Świat

W obliczu zagrożenia uniwersytetów publicznych Argentyną wstrząsają masowe protesty przeciwko programom oszczędnościowym

  • 24 kwietnia, 2024
  • 6 min read
W obliczu zagrożenia uniwersytetów publicznych Argentyną wstrząsają masowe protesty przeciwko programom oszczędnościowym


BUENOS AIRES, Argentyna (AP) – W przypływie gniewu, wznosząc podręczniki i dyplomy oraz śpiewając hymn narodowy, setki tysięcy Argentyńczyków wypełniły we wtorek ulice Buenos Aires i innych miast, żądając zwiększenia funduszy dla publicznych uniwersytetów w kraju na surowe środki oszczędnościowe wprowadzone przez libertariańskiego prezydenta Javiera Milei.

Skala demonstracji w centrum Buenos Aires zdawała się przewyższać inne masowe demonstracje, które wstrząsnęły stolicą od czasu dojścia Milei do władzy.

Studenci i profesorowie współpracowali z potężnymi związkami zawodowymi i lewicowymi partiami politycznymi w kraju, aby przeciwstawić się cięciom budżetowym, które zmusiły najbardziej czcigodny uniwersytet w Argentynie do ogłoszenia stanu nadzwyczajnego finansowego i ostrzeżenia przed rychłym zamknięciem.

Na znak, że w odpowiedzi na politykę Milei narastają niepokoje, do marszu dołączyli nawet konserwatywni politycy, administratorzy prywatnych uniwersytetów i osobistości prawicowej telewizji, broniąc wspólnej sprawy edukacji publicznej w Argentynie, która od dziesięcioleci leży u podstaw postępu społecznego kraju.

„To historyczne” – stwierdziła Ariana Thiele Lara, 25-letnia absolwentka, która protestowała. „Wydaje się, że wszyscy byliśmy zjednoczeni”.

Opisując uniwersytety jako bastiony socjalizmu, w których profesorowie indoktrynują swoich studentów, Milei próbował odrzucić kryzys budżetu uniwersytetu jako zwykłą politykę.

„Dysonans poznawczy, jaki powoduje pranie mózgu w edukacji publicznej, jest ogromny” – stwierdził.

W zeszłym tygodniu na Uniwersytecie w Buenos Aires (UBA) pociemniały korytarze, zamarzły windy, a klimatyzacja przestała działać w niektórych budynkach. Profesorowie prowadzili wykłady na 200 osób bez mikrofonów i projektorów, ponieważ uczelnia publiczna nie była w stanie pokryć rachunków za prąd.

Warto przeczytać!  Putin: chiński plan pokojowy może być podstawą do zakończenia wojny

„To kryzys nie do pomyślenia” – stwierdziła Valeria Añón, 50-letnia profesor literatury na uniwersytecie UBA. „Jest mi smutno z powodu moich studentów oraz siebie jako profesora i badacza”.

Milei dąży do osiągnięcia zerowego deficytu cięcia wydatków w całej Argentynie — zamykanie ministerstw, likwidacja ośrodków kultury, zwalnianie pracowników państwowych i obcinanie dotacji. W poniedziałek miał coś do pokazania, ogłaszając pierwszą kwartalną nadwyżkę budżetową Argentyny od 2008 roku i obiecując społeczeństwu, że ból się opłaci.

„Czynimy niemożliwe możliwym nawet wtedy, gdy większość polityków, związków zawodowych, mediów i większości podmiotów gospodarczych jest przeciwko nam” – powiedział w telewizyjnym przemówieniu.

We wtorek w centrum miasta rozległy się odgłosy protestów. „Dlaczego tak boisz się edukacji publicznej?” – zapytały banery. „Uniwersytet się obroni!” krzyczeli studenci.

„Próbujemy pokazać rządowi, że nie może pozbawić nas prawa do edukacji” – powiedział Santiago Ciraolo, 32-letni student komunikacji społecznej protestujący we wtorek. „Tutaj wszystko jest zagrożone”.

Od lipca ubiegłego roku, kiedy rozpoczął się rok budżetowy, państwo przekazało Uniwersytetowi w Buenos Aires zaledwie 8,9% jego całkowitego budżetu roczna inflacja obecnie oscyluje wokół 290%. Uniwersytet twierdzi, że to ledwo wystarcza, aby utrzymać włączone oświetlenie i zapewnić podstawowe usługi w szpitalach klinicznych, które już zmniejszyły pojemność.

Warto przeczytać!  Krokodyl dziewica zaszła w ciążę – po raz pierwszy w swoim gatunku

Uniwersytet ostrzegł w zeszłym tygodniu, że bez planu ratunkowego szkoła zostanie zamknięta w nadchodzących miesiącach, co pozostawi 380 000 studentów w średnim wieku. To szok dla Argentyńczyków, którzy uważają, że bezpłatna i wysokiej jakości edukacja uniwersytecka jest ich prawem z urodzenia. UBA ma dumną tradycję intelektualną, wydając na świat pięciu laureatów Nagrody Nobla i 17 prezydentów.

„Dzięki temu uniwersytetowi dano mi dostęp do przyszłości i możliwości, na które w przeciwnym razie moja rodzina i wiele innych osób na naszym poziomie dochodów nigdy nie byłoby stać” – powiedział Alex Vargas, 24-letni student ekonomii. „Kiedy się cofniesz, zobaczysz, jak ważne jest to dla naszego społeczeństwa”.

Prezydent Milei doszła do władzy w grudniu ubiegłego roku, przejmując gospodarkę pogrążoną w ruinie po latach chronicznych nadmiernych wydatków i dławiącego zadłużenia międzynarodowego. Wymachując piłą łańcuchową podczas swojej kampanii, mającej symbolizować cięcia budżetu, powtarza proste hasło rodakom zmagającym się z cięciami budżetowymi i dewaluacją peso o 50%: „Nie ma pieniędzy”.

Ogółem Argentyna przeznacza na edukację 4,6% swojego produktu krajowego brutto. Uniwersytety publiczne są również bezpłatne dla studentów zagranicznych i przyciągają rzesze studentów z całej Ameryki Łacińskiej, Hiszpanii i spoza niej. Krytycy systemu chcą, aby zagraniczni studenci płacili składki.

„Tam, skąd pochodzę, wysokiej jakości edukacja jest niestety przywilejem, a nie podstawowym prawem” – powiedziała Sofia Hernandez, 21-latka z Bogoty w Kolumbii, studiująca medycynę na UBA. „W Argentynie istnieje model, który chciałbym mieć w większej liczbie krajów”.

Warto przeczytać!  Serbia może stać się „pariasem” w sprawie Kosowa, ostrzega prezydent

Pod koniec poniedziałku rząd poinformował, że wysyła około 24,5 miliona dolarów na pokrycie kosztów utrzymania uniwersytetów publicznych i kolejne 12 milionów dolarów na utrzymanie funkcjonowania ośrodków medycznych.

„Dyskusja została rozstrzygnięta” – oznajmił rzecznik prezydenta Manuel Adorni.

Władze uniwersytetu nie zgodziły się z tym, twierdząc, że obiecany transfer – którego nadal nie otrzymał – pokrywa ułamek tego, czego potrzebują. Dla UBA oznacza to 61% rocznych cięć w budżecie.

Nauczyciele również potrzebują uwagi, powiedział Matías Ruiz, sekretarz skarbu UBA. W ciągu ostatnich czterech miesięcy ich dochody spadły o ponad 35%. Pensje pracowników mogą wynosić nawet 150 dolarów miesięcznie. Profesorowie muszą pogodzić wiele zajęć.

„Za poprzednich prawicowych rządów mieliśmy zamrożone fundusze i pensje, ale te cięcia są trzy razy poważniejsze” – powiedziała Ines Aldao, 44-letnia profesor literatury na UBA.

Wściekli uczniowie, nauczyciele i robotnicy przeszli ulicami stolicy zaledwie kilka godzin po ogłoszeniu przez Milei zwycięstwa gospodarczego w swoim pałacu prezydenckim.

„Budujemy nową erę dobrobytu w Argentynie” – Milei powiedziała opinii publicznej, przechwalając się, że Argentyna odnotowała kwartalną nadwyżkę fiskalną w wysokości 0,2% produktu krajowego brutto.

Ogromny baner wiszący nad centrum Buenos Aires przedstawiał wybór: Milei czy edukacja publiczna?

___

Śledź relacje AP z Ameryki Łacińskiej i Karaibów pod adresem




Źródło