Technologia

Vivo V27 Pro – plusy i minusy, werdykt

  • 7 marca, 2023
  • 11 min read
Vivo V27 Pro – plusy i minusy, werdykt


W zeszłym roku Vivo wprowadziło na rynek V23 Pro, smartfon z szalenie zmieniającym się kolorem panelem tylnym, który sprawił, że segment średniej klasy stał się bardziej interesujący. Pomysł był prosty – miał sprawić, by kupujący na nowo zakochali się w swoich smartfonach. Ale bez względu na to, jak przyciągający wzrok był ten pomysł, reszta pakietu wydawała się nieco rozczarowująca. Wkrótce potem pojawił się V25 Pro, który odświeżył specyfikacje, ale oferował znacznie mniejszą wartość w porównaniu z bardziej zorientowanymi na wydajność rywalami w tej samej cenie.

Kilka tygodni temu Vivo wypuściło nowy V27 Pro i pod wieloma względami jest to nowy telefon wykonany od podstaw. Zawiera procesor MediaTek Dimensity 8200, który wcześniej widzieliśmy i uwielbialiśmy w iQOO Neo 7. Jest również wyposażony w główny czujnik aparatu Sony IMX766V, który został dostosowany specjalnie do lepszych zdjęć nocnych.

Z pewnością podniósł grę w stosunku do swoich poprzedników, ale czy uzasadnia to cenę początkową Rs. 37 999? Dowiedz się w naszej recenzji.

Recenzja Vivo V27 Pro: Zaprojektuj i zbuduj

Vivo V27 Pro podąża za DNA serii V i ma smukłą obudowę z notorycznie śliskim tylnym panelem. Jest jednak wyjątkowo lekki w trzymaniu w porównaniu z innymi szklanymi kanapkami i lubimy nosić go w kieszeniach. V27 Pro ma zakrzywiony tył i przód, podobnie jak jego poprzednik, ale z nieco inną wyspą aparatu. Tym razem jest bardziej wydłużony, aby pomieścić błysk pierścienia.

Szaleństwo słonecznego opalania nadal trwa tutaj w wariancie Magic Blue, w którym jego jasnoniebieski kolor ciemnieje pod wpływem promieni UV. Niektórzy mogą uznać to za tandetne, inni mogą to kopać, ale wszyscy to zauważają, o ile nosisz je ze sobą bez etui. Teksturowany tył jest odporny na brud i odciski palców, ale oto rzecz w tym, że twoje palce są nieprzezroczyste, blokują promienie UV padające na tylny panel, więc teraz masz cienie odcisków palców! Jeśli to nie twoja sprawa, możesz wybrać bardziej subtelny wariant Noble Black.

Vivo jest świadome odbiorców, którym chce sprzedawać ten smartfon – ludzi, którzy przedkładają dotyk w dłoni nad specyfikacje na papierze oraz tych, którzy nie ufają platformom internetowym przy zakupie smartfonów. Więc to musi być jeden z bardziej luksusowych telefonów w swojej cenie.

Vivo nie wspomniało oficjalnie nic o ochronie wyświetlacza, której używają, ani nie rozmawiało o certyfikacji IP telefonu. Zabraliśmy telefon ze sobą na spacer w deszczowy dzień i do tej pory nie doszło do wniknięcia wody, ale weź tę anegdotę z przymrużeniem oka.

Recenzja Vivo V27 Pro: Wyświetlacz i dźwięk

Vivo V27 Pro jest wyposażony w żywy i płynnie zakrzywiony 10-bitowy wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,78 cala. Pomimo ogromnego rozmiaru panelu, ustępującego tylko potężnemu S23 Ultra, wydaje się zaskakująco łatwy w obsłudze ze względu na to, jak wysoki i smukły jest telefon. Chętnie przyjmuje dane wejściowe, z częstotliwością odświeżania 120 Hz i jest wystarczająco jasny na zewnątrz, chociaż Vivo nie wspomniało nic o wartościach jasności. Byli również szczerzy w kwestii certyfikatów HDR lub Dolby na urządzeniu.

Warto przeczytać!  Xiaomi Mix Flip zachwycił się „niedostrzegalnym zagięciem” po wycieku informacji o aparacie

Jeśli chodzi o oglądanie treści, Netflix działa w rozdzielczości Full HD, ale bez odtwarzania HDR; to samo dotyczy Prime Video. Co więcej, podczas wyświetlania treści HDR w serwisie YouTube telefon automatycznie ustawia niższą jasność, której nie można zmienić nawet po wyłączeniu automatycznej jasności. Może to być frustrujące podczas oglądania rzeczy na zewnątrz. Niemniej jednak kolory są ładne i wyraziste, ponieważ jest to typowy, dostrojony do Vivo wyświetlacz AMOLED.

Towarzyszący temu rozległemu wyświetlaczowi jest samotny głośnik mono, co jest rozczarowujące w tej cenie. Jest głośny, ale można go łatwo stłumić podczas oglądania filmów lub grania w gry bez dodatkowego głośnika.

Recenzja Vivo V27 Pro: Aparat

Poza smukłym profilem i zmieniającą się kolorystyką, kolejnym kluczowym atutem V27 Pro jest optycznie stabilizowany potrójny system kamer z pierścieniowym modułem lampy błyskowej o nazwie „Aura Light”.

Sony IMX766 to podstawowy czujnik główny dla najbardziej przystępnych cenowo flagowców i smartfonów średniej klasy dostępnych obecnie na rynku i jest ku temu dobry powód. Zapewnia dobrą wydajność w nocy, zapewniając jednocześnie wysoką rozdzielczość wyjściową.

V27 Pro wykorzystuje dostosowaną wersję tego czujnika o nazwie IMX766V, dostosowaną do fotografii nocnej. Towarzyszy mu 8-megapikselowy aparat ultraszerokokątny i 2-megapikselowy makro.

Mnóstwo funkcji tutaj sprawia, że ​​​​fotografia jest nieco przyjemniejsza niż inne, stonowane smartfony. Na przykład istnieje tryb fotografii ślubnej, który poprawia teksturę skóry i wzmacnia kolory, które malują tryb indyjskiego ślubu. Aby z tego skorzystać, musisz przejść do trybu portretowego, stuknąć Styl, a następnie wybrać „Wesele”. Znajdują się tu trzy tabele LUT lub tabele przeglądowe, które można przełączać, naciskając wielokrotnie przycisk Ślub. Wyniki mogą być interesujące dla fotografów ślubnych, którzy nie chcą wydawać pieniędzy na dedykowany aparat lub aparat flagowy.

Dostępny jest również tryb nocnego portretu, który wykorzystuje system lampy błyskowej „aura light”. Głównym celem jest rzucenie delikatnego, ale intensywnego błysku światła na twarz fotografowanej osoby. Ma również zmniejszać występowanie czerwonych oczu. Zdjęcia z lampą błyskową zyskują na popularności, więc miło jest widzieć, jak producent telefonów czerpie z tego korzyści. Wyjście to mieszana torba. W bardzo słabym świetle lampa błyskowa może czasami okazać się zbyt miękka i ciepła, nadając twarzy fotografowanej osoby żółtawy odcień.

Poza tymi specjalnymi trybami, zdjęcia dzienne były bardzo dobre. Spodziewaliśmy się, że wydruk będzie miał wzmocnione odcienie niebieskiego i zielonego, ale nie – wszystko było bardzo wierne rzeczywistemu życiu. Szczegóły były również bardzo dobre.

Aparat ultraszerokokątny zapewnia znacznie bardziej przewidywalne wrażenia – działa dobrze w ciągu dnia, rejestrując niektóre szczegółowe ujęcia, ale traci parę w warunkach słabego oświetlenia, gdy klika zabłocone, hałaśliwe ujęcia.

Warto przeczytać!  Recenzja Samsunga Galaxy A14 5G: Zaskakująco dobry telefon

Obietnica dostosowanego czujnika głównego w odniesieniu do nocy jest również spełniona. Czujnik faktycznie rejestruje zdjęcia z lepszą ekspozycją, a oprogramowanie świetnie radzi sobie z redukcją ziarna. W rzeczywistości jest to jeden z niewielu systemów kamer, który nie próbuje sprawić, by nocne niebo wydawało się zbyt jasne.

Aparat makro jest zwykle zapisywany jako dodatek w większości smartfonów, ale okazało się, że jest przydatny. Efekt fioletowych obwódek był znikomy, co jest dobrą rzeczą, ale rozdzielczość nadal była bardzo chrupiąca.

Recenzja Vivo V27 Pro: Sprzęt i wydajność

Vivo V27 Pro to dopiero drugi smartfon w Indiach, który korzysta z procesora MediaTek Dimensity 8200, pierwszym jest mistrz gier iQOO Neo 7. W rezultacie ma wiele cech, takich jak dobra temperatura i przyzwoita moc z kranu dla niektórych intensywne obciążenia pracą. Może to być rutynowe w przypadku urządzenia skoncentrowanego na grach, takiego jak Neo 7, ale w tym kontekście sprawia, że ​​V27 Pro wygląda jak ładna mała diva, która zaskakuje Cię trójbojem siłowym.

W połączeniu z procesorem dostępne są trzy warianty pamięci masowej – 8 GB/128 GB, 8 GB/256 GB i 12 GB/256 GB. Niestety, nie ma wzmianki o tym, jakiego rodzaju pamięci lub pamięci RAM używa, ale ściśle według aplikacji do testów porównawczych może to być pamięć UFS 3.1 i pamięć RAM LPDDR4X.

Podczas gdy jesteśmy przy tym, Vivo V27 Pro uzyskał 843587 na AnTuTu v9, nieco mniej niż Neo 7. Jednak w Geekbench v5 telefon uzyskał odpowiednio 1009 i 3910 wyników dla jednego i wielu rdzeni.

Jest też FunTouch OS 13 firmy Vivo, oparty na systemie Android 13. Do tej pory otrzymaliśmy dwa, które naprawiły błędy i dodały tryb ślubny w aplikacji aparatu. Interfejs jest również bardzo podobny do interfejsu Neo 7. Bloatware znajduje się po wyższej stronie spektrum, wraz z dobrocią HotApps i HotGames. Wiele z tego można wyłączyć, ale reklamy nadal są rozproszone po całym interfejsie, więc będziesz musiał spędzić kilka godzin, aby uzyskać czyste wrażenia bez monitów z prośbą o pozwolenie na wyświetlanie reklam.

Poza tym w codziennym użytkowaniu przejścia między aplikacjami są płynne, nie zaobserwowaliśmy większych zacięć podczas uruchamiania Map i YouTube w trybie PiP. Wiele opcji dostosowywania jest zbyt starannie zorganizowanych w jednym menu w aplikacji Ustawienia. Android 13’s Material You jest również tutaj, więc możesz dopasować kolory czcionek do swoich tapet.

Kolejną fajną rzeczą, którą dodali, jest dynamiczna tapeta z kwiatem. Co jest w tym takiego innego, pytasz? Kwiat zaczyna kwitnąć, gdy osiągniesz swój dzienny cel kroków. Niestety podczas naszego okresu testowego zawierał błędy i nie śledził naszych kroków. Nie mogliśmy również znaleźć sposobu, aby wyrazić zgodę na krokomierz.

Czujnik linii papilarnych jest umieszczony trochę za nisko pod wyświetlaczem, jak na nasz gust, ale prawie za każdym razem potwierdza autentyczność.

Warto przeczytać!  Xiaomi wypuści serię Redmi Note 12 5G o nazwie „SuperNote” 5 stycznia 2023 r., Wszystko, co musisz wiedzieć

Recenzja Vivo V27 Pro: Żywotność baterii i ładowanie

Vivo V27 Pro jest wyposażony w akumulator o pojemności 4500 mAh, który można ładować za pomocą ładowarki FlashCharger o mocy 66 W dołączonej do zestawu. Chociaż dane dotyczące baterii mogą wydawać się poniżej średniej, biorąc pod uwagę, że większość smartfonów ma obecnie pakiety 5000 mAh, w rzeczywistości pomaga to zachować smukłość i lekkość.

Chociaż i tutaj jest kilka miłych niespodzianek. Po pierwsze, czas włączenia ekranu wynosi około siedmiu godzin, co jest doskonałe dla takiej pojemności. Przekłada się to na około cały dzień tworzenia kopii zapasowych w rzeczywistych zastosowaniach. Pełne ładowanie z Zilch zajmuje około 45 do 50 minut, co nie jest takie złe. Wreszcie, 15-minutowe ładowanie wieczorem z łatwością pozwoliło uniknąć niepokoju związanego z zasięgiem w weekendy, kiedy wychodziliśmy na imprezę w nocy.

Recenzja Vivo V27 Pro: werdykt

Vivo V27 Pro wprowadza ładną kolorystykę i modę w segmencie sprzętowym. Jego smukły i lekki kształt, zmieniający kolor tył i płynnie zakrzywiony wyświetlacz mogą poprawić Ci humor w ponury dzień. Pomimo niższej niż zwykle pojemności baterii, zapewnia przyzwoitą kopię zapasową i dość szybko się ładuje. Co więcej, ma kilka poważnych kotletów do fotografii nocnej, a nowy tryb fotografii ślubnej jest również znaczącym dodatkiem. Aha, a nowy Dimensity 8200 może również poradzić sobie z poważnymi obciążeniami, nie przerywając potu. Te ogromne zielone flagi są wystarczające, aby uzasadnić, o ile lepszy jest od swojego poprzednika.

Ale kiedy spojrzysz na tę cenę początkową 37 999 Rs, zaczniesz myśleć o pozornie małych rzeczach, za którymi tęskni. Na przykład nie ma żadnej wzmianki o odporności na wodę lub kurz ani wzmianki o jakimkolwiek szkle ochronnym. Nadęte oprogramowanie w tej cenie podnosi brwi, podobnie jak brak konfiguracji głośników stereo i odtwarzania HDR w Netflix.

Mówiąc o alternatywach, iQOO Neo 7 oferuje lepszy zwrot z każdej zainwestowanej złotówki i zapewnia większą wartość dla konwencjonalnego nabywcy, z większym naciskiem na moc i szybkość. Jeśli chcesz pójść w drugą stronę pod względem wzornictwa i chcesz, aby Twój telefon emitował światło zamiast je pochłaniać, możesz również rozważyć telefon Nothing (1).

Vivo V27 Pro

37 999 GBP

Co jest dobre?

  • Ładny, duży wyświetlacz
  • Unikalny zmieniający kolor tył
  • Doskonała fotografia nocna
  • Mała pojemność, ale długa żywotność baterii
  • Potężny procesor

Co jest złe?

  • Brak stopnia ochrony IP
  • Brak głośników stereo
  • Brak odtwarzania HDR na platformach streamingowych
  • bloatware



Źródło