Rozrywka

„W brutalnej naturze” zawiera najbardziej przerażającą scenę horroru roku

  • 31 maja, 2024
  • 7 min read
„W brutalnej naturze” zawiera najbardziej przerażającą scenę horroru roku


Spoilery podążają za W brutalnej naturzejuż w kinach.

Świetna scena zabójstwa w slasherze wywołuje więcej niż szok, przerażenie czy obrzydzenie. To podnosi cię na duchu śmiałość przemocy. Westchnienia zamieniają się w krzywienie. Winces wybucha śmiechem. Klaskanie wita elektryczny prąd oszołomienia i niedowierzania, który przepływa przez publiczność. Niezależnie od tego, czy chodzi o komiksowy szał zabijania Jasona Voorheesa, czy dumnie obsceniczne szaleństwa Arta Klauna, widzowie północy oklaskują gotowość filmowca do idź tam — przesuwać granice dobrego smaku i wisielczego humoru i ciągnąć nas za sobą na wyżyny.

W połowie drogi czai się zabójca tego kalibru W brutalnej naturze, artystyczny, niekonwencjonalny nowy dodatek do kanonu thrillerów o zamaskowanych maniakach wędrujących po lesie w poszukiwaniu ponętnych studentek do rozczłonkowania. Scena, o której mowa, jest już owiana złą sławą, a jej sława wyprzedza ją Naturapremiera kinowa w tym tygodniu. O godz niedawny, nocny pokaz festiwalowy w Chicagoludzie zareagowali na to jak goście parku rozrywki na kolejce górskiej. Ktoś mógł nawet zwymiotować, chociaż może to być również apokryficzne; Byłem tam i nie słyszałem, żeby ktoś miał wymioty po tych wszystkich pełnych współczucia jękach i zdecydowanych wiwatach.

Scena pojawia się po około 40 minutach niemal medytacyjnej wędrówki po lesie, przerywanej okazjonalnymi wybuchami rzezi, chociaż film zachował swój najbardziej pomysłowy, anatomicznie ekstremalny chaos na główny punkt filmu. (Zarówno osoby wrażliwe, jak i cierpiące na spoilerofobię powinny potraktować to jako ostrzeżenie, aby natychmiast odpuścić.) Właśnie wysłała urlopowicza na pływanie – którego śmierć widzimy z dużej odległości, bez żadnego podniecenia – potężna, cicha zabójczyni z filmu natrafia na swojego blond kochanka ( Charlotte Creaghan) uprawiająca jogę na polanie. Osaczona młoda kobieta krzyczy i wycofuje się, ale staje przed stromym urwiskiem. Biorąc pod uwagę to, co stanie się później, lepiej byłoby, gdyby zaryzykowała i stoczyła się w dół nasypu.

Warto przeczytać!  Wybór krytyków THR – The Hollywood Reporter

Szybki, nieludzki cios posyła rękę zabójcy – wraz z wymachującym łańcuchem hakiem – prosto w tułów kobiety. W transie, w szoku, powoli odwraca się twarzą do zamaskowanego mordercy, który następnie wyciąga hak z powrotem i natychmiast wbija go w czubek jej głowy. Czy to już koniec tego zdemoralizowanego spektaklu? Nie, trwa to nieprzerwanie, gdy zabójca następnie odwraca swoją ofiarę twarzą do wody i szarpie za łańcuch wciąż zwisający w jej tułowiu – groteskowe upokorzenie, które makabrycznie łamie jej kark i ciągnie jej głowę w dół i do przodu, a potem (cue worki na śmieci ) przez tę samą krwawą, ziejącą dziurę, w której powinien znajdować się jej brzuch. Skutecznie wypaczył jej rutynę ćwiczeń, rozciągając ją do koszmarnej jogi, pozycji śmierci.

Jeśli chodzi o liczbę ofiar śmiertelnych wśród slasherów, jest to rekord wszechczasów. Czy film był oficjalnym wpisem w Piątek 13 zamiast ciekawego, metodycznego poematu w hołdzie temu samemu, to innowacyjnie paskudne zabójstwo natychmiast znalazłoby się na szczycie rankingu mocy Voorhees pod względem liczby zabójstw, kwestionując strzałką pozycję randki Kevina Bacona lub czasu Jasona zanurzył czyjąś głowę w ciekłym azocie. To jest the moment, w którym fani horrorów prawdopodobnie spędzą ten rok z podekscytowaniem, wspominając jedną scenę, od której zależy reputacja filmu jako obowiązkowego punktu widzenia dla gorehoundów (chociaż jest późniejsza sekwencja z paraliżem i maszyną do rąbania drewna, która jest prawdopodobnie jeszcze bardziej skrzywiona).

Ale scena także potwierdza rodzaj filmu W brutalnej naturze naprawdę jest. Dopóki duży chłopiec nie stanie się diabelsko kreatywny dzięki swojej prowizorycznej broni, można się zastanawiać, czy reżyser Chris Nash wykorzystuje podstawowe konwencje zapożyczonego z niego założenia gatunkowego, udając się w nowe miejsce. Zaletą filmu jest to, że rozgrywa się on głównie z perspektywy zabójcy – co stanowi pełne rozwinięcie sposobu, w jaki Piątek 13 I Halloween filmy czasami na krótko przyjmują pierwszoosobowy punkt widzenia Jasona i Michaela Myersów. Tutaj współczynnik identyfikacji został odwrócony, tak że głównie podążamy za potworem i tylko na chwilę wchodzimy w rolę jego ofiary. Ta zmiana punktu widzenia miesza język typowego slashera: ponieważ zabójca jest w zasadzie niemym zwierzęciem (w przeciwieństwie do obłąkanego bohatera brudnego slashera z lat 80. Maniak i jego remake), trzymanie się blisko niego skutkuje długimi scenami wędrówki bez słów i fabuły. Rezultatem jest styl i rytm bliższy zgubnym, powolnym kinowym pieśniom żałobnym Gusa Van Santa, jak Słoń Lub Gerry.

Ale w tym filmie nie ma nic filozoficznego. Ta makabryczna scena, w której prześladowca podobny do Jasona wkręca kogoś w siebie jak łodygę wiśni zawiązaną w supeł, zdradza całą grę. Porzuca pozory abstrakcyjnej przemocy (jak wcześniejsza scena, w której odcina się tuż przed tym, jak brutal pokrwawi sobie rękawice) i dostarcza krwawych treści. W sercu, W brutalnej naturze nie jest filmem artystycznym utrzymanym w konwencji horroru, ale czymś w rodzaju odwrotności: bezlitosnym slasherem w starym stylu, który po prostu obiera okrężną i raczej malowniczą ścieżkę do zwykłych, szalonych emocji. Nash podważa formę slashera, ale nie treść. Z punktu widzenia fabuły nie ma większych zwrotów akcji.

Warto przeczytać!  Mocna obsada w ekologicznym thrillerze – Deadline

Atmosfera się rozciąga, następujące strzały trzymają zabójcę, gdy przemierza pustynię w poszukiwaniu kolejnego zabójstwa – te ekscentryczne gry trwające są jak maska ​​hokejowa naciągnięta na „możesz przebić” w tym duchu „ Kino slasher z lat 80. Przeważnie opóźniają znajomy, miłośnik gatunku, efekt dopaminowy, polegający na rąbaniu kończyn. Nash zdekonstruował slashera, ale chciał dowiedzieć się, co można wyciąć z jego formuły, pozostając jednocześnie wiernym jego, cóż, brutalnemu charakterowi. Czy rzeczywiste znaki są potrzebne? Dialog? Historia? Jak wiele spokoju zniosą widzowie, jeśli nadal będziesz zapewniać rację bytu, morderstwo i okaleczenie?

Mimo to, poza wszystkim, co Nash zabiera, dodaje mnóstwo w dziale rzemiosła. W brutalnej naturze to dowód na to, że nawet zwykła zabawa konwencjami może dać ekscytujące rezultaty. Gdyby nic innego, kino slasherów zyskałoby na dbałości o kadrowanie i tempo, jakie reżyser przykłada do swojej pozbawionej nagich koncepcji; brak rzeczywistego Piątek 13 film nigdy nie był tak dobrze nakręcony i tak oddany nastrojowi. Czerpiąc inspirację z domu artystycznego, Nash udoskonala lub przynajmniej w sposób ekscentryczny różnicuje swój materiał grind-house’owy.

Warto przeczytać!  Astronauta Apollo 8 William Anders zginął w katastrofie samolotu w Waszyngtonie

Dotyczy to także jego już historycznego zabójstwa Grand Guignol z widokiem. Kolejny, hm, hak barbarzyńskiego spotkania polega na tym, jak celowo rozgrywa się ono na naszych oczach — jak Nash skupia się na szczegółach, takich jak drzazga w odcinku szyjnym kręgosłupa, czy zapierające dech w piersiach szerokie ujęcie, które wykonuje, aby podkreślić wysokość, która skazuje jogina na zagładę, a długi upadek jest dla niej jedyną alternatywą do brutalnego patroszenia. To coś więcej niż tylko absurdalna skrajność morderstwa, to elegancka sekwencja obrazów Nasha i jego zaangażowanie w przedłużanie psychicznego stanu zawieszenia przemocy, który spycha tę datę wraz ze śmiercią do panteonu scen akcji. Odrobina cierpliwości może mieć duże znaczenie, nawet w trwającym wyścigu zbrojeń pełnym przerażających scen zabójstw.




Źródło