Świat

W Hiroszimie G7 osoby, które przeżyły bombę, zmagają się z odłożonym marzeniem o rozbrojeniu

  • 17 maja, 2023
  • 5 min read
W Hiroszimie G7 osoby, które przeżyły bombę, zmagają się z odłożonym marzeniem o rozbrojeniu


HIROSZIMA, Japonia, 17 maja (Reuters) – Podczas ostatniej wizyty prezydenta USA w Hiroszimie Shigeaki Mori, który przeżył bombę atomową, był pełen nadziei na przyszłość bez broni jądrowej. Siedem lat później jest bardziej sceptyczny.

Gdy przywódcy krajów Grupy Siedmiu (G7) zbierają się w tym tygodniu w japońskim mieście na szczycie, premier Fumio Kishida chce zobowiązania do rozbrojenia nuklearnego.

Kishida, który reprezentuje Hiroszimę, powiedział, że wybrał ją na szczyt, aby skupić uwagę na broni jądrowej. Ale miejsce to uwydatniło również znaczącą zmianę w globalnym bezpieczeństwie od 2016 roku, kiedy Barack Obama został pierwszym urzędującym prezydentem USA, który odwiedził.

Dla Zachodu inwazja Rosji na Ukrainę podkreśliła znaczenie odstraszania nuklearnego. Moskwa oświadczyła, że ​​jest gotowa użyć swojego arsenału nuklearnego do obrony „integralności terytorialnej”, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Wiele japońskich „hibakusha” – ofiar bomby atomowej, których średnia wieku wynosi 85 lat – martwi się, że szczyt może być ostatnią szansą na wezwanie do rozbrojenia. Obawiają się, że dziedzictwo Hiroszimy – jej znaczenie jako pierwszego miasta zrównanego z ziemią przez broń nuklearną – może zostać zredukowane do historycznego artefaktu, a nie wezwania do zmian.

„Chcę zobaczyć, jak przywódcy zobowiązali się do pozbycia się broni jądrowej” – powiedział 86-letni Mori w wywiadzie. „Wiem też, że bardzo trudno jest nakłonić ich, by posunęli się tak daleko”.

Warto przeczytać!  Kim są pozostali sojusznicy Tajwanu po przejściu Hondurasu do Chin?

Kishida, od dawna na gołębim skrzydle partii rządzącej w Japonii, zapewnił w ubiegłym roku największy wzrost wydatków na obronę w powojennej historii Japonii, ponieważ rosyjska inwazja na Ukrainę podsyciła obawy przed atakiem Chin na sąsiedni Tajwan.

Japonia zrezygnowała z prawa do prowadzenia wojny po drugiej wojnie światowej i utrzymuje siły samoobrony. Opiera się na ochronie Stanów Zjednoczonych.

Japończycy są bardziej świadomi, że muszą tolerować „parasol nuklearny” – powiedział Noriyuki Kawano, szef Centrum Pokoju Uniwersytetu w Hiroszimie.

„Ideał świata wolnego od broni jądrowej i rzeczywistość życia pod parasolem nuklearnym współistnieją” – powiedział. „Wciąż istnieje koegzystencja, ale teraz możemy zobaczyć przechylenie w tych szalach” w kierunku bardziej pragmatycznego poglądu, powiedział.

Według sondażu przeprowadzonego przez nadawcę NHK w grudniu, około 51% Japończyków poparło zwiększenie budżetu obronnego, a 55% zgodziło się z potrzebą zdolności do kontrataku.

POTRAFIONY DO NIEPRZYWIADOMOŚCI

Mori, który miał osiem lat, kiedy bomba uderzyła rankiem 6 sierpnia 1945 roku, stracił przytomność w wyniku wybuchu. Kiedy się ocknął, zobaczył przykucniętą kobietę trzymającą własne wnętrzności, pytającą o najbliższy szpital.

Trzydzieści lat później rozpoczął trwające kilkadziesiąt lat poszukiwania, ile ofiar zostało poddanych kremacji na jego szkolnym boisku. Jego praca ujawniła również tożsamość 12 Amerykanów, którzy zginęli w bombardowaniu.

Warto przeczytać!  Biden wycofuje się z obietnicy ukarania Arabii Saudyjskiej za ropę

Obama mówił o „wspólnej odpowiedzialności za spojrzenie bezpośrednio w oczy historii”, kiedy odwiedził Hiroszimę i pochwalił pracę Moriego w swoim przemówieniu.

Moment objęcia Mori przez Obamę w miejscu wybuchu bomby stał się definiującym obrazem wizyty. Obama unikał bezpośredniego wyrażania skruchy lub przeprosin za zamachy bombowe, co wielu Japończyków uważa za spóźnione.

„Po prostu nie chcę, żeby to wszystko okazało się snem” — powiedział Mori o swoich nadziejach na rozbrojenie.

Jest mało prawdopodobne, aby prezydent Joe Biden wygłosił niezależną wiadomość na temat rozbrojenia podczas szczytu, jak powiedzieli amerykańscy urzędnicy, chociaż odwiedzi to miejsce.

Biden zobowiązał się już do nowego planu odstraszania nuklearnego z Koreą Południową, aby przeciwdziałać Korei Północnej.

Amerykański urzędnik powiedział, że Waszyngton nie forsuje niezależnego programu w tej sprawie, dodając, że Japonia prowadzi dyskusje.

Wysokie rangą niemieckie źródła rządowe nie wymieniły rozbrojenia nuklearnego jako wysokiego priorytetu, mówiąc na G7, że jest to „ważne głównie dla Japonii”.

DELIKATNA RÓWNOWAGA

Jedno z wysokich rangą europejskich źródeł G7 opisał delikatną równowagę między pragnieniem ostatecznego rozbrojenia a rzeczywistością bezpieczeństwa.

Warto przeczytać!  Blinken udaje się do Azji, gdzie rosną napięcia w Chinach i Rosji

„Ostatecznym celem jest świat bez broni nuklearnej, ale nie możemy być naiwni i rozbrajać się dzisiaj, wiedząc, że jesteśmy bardziej niż kiedykolwiek zależni” od odstraszania, powiedziało źródło Reuterowi.

Oprócz obaw Rosji, urzędnicy z USA i ich sojusznicy szukali sposobów na ograniczenie programów nuklearnych w Iranie i Korei Północnej.

„Zdajemy sobie sprawę, że obecny krajobraz międzynarodowy jest bardzo trudny, biorąc pod uwagę groźbę użycia przez Rosję broni jądrowej” – powiedział jeden z japońskich urzędników państwowych. „To nie znaczy, że się poddamy, zwłaszcza że premier Kishida jest zaangażowany w realizację tego celu”.

Starsi hibakusha często mówią o świecie wolnym od broni nuklearnej, powiedział ocalały Masashi Ieshima, który obecnie mieszka w Tokio.

„Ale szczerze mówiąc, za odważnymi twarzami, które my też przybieramy, kryje się rozpacz, że możemy nie zobaczyć tego za naszego życia” – powiedział.

Powiedział, że bez prawdziwych zmian Hiroszima mogłaby stać się tylko platformą reklamową dla Kishidy.

„Więc jaki jest sens robienia tego w Hiroszimie?”

Reportaż Sakury Murakami; Dodatkowe raporty Kaori Kaneko w Tokio, Trevora Hunnicutta w Waszyngtonie, Andreasa Rinke w Berlinie i Johna Irisha w Paryżu; Montaż przez Davida Dolana i Lincoln Feast.

Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.


Źródło