół”

Na 15 minut przed końcem meczu zarządzono przerwę na uzupełnienie płynów, po której gospodarze wyszli jeszcze bardziej zdesperowani, wywierając większą presję i szukając wyrównania w końcówce, podczas gdy Barcelona starała się zwolnić tempo i dłużej utrzymywać piłkę.

Ten BlaugranaStrategia okazała się skuteczna w dużej mierze dzięki Pedriemu, który przemieszczał się po całym boisku, aby podtrzymywać ataki i utrzymywać się przy piłce, podczas gdy Valencia wciąż goniła piłkę, próbując przeprowadzić późną akcję blitzkriegową.

Barça zachowała spokój i miała niemal całkowitą kontrolę nad piłką i meczem, gdy do ostatnich sekund zostało niewiele czasu. W doliczonym czasie gry zmarnowała dwie znakomite okazje na zakończenie meczu, gdy Casadó i Lewandowski zmarnowali znakomite okazje w polu karnym.

Ostatecznie niewykorzystane okazje nie kosztowały Barcelony ani jednego gola, a ostatni gwizdek dał im trzy punkty po zaciętej walce. MiastoPierwsza połowa miała kilka trudnych momentów, ale w drugiej połowie gra była bardzo mocna, zarówno w posiadaniu piłki, jak i bez niej, a Barça wykazała się wielką odpornością i opanowaniem, utrzymując zwycięstwo bez konieczności cierpienia na koniec.

Warto przeczytać!  Axar Patel, Jayasuriya z Nadiad, od lat doskonali swoje umiejętności gry w krykieta w finale Pucharu Świata | Wiadomości o krykiecie

To dobry początek życia pod wodzą Hansiego Flicka, a trzy punkty na wyjeździe z Valencią nigdy nie są złą rzeczą. Dobra robota, chłopaki!


Walencja: Mamardazwili; Correia, Mosquera, Yarek, Vázquez (Tejón 78′); Mir (Otorbi 78 min), Guerra (Guillamón 86 min), Pepelu, López (Foulquier 66 min); Almeida (Gómez 66′), Duro

Bramka: Duro (44′)

Barcelona: Ter Stegena; Kounde, Cubarsí (Christensen 64′), Iñigo, Balde (Martín 64′); Bernal (Eric 71′), Casadó; Yamal (Víctor 86′), Raphinha, Ferran (Pedri 64′); Lewandowskiego

Cele: Lewandowski (45+5′, rzut karny 49′)


Źródło