Świat

W obliczu niedoborów amerykańscy rekruterzy wojskowi wymieniają obywatelstwo na służbę

  • 11 czerwca, 2023
  • 7 min read
W obliczu niedoborów amerykańscy rekruterzy wojskowi wymieniają obywatelstwo na służbę


członków armii amerykańskiej
Bo Zaunders/Getty Images

  • Armia i Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych borykają się z poważnymi brakami w rekrutacji.
  • Amerykańscy rekruterzy wojskowi celują w imigrantów, aby zapełnić ich szeregi, oferując drogę do obywatelstwa.
  • W ramach marketingu armia amerykańska polega na obecnych rekrutach pochodzących ze środowisk imigranckich.

Kiedy Esmita Spudes Bidari była młodą dziewczyną w Nepalu, marzyła o byciu w wojsku, ale w jej kraju nie było to realną opcją.

W zeszłym tygodniu podniosła prawą rękę i złożyła przysięgę wstąpienia do rezerw armii amerykańskiej, częściowo dzięki rekruterowi z Dallas, który również jest Nepalczykiem i skontaktował się z nią za pośrednictwem grupy internetowej.

Bidari, który idzie na podstawowe szkolenie w sierpniu, jest tylko ostatnim z rosnącej liczby legalnych migrantów zaciągających się do armii USA, która bardziej agresywnie poszukuje imigrantów, oferując tym, którzy się zarejestrują, szybką ścieżkę do obywatelstwa.

Walcząc o przezwyciężenie niedoborów rekrutacyjnych, armia i siły powietrzne wzmocniły swój marketing, aby zachęcić legalnych mieszkańców do zaciągania się, wypuszczając broszury, pracując w mediach społecznościowych i poszerzając swój zasięg, szczególnie w centrach miast. Jednym z kluczowych elementów jest wykorzystanie rekruterów o podobnych doświadczeniach co potencjalni rekruci.

„Jedną rzeczą jest usłyszeć o wojsku od lokalnych mieszkańców, ale co innego, gdy mówi to twój brat, z kraju, z którego pochodzisz” – powiedział Bidari, z którym skontaktował się sierż. Kalden Lama, rekruter z Dallas, w grupie na Facebooku, która pomaga Nepalczykom w Ameryce łączyć się ze sobą. „Ten brat był w grupie, rekrutował i opowiedział mi o wojsku”.

Wojsko odniosło sukces w rekrutacji legalnych imigrantów, szczególnie wśród osób poszukujących pracy, świadczeń edukacyjnych i szkoleń, a także szybkiej drogi do uzyskania obywatelstwa amerykańskiego. Wymagają jednak również dodatkowej kontroli bezpieczeństwa i większej pomocy w wypełnianiu formularzy, zwłaszcza tych, którzy mniej biegle posługują się językiem angielskim.

Warto przeczytać!  Aktywiści z Azerbejdżanu kończą okupację w Górskim Karabachu, gdy Baku zacieśnia kontrolę nad regionem – POLITICO

Zarówno armia, jak i siły powietrzne twierdzą, że nie osiągną swoich celów rekrutacyjnych w tym roku, a marynarka wojenna również spodziewa się, że im się to nie uda. Wyciąganie większej liczby legalnych imigrantów może nie zapewnić dużej liczby, ale każdy mały wzrost będzie pomocny. Marine Corp to jedyna usługa, która ma tempo, aby osiągnąć swój cel.

Niedobory doprowadziły do ​​powstania szerokiej gamy nowych programów rekrutacyjnych, kampanii reklamowych i innych zachęt pomagających służbom konkurować z często lepiej płatnymi, mniej ryzykownymi miejscami pracy w sektorze prywatnym. Przywódcy obrony twierdzą, że młodzi ludzie są mniej zaznajomieni z wojskiem, bardziej pociągają ich prace w korporacji, które zapewniają podobne wykształcenie i inne korzyści, i chcą uniknąć ryzyka obrażeń i śmierci, jakie może przynieść służba w obronie Stanów Zjednoczonych. Ponadto mówią, że niewiele ponad 20% spełnia wymagania fizyczne, psychiczne i dotyczące charakteru, aby dołączyć.

„Mamy duże populacje legalnych mieszkańców USA, którzy są wyjątkowo patriotyczni, są wyjątkowo wdzięczni za możliwości, jakie daje ten kraj” – powiedział generał dywizji Sił Powietrznych Ed Thomas, szef dowództwa rekrutacyjnego tej służby.

Największym wyzwaniem była identyfikacja obszarów geograficznych populacji imigrantów, znalezienie sposobów dotarcia do nich i pomoc wszystkim zainteresowanym w poruszaniu się po skomplikowanych aplikacjach i procedurach rekrutacji do wojska.

W październiku ubiegłego roku armia przywróciła program dla legalnych stałych mieszkańców, aby ubiegać się o przyspieszoną naturalizację po przejściu podstawowego szkolenia. Rekruterzy zaczęli docierać do mediów społecznościowych, używając krótkich filmów w różnych językach, aby kierować reklamy do 10 krajów, z których pochodzili najwięksi rekruci w ciągu poprzedniego roku.

Warto przeczytać!  Izrael i Islamski Dżihad zgadzają się na zawieszenie broni po dniach przemocy

Wysiłki Sił Powietrznych rozpoczęły się w tym roku, a pierwsza 14-osobowa grupa ukończyła podstawowe szkolenie i została zaprzysiężona jako nowi obywatele w kwietniu. Byli wśród nich rekruci z Kamerunu, Jamajki, Kenii, Filipin, Rosji i Republiki Południowej Afryki. W połowie maja około 100 uczestników szkolenia podstawowego rozpoczęło proces uzyskiwania obywatelstwa, a około 40 osób go ukończyło.

Thomas powiedział, że program wymaga zmian w polityce sił powietrznych, koordynacji z amerykańskimi służbami obywatelskimi i imigracyjnymi oraz starannego procesu sprawdzania, aby upewnić się, że nie ma zagrożeń dla bezpieczeństwa.

„Musimy podjąć wyjątkowe środki, aby móc dokładnie zweryfikować i przejść przez dochodzenie w sprawie poświadczenia bezpieczeństwa” – powiedział, dodając, że w wielu przypadkach imigranci nie są od razu zatrudniani na stanowiskach wymagających ściśle tajnego poświadczenia.

W ramach nowego programu rekruci są szybko rejestrowani w systemie obywatelstwa, a kiedy rozpoczynają podstawowe szkolenie, rozpoczyna się przyspieszony proces, w tym wszystkie wymagane dokumenty i testy. Zanim rekruci sił powietrznych zakończą swoje siedmiotygodniowe szkolenie, proces jest zakończony i zostają zaprzysiężeni jako obywatele amerykańscy.

W pierwszej 14-osobowej grupie znalazło się kilku poszukujących różnych zawodów medycznych, podczas gdy inna chce zostać specjalistą transportu lotniczego. Thomas powiedział, że lotnik pierwszej klasy Natalia Laziuk, lat 31, wyemigrowała z Rosji dziewięć lat temu, od 11 roku życia marzyła o zostaniu obywatelką USA, a o wojsku dowiedziała się oglądając amerykańskie filmy i telewizję.

Warto przeczytać!  Konflikt na Ukrainie rzuca cień na Rosję, gdy wkracza w 2023 r

„Rozmawiając z tym młodym lotnikiem, zasadniczo powiedziała:„ Chciałem tylko być użyteczny dla mojego kraju ”- powiedział. „I to jest historia, którą widzimy odtwarzaną w kółko. Rozmawiałem z wieloma z tych ludzi w całym kraju. Są głodni służby”.

Dla Bidari, która przyjechała do USA w 2016 roku, aby studiować, szybka ścieżka do uzyskania obywatelstwa była ważna, ponieważ ułatwi jej podróżowanie i przywiezienie rodziców do Stanów Zjednoczonych. Rozmawiając przez telefon z Chicago zaledwie dzień po zaprzysiężeniu, powiedziała, że ​​zaciągnęła się na sześć lat i ma nadzieję, że jej przyszłe obywatelstwo pomoże jej zostać oficerem.

W Chicago na początku tego roku sekretarz armii Christine Wormuth usłyszała od wielu rekruterów o zwiększonym zasięgu do społeczności imigrantów i o tym, jak pomogło im to sprostać ich liczebności. Powiedzieli, że w roku budżetowym 2022 batalion rekrutacyjny Chicago zwerbował 70 legalnych stałych mieszkańców, a już w tym roku zwerbował 62.

Szerzej w całej armii, w pierwszej połowie tego roku budżetowego zaciągnęło się blisko 2900 osób, w porównaniu z około 2200 w tym samym okresie poprzedniego roku. Najwięcej jest z Jamajki (384), następnie z Meksyku, Filipin i Haiti, ale wielu z Nepalu, Nigerii, Ghany, Kamerunu, Kolumbii i Dominikany.

„Jako mała dziewczynka, patrząc na żołnierzy, zawsze podziwiałem ich” – powiedział Bidari, wspominając brytyjskie oddziały w Nepalu. „Wczoraj, kiedy mogłem złożyć tę przysięgę… Nie sądzę, żebym miał słowa, aby naprawdę opisać, jak się czułem. Kiedy powiedzieli:„ Witaj przyszły żołnierzu ”, pomyślałem:„ O mój Boże, to dzieje się.'”


Źródło