Świat

W geście solidarności Belgia protestuje przeciwko wojnie na Ukrainie – POLITICO

  • 25 lutego, 2023
  • 4 min read
W geście solidarności Belgia protestuje przeciwko wojnie na Ukrainie – POLITICO


BRUKSELA — Ludzie z całej Belgii zebrali się w sobotę w stolicy, aby wyrazić solidarność z Ukrainą w pierwszą rocznicę inwazji Rosji.

Stawiając czoła zmiennej pogodzie, która obejmowała grad, deszcz i słońce, około 2500 osób zgromadziło się na marszu przeciwko agresji prezydenta Rosji Władimira Putina na Ukrainę.

Podczas gdy sama atmosfera była spokojna – z dziećmi i psami towarzyszącymi dorosłym protestującym – gniew i tragedia unosiły się tuż pod powierzchnią dla wielu uczestników.

„W grudniu musiałam pochować matkę” – opowiada 44-letnia Oksana Samojłowa, Ukrainka mieszkająca w Belgii od ponad 10 lat. „Miała udar. Ale kiedy została przewieziona do szpitala, nie mieli generatorów, więc nie mogła otrzymać leczenia. Jej stan się pogorszył – powiedziała, powstrzymując łzy.

Samoylova wróciła do Charkowa, drugiego co do wielkości miasta Ukrainy, aby wziąć udział w pogrzebie i była zszokowana stanem miasta, a zbombardowane domy były częstym widokiem. Siły rosyjskie wycofały się z Charkowa po napotkaniu zaciekłego oporu, ale miasto pozostaje w ciągłym zagrożeniu ostrzałem.

„To inna rzeczywistość” – powiedziała Samoylova.

Ona i jej przyjaciele nie mają złudzeń, że protest w Brukseli może zmienić losy wojny, ale wierzą, że wysłanie sygnału jest ważne.

Warto przeczytać!  Pośród niepokoju w Moskwie Putin stara się zapewnić spokój po ataku drona

Wtórowały temu dwie inne Ukrainki, Maryna Valentiuk i jej przyjaciółka Olena Karas, również z Charkowa. Zeszłej wiosny uciekli przed wojną, ale obaj mają nadzieję wrócić na Ukrainę.

„Miałem naprawdę dobre życie na Ukrainie” – powiedział Valentiuk. Powiedziała, że ​​zanim otworzyła własny biznes w Charkowie, pracowała w telewizji jako producent kreatywny.

Dwaj przyjaciele nie tylko wskazują palcami na Putina, ale także na to, co uważają za zawód społeczności międzynarodowej. Wzywając do pełnego embarga handlowego, Karas powiedział, że dotychczasowe sankcje nie były wystarczająco silne. „Nie jest tajemnicą, że Belgia nadal handluje, na przykład diamentami” – powiedziała.

W najnowszym unijnym pakiecie sankcji, oficjalnie przyjętym przez kraje bloku na kilka godzin przed protestem w Brukseli, pominięto zakaz importu rosyjskich diamentów.

To doprowadza Karasa do złości. „Jeśli tak będzie dalej, może minąć nawet 10 lat, zanim ta wojna się skończy” – powiedziała.

Maryna Valentiuk (po lewej) i jej przyjaciółka Olena Karas (po prawej) uciekli przed wojną zeszłej wiosny, ale obie mają nadzieję na powrót na Ukrainę | Leonie Kijewski dla POLITICO

I dopóki wojna trwa, przyjaciele martwią się o swoje rodziny i przyjaciół, którzy zostali na Ukrainie.

Na przykład brat i kuzyn Valentiuk są już na pierwszej linii frontu, co, jak powiedziała, jest przerażające. Syn jej kuzynki urodził się zaledwie 10 dni przed wybuchem wojny i widział go zaledwie kilka razy, zanim jego żona uciekła z dzieckiem do Polski. Jednak Valentiuk rozważa przyłączenie się do nich w wojnie. Walentiuk, z wykształcenia dziennikarz i psycholog, myśli o powrocie na Ukrainę i zaciągnięciu się do wojska.

Warto przeczytać!  Fani cieszą się, gdy Kermit Żaba tańczy do Take That z księciem Edwardem na koncercie koronacyjnym

„Potrzebują wykształconych ludzi z moimi umiejętnościami w wojsku” – powiedziała. „Może zostanę żołnierzem”.

Około 2500 osób zgromadziło się na marszu przeciwko wojnie napastniczej prezydenta Rosji Władimira Putina na Ukrainie | Leonie Kijewski dla POLITICO

Policja oszacowała, że ​​w sobotniej demonstracji wzięło udział 2500 osób, mniej niż połowa liczby, na jaką liczyli organizatorzy. Podobny protest w marcu 2022 r., krótko po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji, zgromadził około 8 tys. osób.

Raporty przekazała Ana Fota.


Źródło