Rozrywka

Vince McMahon oskarżony o handel byłym pracownikiem WWE w nowym procesie

  • 26 stycznia, 2024
  • 7 min read
Vince McMahon oskarżony o handel byłym pracownikiem WWE w nowym procesie


Nota wydawcy: Ta historia zawiera niepokojący materiał.



CNN

W złożonym w czwartek pozwie były pracownik WWE oskarżył założyciela firmy, Vince’a McMahona, o napaść na tle seksualnym, handel ludźmi i przemoc fizyczną.

Nowe, niepokojące zarzuty ze strony Janel Grant, która pracowała w centrali WWE, pojawiają się ponad rok po zakończeniu powołanego przez WWE śledztwa specjalnej komisji w sprawie rzekomego niewłaściwego postępowania McMahona podczas pełnienia funkcji prezesa i dyrektora generalnego firmy. McMahon wycofał się ze swojej roli w związku ze śledztwem w lipcu 2022 roku, ale od tego czasu powrócił na stanowisko prezesa spółki-matki WWE.

W pozwie złożonym w sądzie rejonowym Connecticut Grant zarzucił, że McMahon obiecał pracę – a później awanse – w WWE w zamian za seks. Pozew Grant zawiera również zarzuty, że McMahon sprzedawał ją innym mężczyznom w firmie i poza nią, w tym Johnowi Laurinaitisowi, byłemu zapaśnikowi, który pracował w dziale relacji z talentami firmy, który również jest wymieniony jako oskarżony w pozwie. O sprawie jako pierwszy poinformował „Wall Street Journal”.

Z pozwu wynika, że ​​pod koniec zatrudnienia i stosunku seksualnego McMahon rzekomo naciskała na Granta, aby podpisał umowę o zachowaniu poufności w zamian za kilkuletnie płatności na łączną kwotę 3 milionów dolarów.

W oświadczeniu spółka matka WWE, TKO Group Holdings, stwierdziła, że ​​McMahon nie kontroluje TKO ani nie nadzoruje codziennych operacji w WWE. Pod przewodnictwem McMahona WWE i UFC, konkurent w zakresie mieszanych sztuk walki, ogłosiły w kwietniu 2023 roku, że połączą się, tworząc TKO.

„Chociaż sprawa ta została datowana na okres poprzedzający pracę naszego zespołu kierowniczego TKO w firmie, bardzo poważnie podchodzimy do strasznych zarzutów pani Grant i zajmujemy się tą sprawą wewnętrznie” – powiedział rzecznik TKO.

W oświadczeniu dla Deadline rzecznik McMahona stwierdził, że pozew był „pełen kłamstw, nieprzyzwoitych, wymyślonych przypadków, które nigdy nie miały miejsca, oraz mściwego wypaczania prawdy”.

Warto przeczytać!  Melissa Gorga krytykuje „fałszywą” Teresę Giudice po wycieku wiadomości tekstowych

„Będzie się stanowczo bronił” – powiedział rzecznik.

Próby skontaktowania się CNN z Johnem Laurinaitisem nie przyniosły odpowiedzi.

W oświadczeniu dla CNN prawniczka Granta, Ann Callis, powiedziała, że ​​czwartkowy pozew miał na celu „pociągnąć do odpowiedzialności dwóch dyrektorów WWE, którzy dopuścili się napaści na tle seksualnym i handlu ludźmi powoda Janel Grant, a także organizację, która ułatwiała wykorzystywanie lub przymykała na nie oko, a następnie przeczesywała pod dywan.”

„SM. Grant ma nadzieję, że jej pozew zapobiegnie ofiarom innych kobiet. Organizacja doskonale zdaje sobie sprawę z historii zdeprawowanego zachowania pana McMahona i nadszedł czas, aby wzięła odpowiedzialność za niewłaściwe postępowanie jej kierownictwa” – dodał Callis.

Z pozwu wynika, że ​​Grant poznała McMahon w 2019 roku, kiedy szukała pracy.

Z pozwu wynika, że ​​Grant początkowo wierzyła, że ​​buduje relacje zawodowe z McMahonem.

W pozwie zarzuca się, że McMahon ostatecznie wywarł presję na Grant, aby nawiązał fizyczny związek, gdy ten składał jej przed nią obietnice „rozbudowujące karierę i zmieniające życie”. Po otrzymaniu pracy w WWE McMahon rzekomo poddał Granta aktom „skrajnego okrucieństwa i poniżenia”, które spowodowały, że Grant „odłączył się i/lub odrętwiał na rzeczywistość, aby przetrwać” – wynika z pozwu.

Jeden z niepokojących incydentów opisany w pozwie szczegółowo opisuje rzekome spotkanie seksualne pomiędzy Grantem, McMahonem i „przyjacielem” McMahona w maju 2020 r. Podczas spotkania McMahon rzekomo wypróżnił się na Grantie, nakazując jej „dalsze zadowalanie jego „przyjaciela” kałem w jej włosy” – czytamy w pozwie.

W pozwie szczegółowo opisano również rzekomą napaść na tle seksualnym pomiędzy Grantem, McMahonem i Laurinaitisem, która miała miejsce w siedzibie WWE w 2021 roku. Obaj mężczyźni rzekomo wciągnęli Grant za zamknięte drzwi, siłą ją powstrzymując. Kiedy błagała, żeby przestali, jeden z mężczyzn rzekomo powiedział jej: „Nie znaczy tak”.

Warto przeczytać!  Król Karol otrzymuje rady od Lionela Richiego w miarę rozszerzania się królewskiej organizacji charytatywnej na Nowy Jork

„SM. Grant była wykorzystywana w czasie swojej pracy w WWE i doświadczyła niezliczonych zdeprawowanych i upokarzających czynów, które doprowadziły do ​​​​poważnej i trwałej traumy” – stwierdza pozew.

Zarzuty wyszczególnione w pozwie Granta skłaniają do pytań dotyczących śledztwa przeprowadzonego w 2022 r. przez specjalną komisję w sprawie rzekomego niewłaściwego postępowania McMahona.

Jak wynika z poprzedniego raportu „Wall Street Journal”, śledztwo, które podobno rozpoczęło się w kwietniu 2022 r., obracało się wokół zarzutów, że McMahon zapłacił tajną ugodę w wysokości 3 milionów dolarów byłemu pracownikowi, z którym miał romans. Jak podaje „The Journal”, umowa o separacji zawarta w styczniu 2022 r. uniemożliwiła byłemu, wówczas anonimowemu pracownikowi, „omawianie swoich relacji z panem McMahonem lub dyskredytowanie go”.

Dochodzenie podobno „odkryło inne, starsze umowy o zachowaniu poufności, obejmujące roszczenia byłych pracownic WWE w związku z niewłaściwym postępowaniem pana McMahona” – donosił wcześniej dziennik. Według doniesień przeciwko Laurinaitisowi wpłynęły inne zarzuty dotyczące niewłaściwego postępowania.

W lipcu 2022 r. „The Journal” doniósł, że Vince McMahon zapłacił czterem kobietom ponad 12 milionów dolarów, aby zatuszować „zarzuty dotyczące niewłaściwego postępowania i niewierności na tle seksualnym”.

WWE skomentowało w czerwcu 2022 r., że „bardzo poważnie podchodzi do wszelkich zarzutów dotyczących niewłaściwego postępowania” i oświadczyło, że zaangażowało niezależne usługi prawne do pomocy w dokonaniu przeglądu.

Chociaż w pozwie Grant nie wskazano wyraźnie, że była ona byłą pracownicą w centrum śledztwa, niemniej jednak dotyczy to nie tylko McMahona, ale także całej organizacji WWE.

Jej pozew zarzuca, że ​​WWE wiedziało o związku Granta z McMahonem, ale firma aktywnie starała się ukryć wszelkie wykroczenia.

Grant twierdzi również, że specjalna komisja wyznaczona do zbadania McMahona nigdy nie przesłuchała jej ani nie zażądała żadnych dokumentów, mimo że Grant rzekomo oświadczyła, że ​​byłaby skłonna współpracować.

Warto przeczytać!  Weekend Box Office: Deadpool i Wolverine w górę, Obcy: Romulus w dół

W marcu 2023 roku, po zamknięciu dochodzenia specjalnej komisji WWE, WWE powiedziało, że McMahon zwróci firmie 17,4 miliona dolarów „koszty poniesione i opłacone przez firmę i/lub spółki zależne… w związku i/lub wynikające z prowadzonego dochodzenia przez specjalną komisję”.

McMahon ustąpił ze swojej roli prezesa i dyrektora generalnego WWE na początku tego śledztwa, ale od tego czasu powrócił jako prezes wykonawczy TKO Group Holdings, spółki-matki WWE w styczniu 2023 roku.

WWE nawiązało ostatnio lukratywne partnerstwa biznesowe.

We wrześniu WWE oficjalnie połączyło się z częścią grupy Endeavour należącej do hollywoodzkiego brokera Ari Emanuela, spółki-matki UFC, tworząc TKO. W ramach transakcji wartość nowo połączonej firmy wyniosła ponad 21 miliardów dolarów, a akcjonariusze WWE posiadali 49% połączonej firmy. McMahon był największym udziałowcem WWE.

Na początku tego tygodnia TKO ogłosiło dwa ważne ogłoszenia.

Pierwszą z nich było to, że Dwayne „The Rock” Johnson, sam były zapaśnik WWE, dołączył do zarządu TKO.

McMahon pochwalił się partnerstwem we wtorkowym oświadczeniu. „Bardzo niewielu ludzi na świecie tak jak Rock rozumie konwergencję sportu, rozrywki, mediów i biznesu” – powiedział.

W ramach umowy firma zapłaci Johnsonowi 30 milionów dolarów w formie nagród w formie akcji, aby promować markę.

W tym tygodniu Netflix ogłosił również, że od stycznia 2025 r. stanie się ekskluzywnym domem dla „WWE Raw”. Według zgłoszenia TKO 10-letnia umowa jest wyceniana na ponad 5 miliardów dolarów.

Ani Netflix, ani przedstawiciele Johnsona nie odpowiedzieli natychmiast na prośbę CNN o komentarz.

Korekta: wcześniejsza wersja tej historii błędnie identyfikowała agencję reprezentującą McMahona.


Źródło