W 2024 będzie nowy podatek w Polsce! Zapłacą go właściciele aut z silnikiem spalinowym
![W 2024 będzie nowy podatek w Polsce! Zapłacą go właściciele aut z silnikiem spalinowym](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/10/gf-U1y3-s9XM-tPTE_podatek-spalinowy-2024-ile-wyniesie-kto-zaplaci-moc-silnika-dotacja-do-zakupu-samochodu-elektrycznego-1920x1080-nocrop-770x470.jpg)
![Podatek spalinowy 2024 - ile wyniesie kto zapłaci moc silnika dotacja do zakupu samochodu elektrycznego](https://oen.pl/wp-content/uploads/2023/10/Bedzie-nowy-podatek-w-Polsce-Ile-w-2024-zaplaca-wszyscy.jpg)
We wszystkich krajach Unii Europejskiej realizujących krajowe plany odbudowy (KPO) właściciele pojazdów z silnikiem spalinowym mają zapłacić specjalny podatek spalinowy – jak będzie w Polsce?
Podatek spalinowy w Polsce mają w 2024 roku zapłacić wszyscy właściciele samochodów z silnikiem spalinowym. Ile on wyniesie, jeszcze nie jest wiadomo, ale raczej tysiące niż setki złotych. W Holandii kierowcy zapłacili średnio 650 euro.
Spis treści
- Podatek spalinowy: co to za nowa danina publiczna?
- Po co jest podatek spalinowy?
- Podatek spalinowy 2024 w Polsce!
Podatek spalinowy mają zapłacić właściciele wszystkich samochodów z silnikami spalinowymi we wszystkich państwach Unii Europejskiej. To warunek uruchomienia wsparcia w ramach krajowych planów odbudowy. Jego szczegółowe zasady ustalają jednak rządy poszczególnych krajów – polski jeszcze ich nie ogłosił, wiadomo tylko, że kierowcy zapłacą go w 2024 roku.
Podatek spalinowy: co to za nowa danina publiczna?
Podatek spalinowy ma dwa cele:
- zachęcenie właścicieli starych aut do ich zezłomowania,
- nakręcenie koniunktury na zakupy samochodów elektrycznych.
Pierwszy cel ma być zrealizowany przez jednorazową zapłatę podatku spalinowego przez wszystkich właścicieli samochodów w UE do końca 2024 roku.
Z kolei premiowaniu posiadaczy samochodów elektrycznych ma służyć wprowadzenie podatku spalinowego na stałe od 2026 roku. Jednorazowy podatek spalinowy powiązany jest z uruchomieniem sfinansowania w ramach krajowych planów odbudowy (KPO). Polska jako kraj realizujący KPO musi taką opłatę jednorazową pobrać, podobnie jak inne kraje. O ile np. decyzje w tej sprawie zapadły już w Czechach, Bułgarii czy na Węgrzech, w naszym kraju wciąż zasady poboru tej daniny nie są znane.
Po co jest podatek spalinowy?
Sama opłata ma wymiar przede wszystkim ekologiczny – ma służyć ograniczeniu tak zwanej średniej emisji dwutlenku węgla i innych szkodliwych gazów oraz substancji. Niektóre kraje taką jednorazową opłatę-podatek stosują już przy zakupie auta, przeznaczając pozyskane w ten sposób środki np. na dofinansowanie przyznawane osobom kupującym samochody elektryczne.
Promocja takich ekologicznych środków transportu według zaleceń Unii Europejskiej powinna się odbywać na jeden z dwóch sposobów: albo właśnie subwencje do aut elektrycznych, albo dodatkowe opłaty od wybierających auta z silnikami spalinowymi, przynajmniej tak długo jak długo będą one jeszcze produkowane.
Polska wybrała pierwszą metodę – dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych. Nie zmienia to jednak zobowiązania w zakresie podatku spalinowego. Trzeba jednak wiedzieć, że np. rząd węgierski zdecydował się wziąć na siebie ciężar tego podatku w odniesieniu do właścicieli najstarszych samochodów, których nie stać na jego zapłatę.
Z kolei rząd czeski obciążył podatkiem spalinowym wyłącznie samochody służbowe.
W Bułgarii natomiast podatek trzeba zapłacić od każdego pojazdu, a jego wysokość naliczana jest od mocy silnika – 0,60-3,22 euro od każdego kW.
Ile konkretnie z tych widełek zależy od roku produkcji samochodu, normy emisyjności silnika oraz poziomu emisji dwutlenku węgla i tlenków azotu.
Podatek spalinowy 2024 w Polsce!
Bułgaria najściślej zrealizowała zalecenia UE w zakresie podatku spalinowego. Jeśli taki sam model przyjąłby rząd polski, to biorąc pod uwagę fakt, iż Polacy jeżdżą najstarszymi samochodami w Europie, znaczny odsetek tych najstarszych i najbardziej emisyjnych aut jest mniej wart niż wyniosłaby ta jednorazowa opłata spalinowa.
Kierowcy pewnie woleliby, by polski rząd poszedł śladami czeskiego i węgierskiego i znaczną część tego ciężaru jakim jest jednorazowy podatek spalinowy, wziął na siebie.
Czy tak się stanie, okaże się pewnie już po wyborach – a najdalej na przełomie 2023/2024 roku.