Świat

W nalotach na wschodnią Syrię zginęło 6 bojowników wspieranych przez Iran

  • 30 grudnia, 2023
  • 4 min read
W nalotach na wschodnią Syrię zginęło 6 bojowników wspieranych przez Iran


BAGHDAD (AP) – W sobotę w trzech nocnych nalotach na wschodnią Syrię w pobliżu strategicznego przejścia granicznego z Irakiem zginęło sześciu bojowników wspieranych przez Iran, poinformowało The Associated Press dwóch członków irackich grup milicji.

Do ataków w przygranicznym regionie Boukamal doszło kilka godzin po tym, jak grupa parasolowa wspieranych przez Iran irackich bojowników, znana jako Islamski Opór, przyznała się do ataku na amerykańską bazę wojskową w mieście Irbil w północnym Iraku.

Grupa przeprowadziła ponad sto ataków na Stanowisko USA w Iraku i wschodniej Syrii od początku Wojna Izrael-Hamas 7 października.

Czterech spośród zabitych bojowników pochodziło z wpływowych sił Libanu Hezbollah członkowie grupy bojowników, podczas gdy pozostali dwaj to Syryjczycy. Dodali, że kolejnych dwóch zostało rannych. Rozmawiali pod warunkiem zachowania anonimowości, ponieważ nie zostali dopuszczeni do rozmów z dziennikarzami.

Tymczasem kolektyw aktywistów zajmujący się wiadomościami z okolicy, Deir Ezzor 24, powiedział, że naloty uderzyły w dwa posterunki bojowników i magazyn broni, który według niego został niedawno zaopatrzony w wyrzutnie rakiet i amunicję.

Wspierany przez Wielką Brytanię obserwator wojny Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka powiedział, że oprócz magazynu broni celem ataków był konwój bojowników, który przybył do Syrii z Iraku, oraz miejsce, w którym szkoliła się milicja powiązana z irańską paramilitarną Gwardią Rewolucyjną.

Warto przeczytać!  John Kerry odpowiada na uwagi prezydenta COP28 dotyczące paliw kopalnych

Grupa monitorująca podała, że ​​w atakach zginęło dziewięć osób – trzech Syryjczyków i sześć osób innych narodowości.

Urzędnik amerykański powiedział, że Stany Zjednoczone nie przeprowadziły ataków. Urzędnik wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia operacji wojskowych.

Waszyngton potwierdził wcześniejsze ataki na pozycje bojówek wspieranych przez Iran po fali ataków, która miała miejsce w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.

W zeszłym tygodniu prezydent Joe Biden nakazał armii amerykańskiej przeprowadzenie strajków wobec wspieranych przez Iran grup irackich po ataku rakietowym, w wyniku którego rannych zostało trzech żołnierzy amerykańskich.

Skok napięcia postawił Bagdad w delikatnej sytuacji. Premier Iraku Mohammed Shia al-Sudani próbował złagodzić napięcie między grupami bojowników, które pomogły mu w dotarciu do władzy, a Stanami Zjednoczonymi, gdzie mieszczą się irackie rezerwy zagraniczne.

Region Boukamal w Deir el-Zour w Syrii, położony wzdłuż granicy z Irakiem, jest obszarem strategicznym dla bojowników wspieranych przez Iran, odkąd został odebrany grupie ekstremistycznego Państwa Islamskiego w 2019 r. Siły koalicji USA przeprowadził ataki na tamtejsze konwoje przed niedawnym wzrostem napięć.

Warto przeczytać!  Przekonując Putina, że ​​trzyma przegraną rękę

Później syryjskie media państwowe podały, że izraelskie naloty nad obszarami na południe od miasta Aleppo spowodowały zniszczenia, ale nie zgłoszono żadnych ofiar. Prorządowa stacja radiowa Sham FM podała, że ​​ataki miały miejsce w pobliżu lotniska w Aleppo, ale nie spowodowały jego uszkodzeń.

Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podało, że tylko jeden z sześciu izraelskich rakiet wylądował w pobliżu lotniska, a pozostałe w obszarach, gdzie obecni byli wspierani przez Iran bojownicy i składy broni. Stwierdzono, że w atakach zginęło lub zostało rannych siedem osób, nie podając dalszych szczegółów.

W ostatnich latach Izrael przeprowadził setki ataków na cele w kontrolowanych przez rząd częściach ogarniętej wojną Syrii.

Zwykle nie uznaje takich nalotów. Kiedy jednak to zrobił, oświadczył, że jego celem są tamtejsze grupy wspierane przez Iran, które wspierają rząd syryjskiego prezydenta Bashara Assada.

—-

Chehayeb doniósł z Bejrutu. Pisarka Associated Press Lolita Baldor przyczyniła się do powstania tego raportu ze Stratford w stanie Connecticut.




Źródło