Rozrywka

Viggo Mortensen krytykuje Amazon za transmisję na żywo Threeteen Lives: „Wstyd”

  • 17 lipca, 2024
  • 3 min read
Viggo Mortensen krytykuje Amazon za transmisję na żywo Threeteen Lives: „Wstyd”


Viggo Mortensen skrytykował Amazon w wywiadzie dla magazynu Vanity Fair za decyzję firmy o wycofaniu obszernej premiery kinowej filmu Rona Howarda z 2022 r. „Trzynaście żyć” i zamiast tego udostępnieniu go w globalnej dystrybucji. Mortensen, który zagrał w dobrze ocenianym thrillerze o ratownictwie jaskiniowym w Tajlandii u boku Colina Farrella i Joela Edgertona, powiedział, że film był „naprawdę dobrym filmem”, który MGM zamierzało udostępnić w pełnej wersji kinowej po tym, jak „przeprowadzili pokazy testowe tego filmu i otrzymali najwyższe oceny w historii tego studia”.

„Mieli go pokazać na całym świecie w wielu, wielu, wielu tysiącach kin” – powiedział Mortensen. „Potem Amazon kupił MGM, początkowo obiecał uszanować umowę, którą MGM zawarło z Ronem Howardem, a potem się z niej wycofali. Zasadniczo oglądałeś ten film przez tydzień w Chicago, Nowym Jorku, Los Angeles, Londynie i to było wszystko. Potem był streaming, co uznałem za naprawdę smutne. To naprawdę dobrze nakręcony film”.

„Thirteen Lives” trafił do wybranych kin 29 lipca 2022 r., a na Prime Video pojawił się 5 sierpnia 2022 r. Film zebrał solidne recenzje, a wielu krytyków pozytywnie porównywało go do poprzedniego thrillera Howarda o przetrwaniu z tykającym zegarem „Apollo 13”.

Warto przeczytać!  Co musi zamanifestować każdy znak zodiaku Dzisiaj, 4 kwietnia 2023 r

„Mają mnóstwo wymówek, dlaczego to zrobili, ale to wszystko sprowadza się do chciwości” – powiedział Mortensen o Amazonie. „Ile pieniędzy potrzebujesz? Myślę, że Amazon z pewnością mógłby uszanować umowę, tak jak powiedział, że zamierza, i szeroko wypuścić ją w kinach i pozwolić jej się rozwijać. A potem mogliby też zarobić na streamingu. Ale uznali, że będzie to bardziej opłacalne — tj. Oni zarobiliby więcej pieniędzy — gdyby nie musieli wydawać pieniędzy na promocję, wyświetlanie w kinach i dzielenie się tymi pieniędzmi z kinami, szczerze mówiąc. Do tego to się sprowadza. Dla mnie to chciwość”.

„Dla faceta z tak bogatą karierą jak Ron Howard, który zarobił tyle pieniędzy dla studiów, który był tak zasłużenie uznany jako filmowiec historycznie — zrobienie czegoś takiego facetowi takiemu jak on uważam za przerażające” — dodał aktor. „To bardzo miły facet, więc nie wyszedł tam, żeby się na to skarżyć, ale ja chętnie to zrobię dla niego. Nie mówię w jego imieniu, mówię tylko w swoim. Uważam, że to było haniebne, co zrobili”.

Warto przeczytać!  Sydney Sweeney odpowiada na krytykę ze strony producentki filmowej Carol Baum

Mortensen wypowiedział się także na temat obecnego stanu krytyki filmowej, stwierdzając, że „to, co uchodzi za krytyczne myślenie w kontekście recenzji, jest obecnie dość kiepskie”.

„Jeśli chodzi o to, czy recenzent ma jakieś pojęcie o historii filmu, o tym, jak powstają filmy — poziom jest naprawdę niski” — dodał. „Są dobrzy recenzenci, dziennikarze przeprowadzili naprawdę interesujące rozmowy na temat swoich reakcji na filmy, ale to nie jest świetne. Jako reżyser, a na pewno jako reżyser-producent, zwracam na to uwagę. To ma dla mnie większe znaczenie, o wiele większe niż jako dla aktora, ponieważ los filmu, czy będzie dobrze dystrybuowany, czy będzie oglądany w kinach — wiele zależy od tego, jak zostanie odebrany przez krytyków”.

Aby przeczytać w całości najnowszy profil Mortensena, odwiedź stronę internetową magazynu Vanity Fair.


Źródło